zamknij

Wiadomości

Czy w Sądzie Okręgowym w Rybniku doszło do mobbingu?

2021-10-04, Autor: 

O Rybniku znów jest głośno w całej Polsce. W połowie września Aleksandra Szewera-Nalewajek - Przewodnicząca OZZ Kuratorów Sądowych oznajmiła posłom, że w rybnickim sądzie okręgowym dochodzi do mobbingu. - To zorganizowana grupa – dodaje nasza rozmówczyni. Co na to Sąd Okręgowy w Rybniku i Ministerstwo Sprawiedliwości?

Reklama

„Rozwalimy wam sekretariat”

Tego chyba się nikt nie spodziewał. Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Aleksandra Szewera-Nalewajek z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Kuratorów Sądowych, zgłosiła problem mobbingu w rybnickim sądzie okręgowym.

- Podjęliśmy decyzję w naszym związku, że ujawniamy jedną sytuację. Wywołujemy „na tapetę” Sąd Okręgowy w Rybniku i wiceprezes tegoż sądu. Mam zgodę jednej osoby, by udzielić informacji. Pani wiceprezes doprowadziła do tego, że zrezygnował z funkcji kuratora. To był człowiek naprawdę zaangażowany. Doszło do takiego mobbingowana, że bardzo mu się pogorszył stan zdrowia. Ludzie, którzy do nas pisali, bali się o jego zdrowie psychiczne czy nie dojdzie do czegoś najgorszego – oznajmiła Przewodnicząca OZZ Kuratorów Sądowych.

Jak dodała przy posłach, ten człowiek schudł i poddał się. Stwierdził, że nie jest w stanie zmierzyć się z tak wysoko postawioną osobą.

- Zgłaszanie jakiekolwiek nieprawidłowości kończy się na tym, że słyszymy rozwalimy wam sekretariat, więc nie podskakujcie, bo zabierzemy wam ludzi, którzy są przeszkoleni. Damy wam ludzi, którzy nie wiedzą jak się pracuje". Pracownicy sekretariatu traktowani są jak przedmioty, które można przerzucać po to, żeby zrobić komuś na złość – kontynuowała.

Poszkodowanych jest więcej

Tuż po swoim wystąpieniu Aleksandra Szewera-Nalewajek w rozmowie z nami potwierdziła wszystko to, o czym mówiła na komisji. Ma żal do posłów, że jej wystąpienie przeszło bez echa.

- Miałam nadzieję, że publiczne powiedzenie o tym problemie wzbudzi jakąkolwiek refleksję, zatrzyma ten proces próby zniszczenia kuratora. Jednak myliłam się, nadal podejmowane są takie działania, mamy informację, że włączyły się w to inne osoby. Jednocześnie zgłosili się do mnie inni poszkodowani kuratorzy, którzy są gotowi ujawnić swoją historię, przedstawić dokumenty ją uwiarygodniające – słyszymy.

Nasza rozmówczyni zaznacza, że sprawa mobbingu wobec innych kuratorów była już zgłaszana wcześniej.

- Dodam tylko, że mamy także poparcie części środowiska sędziowskiego, poselskiego, jak również zgłosili się do nas prawnicy gotowi poprowadzić tę sprawę. Temat mobbingu w okręgu rybnickim będzie także poruszony na spotkaniu naszej Organizacji z ministrem Michałem Wosiem i to będzie jeden z głównych tematów – dodała.

Zdaniem Aleksandry Szewery-Nalewajek, mobbing nie ograniczał się tylko do jednej osoby. Przewodnicząca OZZ Kuratorów Sądowych zaznaczyła w rozmowie z Rybnik.com.pl, że do związku zgłosiły się już 4 pracowników sądu. Połowa z nich jest gotowa ujawnić swoją tożsamość.

Na czym dokładnie miał polegać mobbing  w sądzie?

