Dom bocianów z Palowic zagrożony. Na miejscu byli strażacy z Rybnika

Strażacy zawsze w gotowości niesienia pomocy.Ludziom ,zwierzętom i połamanym drzewom.Robią to co do nich należy.Robią to co dobre i pożyteczne.Dzięki chłopaki!

Jak mnie pamięć nie myli z wycieczek rowerowych, to naprzeciwko tamtejszej restauracji stoi taki dziwny słup z jakimś kołem, czy platformą (okrągłą), czyli chyba ze 100 m w linii prostej od tego komina. Czy nie warto spróbować tam je przenieść jakby nie udała się naprawa starego gniazda(ono jest dla bocianów najważniejsze), o ile to coś nadawałoby się na bocianie gniazdo? Może jakiś palowiczanin się wypowie?

liczyłem na wypowiedź "eksperta" i nie zawiodłem sie :)
w artykule czytamy "Strażacy zakazali jednak używania pieca centralnego ogrzewania ze względu na bezpieczeństwo ptaków, jak i ludzi znajdujących się w środku budynku."
gdyby było tak jak piszesz, nie musieliby tego robić
poza tym pominąłes fakt, że mamy tu nie znienawidzone przecz Ciebie budownictwo jednorodzinne, a "jedynie słuszne" wielorodzinne, wychodzi na to, że oni tez moga palić poza okresem zimowym
przy okazji skąd bierze się ciepła woda w Twoim mieszkaniu ? czy nie przypadkiem z "westernowego" spalania węgla, tyle że na większą skalę ? no chyba, że jesteś w tej mniejszości, która ma "junkersa"

bardzo fajnie "rewitalizuje i modernizuje" się za nie swoje środki, przykładem niech będzie chociażby ostatnia inwestycja w Boguszowicach polegająca na wymianie źródeł ciepła w miejskim budownictwie jednorodzinnym, która mogła sie dokonać tylko dlatego, że ponad 90 % kosztów to środki z zewnątrz, a nie właściciela, gdyby nie to, miejskie budownictwo wielorodzinne jest 100 % symbolem jak to okresliłeś "synonim zacofania by nie powiedzieć obciachu" co miało miejsce dotychczas przez wiele lat , bez środków z zewnątrz, w odróżnieniu od tego, budownictwo wielorodzinne cały czas ewoluuje ulegając nieustannym modernizacjom, odbywa się to niejednokrotnie powoli, na miarę środków właściciela, bo nie ma on mozliwości spektakularnego zastrzyku środków z zewnątrz, co ma miejsce we wspomnianym budownictwie wielorodzinnym, stąd nie dostrzegasz tego procesu, lub wybierasz selektywnie tylko przykłady pasujące do Twoich teorii
a czemu ktoś pali latem ? zapytaj go zamiast wrzucać wszystkich do jednego worka

@arkussinus - ładnie zwracasz się do innych komentujących, a jak ktoś zruga twój bełkot to od razu zarzucasz, że ktoś cię obraża... Akurat napisałem na temat. Dla mnie te bociany są bardziej inteligentniejsze od tych którzy używają pieców do ogrzewania wody w lecie... @obserwathor - a dlaczego nie dbać o swoje i poprawić estetykę swojego otoczenia? Przecież przez to rośnie wygoda, satysfakcja i wartość nieruchomości. A jak popatrzysz z góry na śląskie miejscowości wiejskie lub dzielnice chałupowe to dosłownie jest zgroza... Albo nieruchomości są zaniedbane, albo rozbudowywane w sposób januszowy, albo stawiane w tak przypadkowy sposób jakby spadały z kosmosu. Ludzie z bloków spółdzielczych to pojęli i sami domagają się remontów elewacji - za co oczywiście płacą potem w czynszach. Nikt też nie robi jakieś dobudówki w bloku. Stoją tak jak je zaprojektowali architekci i ustawili urbaniści! A ci z jednorodzinnych chałup zatrzymali się w czasie i jeszcze mają pretensję jak się im zwróci uwagę. Odnośnie postindustrialnych osiedli dobrze, że to robią samorządy - alternatywą byłoby ich burzenie.