Góra śmierdzących śmieci w Boguszowicach „wylewa” się na chodnik. Kto za to odpowiada?

Śmieci w Boguszowicach „wylewają” się na chodnik

Śmieci, temat-rzeka w Rybniku. Dotyczy cen za odbiór opadów albo ich nadmiaru na naszych ulicach i poza nimi. W tym przypadku skupimy się na tym drugim zagadnieniu. W miniony poniedziałek pani Natalia – nasza Czytelniczka zwróciła uwagę na problem przy ul. Wazów w Boguszowicach Osiedlu. Przy bloku zalega góra śmieci. Znajdziemy tam wszystko – folie, meble, ubrania, zepsute artykuły spożywcze, itp.

- Czy naprawdę miasto tego nie widzi? Od dobrych 2 miesięcy sytuacja wygląda cały czas tak samo. Z wózkiem po ulicy trzeba chodzić, bo nie ma jak przejść po chodniku – informuje rybniczanka.

Zwraca uwagę, że to nie jest nowy problem.

- Dwa lata temu mieszkańcy zgłaszali sprawę, ale zostaliśmy zwyczajnie olani. Tam cały czas śmierdzi, wokół pełno much – dodaje pani Natalia.

Winni sobie są sami mieszkańcy?

Czy naprawdę to tak trudna sytuacja, z którą nie może poradzić sobie miasto? Czy firma świadcząca usługi wywozu śmieci nie wywiązuje się ze swoich zadań? A może to wina wykonawcy modernizacji bloku? Otrzymaliśmy odpowiedź z rybnickiego magistratu.

Anna Kolenda z biura prasowego UM Rybnik odpiera, że odpady wielkogabarytowe jak i śmieci komunalne są odbierane zgodnie z umową zawartą z firmą „EKO” Spółka Jawna, w terminach podanych w harmonogramie odbioru odpadów komunalnych. Zauważa jednak, że kłopot jest.

- Biorąc pod uwagę skalę problemu we wskazanej lokalizacji Administracja nr 2 Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej zamieszcza w budynkach ogłoszenia o terminach wywozu odpadów wielkogabarytowych, które przypadają dwa razy w miesiącu – dodaje.

Zdaniem urzędu miasta, mieszkańcy osiedla najzwyczajniej w świecie nie przestrzegają terminów wywozu odpadów wielkogabarytowych i wyrzucają odpady w dowolnym czasie.

- Trzeba podkreślać, że do odpadów wielkogabarytowych nie należą odpady remontowo-budowlane, takie jak m.in. okna, drzwi, płytki, panele, armatura sanitarna. Odpady z remontów mieszkań nie podlegają zbiórce w ramach odbioru odpadów wielkogabarytowych. Lokatorzy powinni je wywozić we własnym zakresie do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych – zaznacza nasza rozmówczyni.

Niemniej dodała też, że składowane gabaryty zalegające przy śmietnikach na ul. Wazów zostaną usunięte przez pracowników Działu Eksploatacyjnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

W magistracie dowiadujemy się, że ZGM planuje przeprowadzanie akcji edukacyjnych dla mieszkańców na temat zasad zbiórki odpadów z wykorzystaniem m.in. Rady Dzielnicy i parafii. Akcje te mają być realizowane po zakończeniu przeprowadzanej na szeroką skalę termomodernizacji budynków dzielnicy.

I znów problem z pojemnikami na odzież

Anna Kolenda wyjaśnia, że pojemniki przeznaczone na odpady komunalne są regularnie odbierane. Wykonawca przeprowadził ponadto rozpoznanie w terenie 9.8.2021 r. Pojemniki na odpady stały puste, a odpady komunalne zlokalizowane na terenie zostały posprzątane.

Na jaw wyszedł jednak inny problem, dotyczący znowu pojemników na odzież.

- Z informacji uzyskanych od firmy odbierającej odpady wynika, że w obrębie nieruchomości zalegają worki z odzieżą używaną (pojemniki na odzież używaną – odbiór poza miejskim systemem), które powinny być wrzucane do pojemników przeznaczonych na tę odzież – słyszymy.

Wskazany przez Annę Kolendę pojemnik na odzież używaną jest objęty umową dzierżawy gruntu.

- W przypadku zgłoszenia zaniedbań wokół takiego pojemnika żądamy od właścicieli pojemników uporządkowania obejścia – pismo w tym zakresie zostało przygotowane – dodaje.

Przypomnijmy, że w omawianych umowach magistrat zamieszcza zapis: „Wydzierżawiający może wypowiedzieć w każdym momencie umowę w zakresie konkretnej lokalizacji w przypadku stwierdzenia zaniedbań Dzierżawcy w regularnym opróżnianiu pojemników i nieutrzymywaniu porządku wokół pojemnika”.

Więcej na ten temat pisaliśmy niedawno »Pojemniki na odzież – pomoc czy uciążliwość w Rybniku?«

- Z informacji pracownika prowadzącego te sprawy Wydziału Mienia wynika, że bezskuteczne lub powtarzające się interwencje skutkowały rozwiązaniem umowy i likwidacją pojemnika w spornej lokalizacji. Takie sankcje miały już zastosowanie w latach minionych – zauważa Anna Kolenda.

A czy Wy również macie problemy z nadmiarem odpadów w swojej okolicy?