- Chodzi o robienie ciągłych kontroli, podważanie kompetencji, doszukiwanie się błędów, udowadnianie, że coś robią źle. Kuratorzy dostają bezsensowne zadania, później słyszą zarzuty, że nie wywiązują się ze swoich ustawowych obowiązków. Tu już można mówić nawet o zorganizowanej grupie dopuszczającej się mobbingu – zauważyła nasza rozmówczyni.

Sprawa jest rozwojowa, do związku cały czas dostarczane są kolejne dokumenty świadczące o procederze. Przeglądają je prawnicy.

Sąd Okręgowy w Rybniku: sprawdziliśmy, nie ma mowy o mobbingu

Niezwłocznie po obejrzeniu wystąpienia Aleksandry Szewery-Nalewajek, wysłaliśmy pytania do Ministerstwa Sprawiedliwości. Mimo zapewnienia przez telefon, że redakcja otrzyma odpowiedź, ta do tej pory nie przyszła.

Do sprawy ustosunkował się za to Sąd Okręgowy w Rybniku, wg którego nie ma mowy o mobbingu.

- Od 30 grudnia 2020 roku w Sądzie Okręgowym w Rybniku wprowadzona została do stosowania Procedura Przeciwdziałania Mobbingowi, z którą zapoznani zostali wszyscy pracownicy sądu, a nadzór nad jej realizacją w stosunku do poszczególnych grup pracowników został powierzony odpowiednio Przewodniczącym Wydziałów oraz Kierownikom Komórek Organizacyjnych Sądu Okręgowego w Rybniku (Kierownikom Sekretariatów Wydziału I – V oraz Kierownikowi Oddziału Administracyjnego, Kierownikowi Oddziału Kadr, Głównemu Księgowemu). Żaden z pracowników nie zgłaszał działań o charakterze mobbingowym, których dopuszczałaby się osoba z jakiejkolwiek grupy pracowniczej – mówi Agata Pędracka, Prezes SO w Rybniku.

Przyznaje też, że po posiedzeniu komisji natychmiast zarządziła przeprowadzenie anonimowej ankiety, by sprawdzić, czy faktycznie pojawia się mobbing i czy ktoś go stosuje.

- Ankieta została przeprowadzona wśród 110 pracowników Sądu: urzędników, pracowników obsługi i asystentów sędziego. Jedynie 0.03 załogi wskazało na możliwość występowania działań o charakterze mobbingowym. Na skutek wyników ankiety w najbliższym możliwym terminie zostanie przeprowadzone szkolenie z zakresu przeciwdziałania mobbingowi i dyskryminacji oraz rozwiązywania sporów i konfliktów – dodaje Prezes Sądu Okręgowego w Rybniku.

Zapytaliśmy również Agatę Pędracką o to, ile osób w ciągu ostatniego roku odeszło z sądu. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że 7. Jedna osoba przeszła na emeryturę, 3 asystentów zmieniło miejsce pracy ze względu na rozwój kariery zawodowej, a 2 urzędników rozwiązało umowę na mocy porozumienia stron.

Zdaniem prezes sądu zarzuty Aleksandry Szewery-Nalewajek są bezpodstawne i „nie mieszczą się w ramach uzasadnionej krytyki funkcjonariusza publicznego”.

Do tematu będziemy wracać.

Oceń publikację: + 1 + 30 - 1 - 15

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~kallimach 2021-10-04
    09:01:29

    37 21

    Nieźle. Ze słów pani sędzi Agaty Pędrackiej wynika, że na 110 pracowników 0,03% stwierdziło mobbing. Czyli trzy dziesięciotysięczne ze 110 osób to znaczy około 3/100 pracownika. Zakładając, że przeciętnie pracownik SO waży 60 kg , o mobbingu w ankiecie poinformowało 1,8 kg pracownika. Aż tak schudł?

