Dziś wybory do europarlamentu. Byliście już głosować?

Nie byłem i nie będę!

Nigdy w życiu!! czas poświęcony na dojazd/głosowanie/powrót to czas zmarnowany,już bym wolał obserwować mrówki przez czarne stringi

zagłosować mądrze tzn nie głosować na bandę czworga i ich odpryski

A ja byłem. Zadymy nie ma. Jak na razie to dziewczyny z komisji siedzą i się nudzą. Jeżeli nadal będzie taka frekwencja to wydaje mi się że nawet 20% nie osiągnie. Chyba że po południu coś się ruszy, ale ma być załamanie pogody więc raczej tak zostanie. Chyba. Ja obstawiam poniżej 20%.

@danielv12, czyli że jaki mamy kraj, jeśli nie demokratyczny?

/obywatel/ Przed chwila wrocilem z proby oddania glosu w komisji wyborczej przy ul.Orzepowickiej.Nie pozwolono mi glosowac poniewaz jestem zameldowany czasowo na tej samej ulicy ,ale bez zgody urzedu na te czynnosc. Mieszkam na tej samej ulicy,w tym samym miescie,nie przyjechalem w kominiarce ani nie bojko=tuje wyborow.Cale zycie jestem aktywny spolecznie i politycznie.Kilka razem bylem w komisjach.Przewodniczacy komisji wykonal telefon do urzedu i bardzo mnie to zabolalo jako OBYWATELA.Moj adres ,,Rybnik ul .Wawelska 9/34.

Simon-Simon, nie ma ugrupowania, które chce wyprowadzić Polskę z Unii? Nie ma ugrupowania, które jako jedyne jest za tym, aby partie nie otrzymywały z budżetu narodowego (od Ciebie!)ani złotówki? Widzę, że jesteś"mocno w temacie"...

Jak chcesz żeby te europoselczyny zarabiały na miesiąc ok 60 tys zł a ty 1200 nędznych złotych to idź !!!! OLAĆ WYBORY!!!!

~lukaszn84 - jak jesteś taki mądry i ciągle bredzisz ten sam tekst, to napisz mi proszę co trzeba zrobić, oprócz nie pójścia na wybory (bo to jest argument godny przedszkolaka), żeby europosłowie nie zarabiali 60 tyś zł/mc a my żebyśmy zarabiali średnio 10 tyś zł/mc? Proszę o rzeczową i konkretną odpowiedź. Jeśli nie potrafisz odpowiedzieć na to pytanie z powagą, to zamilcz i nie pisz już więcej swoich dziecinnych przemyśleń, bo w ten sposób bardziej sobie i całej reszcie szkodzisz niż pomagasz.

speedway, truman20, oni działają na zasadzie : na złość mamie odmrożę sobie uszy.W domu też mam takiego osobnika. Nie pójdzie bo to i tak nic nie da. Ale już zapowiedziałem że za każdym razem jak będzie narzekanie to będę wypomninał. Ale jeżeli nie pójdą to za to będą mogli bez wyrzutów sumienia narzekać przez najbliższe 5 lat że nic się nie zmieniło. I będą mieli rację, bo bez nich i im podobnym nic się nie zmieni. Ale trudno. Niektórzy tak mają. Ja od jakiegoś czasu, z uporem być może godnym lepszej sprawy, ale głosuję. Może moje wnuki będą się miały lepiej ? Chciał bym zobaczyć jeszcze trochę normalności.

Nie byłem i nie pójdę, choć to pierwsze wybory, które opuszczę. Dlaczego? Bruksela to tylko czysty biznes i ciepły stołek, a i tak z obietnic nic nie załatwią bo nie mają siły przebicia. Tam rządzi Merkel i Hollande z kolesiami a Polska to pajacyki desperacko podskakujące. Jak będą wybory prezydenta Rybnika to pójdę bo to dotyczy mojego otoczenia, a wybory sejmowe to tez wielki cyrk, bo i tak po wyborach robią co innego niż mówili. Problem Polaków polega na tym, ze do władzy pchają się po to, żeby się nachapać a nie po to, żeby w poczuciu odpowiedzialności za Polskę dbać o interes Polski i Polaków.