  • ~Moneta 2021-10-04
    09:05:35

    16 24

    Zastanawiam się dlaczego dziennikarze (wszyscy) pielęgnują potworki językowe typu PONGLISH (Polish-English).
    Słowo mobbing w języku nagielskim nie odnosi się albo prawie nie odnosi się do "mobbingowania w pracy". Mobbing to zachowanie gromady ptaków, które całym stadem zadziobują silniejsze od nich zwierze (np innego ptaka). W stosunkach pracy ma odniesienie więc tylko do sytuacji, gdzie WSZYSCY pracownicy i kadra kierownicza znęcają się na jednym - i używa sie chyba tylko w opracowaniach naukowych.
    polski mobbing to po angielsku HARRASMENT - proste? dlaczego więc z uporem maniaka używać innego słowa - skoro to i tak nie po polsku?

  • ~AnnaKatarzyna 2021-10-04
    09:29:16

    19 2

    ~Moneta to nie jest ponglisch, słowo mobbing jest używane tez w innych krajacha Europy i wszędzie ma to samo znaczenie.

  • ~Moneta 2021-10-04
    09:33:48

    9 11

    @AnnaKatarzyna
    Rozumiem, że we wszystkich za wyjątkiem Irlandii i Wielkiej Brytanii, gdzie używa się słowa harrasment ;-)

  • ~AnnaKatarzyna 2021-10-04
    09:43:29

    6 2

    Moneta właśnie wpisałam w Google " mobbing at work" " mobbing in Arbeit" I wychodzi na to ze mam rację. Co więcej po wspinaniu " mobbing at work" wyskakują artykuły naukowe więc chyba taki angielsko jezyczny naukowiec wie lepiej?

  • ~rzyt 2021-10-04
    09:51:27

    11 1

    Przecież to tajemnicą jest...Poliszynela.

  • ~Moneta 2021-10-04
    10:17:22

    4 8

    @AnnaKatarzyna
    No to teraz kłania się czytanie ze zrozumieniem. Pierwsze, musiałaś zawęzić pole wyszukiwania do "at work" czyli mobbing to pojęcie szersze niż prześladowanie w pracy a 2. co ci tam wyskoczyło w definicji?, że musi byc GRUPA i znęcać sie nad jedną osobą. Jeśli będziesz więc pracować w korpo z Headoffice w kraju anglojęzycznym i wyślesz e-mail do nich, że szef Cie molestuje - używając słowa mobbing - to nikt cię nie zrozumie. Czyli szef prześladowca całego działu to nie mobbing.
    Mob to negatywnie często tłum - pot. tłuszcza. Plus tego się naprawde (mobbing) ultra rzadko używa działach HR.

  • ~AnnaKatarzyna 2021-10-04
    10:43:08

    6 4

    Gdyby mnie ktoś molestował to nie nazwałabym tego mobbingiem tylko molestowaniem. Gdy szef dopuszcza się mobbingu mówi się o bossingu.

  • ~Moneta 2021-10-04
    11:17:01

    6 10

    @Annakatarzyna
    Serio? ale to tez chyba tylko w Polsce?
    Jest slowo bossy , jest czasownik to boss sb around - ale to chyba nie podlega pod paragrafy to tylko zle maniery przelozonego?
    Ponglish wchodzi na nowy poziom.

  • ~TAKI JA 2021-10-04
    16:14:16

    13 1

    Zgłosić sprawę do sądu a pani Agata Pędracka wyda sprawiedliwy wyrok.

  • ~Wolny_człek 2021-10-04
    16:26:48

    20 2

    Pani prezes sobie myśli, że jakaś Kobieta sobie coś wymyśliła i puściła w eter, żeby się działo? I takie osoby piastują funkcje prezesa Sądu?
    W mojej główce szarego człeczka nie mieści się to, że pracownik takiej instytucji może dopuszczać się takich praktyk przestępczych. Gdzie Ci pokrzywdzeni mają szukać sprawiedliwości?

  • ~Abisall 2021-10-04
    17:12:11

    7 1

    Tyle że "mobbing" to nie "potworek "Pongilsh" a normalne słowo które weszło do zasobów języka polskiego, jest w słownikach, jest obecne w aktach prawnych, a to że Brytyjczycy etc mają inne określnie na przemoc psychiczną i nękanie w pracy nic nie ma do tego

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5074