zamknij

Wiadomości

Czy możemy jeździć elektrycznymi hulajnogami po chodniku?

2019-09-17, Autor: 

Elektryczne hulajnogi podbiły rynek i serca wielu ludzi. Na ulicach miast, a także w Rybniku możemy zobaczyć te nowe rodzaje urządzeń do przemieszczania. Pytanie jednak, czy ich użytkownicy mają się poruszać po chodniku, czy też ulicy? Jaki jest status prawny użytkownika hulajnogi elektrycznej?

Reklama

Jak mówi nam asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji, problem nie jest nowy. - Wcześniej utyskiwano na użytkowników hulajnóg zwykłych, deskorolek czy rolek. Hulajnoga elektryczna stwarza jednak inny poziom zagrożenia, choćby dlatego, że potrafi rozpędzić się do prędkości niebezpiecznej, bo ponad 30 km/h – wyjaśnia.

W obecnym stanie prawnym elektryczne hulajnogi nie spełniają przesłanek żadnej kodeksowej kategorii pojazdu, zatem ich użytkownicy są traktowani jako… piesi. Lokalizacją dla takich hulajnóg jest więc chodnik lub droga dla pieszych. Pamiętajmy przy tym, że pieszych także dotyczą zasady prawa o ruchu drogowym, w tym szereg ograniczeń.

- Każdy pieszy, w tym i użytkownik elektrycznej hulajnogi, zasadniczo obowiązany jest korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, ale w razie ich braku – z pobocza. Jeżeli pobocza nie ma lub czasowo nie można z niego korzystać, jadący na elektrycznej hulajnodze może poruszać się jezdnią, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania pojazdowi

- wyjaśnia policjantka.

Pamiętajmy! W razie poruszania się po poboczu lub drodze obowiązkowo należy trzymać się lewej strony tak, by widzieć nadjeżdżające samochody. Osoby na elektrycznej hulajnodze mają obowiązek jechać jeden za drugim. Tylko na drogach o małym ruchu i w warunkach dobrej widoczności dwie osoby mogą jechać obok siebie.

Co z przekraczaniem jezdni?

Aby dostać się na drugą stronę jezdni, z elektrycznej hulajnogi powinno się zejść i ją przeprowadzić.

Co z drogą dla rowerów?

Tak jak zwykły pieszy, osoba jadąca na elektrycznej hulajnodze z drogi dla rowerów może korzystać tylko w razie braku chodnika lub pobocza czy niemożności skorzystania z nich. Wtedy jest obowiązana ustąpić miejsca rowerzystom.

Co po zmierzchu?

Jadący na elektrycznej hulajnodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym musi używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku.

Co ze strefą zamieszkania?

Obostrzeń i uregulowań dotyczących ruchu dla użytkowników hulajnóg nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie, czyli azylu dla pieszych, jadący na elektrycznej hulajnodze korzysta z całej szerokości drogi i ma zawsze (jako pieszy) pierwszeństwo przed pojazdem.

Nasza rozmówczyni zaznacza, że trwają prace legislacyjne, które w niedługim czasie obejmą użytkowników hulajnóg elektrycznych nowymi rozwiązaniami prawnymi.

Oceń publikację: + 1 + 26 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~Lateks 2019-09-17
    14:42:37

    37 13

    Cóż kolejny ustawowy problem. Potem ludzie zdziwieni że posłowie nie wiedzą pod czym się podpisują. To ja wyjaśnię zanim nowe przepisy wejdą w życie. Czy hulajnoga jest elektryczna czy też zwykła nic nie zastąpi zdrowego rozsądku. Jeżeli ktoś ma jechać po szerokiej drodze gdzie obok samochodów zmieści się cały peleton kolarski to jak najbardziej można tam jechać z hulajnogą. Tak samo na ścieżkach rowerowych przy czym zaznaczam że nie utrudniajmy innym jazdy jeśli ktoś chce nas wyprzedzić to ułatwmy to jemu. Jeden chce szybciej a drugi wolniej, więc gdyby ktoś Cię miał wyprzedzać to nie skręcaj gwałtownie jeśli nie jesteś pewny czy ktoś nie jedzie za Tobą.
    A jeżeli uważasz że na chodniku z tą hulajnogą będziesz się czuł bezpiecznie to zwróć uwagę na pieszych, a zwłaszcza na dzieci... i przyda się dzwonek. Po zmroku to światła nie tylko służą żebyś widział dziury w naszych wspaniałych drogach ale też żeby ktoś inny (rowerzysta czy kierowca) nie chciał z twojej hulajnogi zrobić garażu...

  • ~minowa 2019-09-17
    16:00:52

    52 19

    Zapewne ktoś kiedyś doszedł do głupiego wniosku, że na rower nie potrzeba karty rowerowej, bo co to za wypadek można spowodować rowerem ? Przewrócić pieszego ? Podrapać karoserię ? I to był kardynalny błąd. Już były śmiertelne potrącenia pieszych przez rowerzystów, śmierć kierowców, motocyklistów i pasażerów samochodu wskutek nieprawidłowego zachowania się rowerzysty. Dlatego - bez zmiłowania - EGZAMIN I KARTA ROWEROWA dla rowerzystów i dla tych na hulajnogach oraz obowiązkowe OC, choćby tylko 50zł /rok. A i piesi - szkoleni z zasad ruchu pieszych.

  • ~Arteks 2019-09-17
    19:27:27

    25 56

    @minowa - zapomniałeś jeszcze o obowiązkowym kursie BHP dla posiadaczy pieca na węgiel, kursach na obsługę kosiarki, piły elektrycznej czy kursie dla zbieraczy grzybów. ;)

  • ~gorky 2019-09-18
    00:29:53

    25 4

    Oczywiście znany znawca komunikacji i wszystkiego co wynaleziono od czasu koła zabrał głos, czy ktoś chciał, czy nie i się popisał.
    Nie dalej jak tydzień temu we Wrocławiu zginął "kierowca" tej pseudo-hulajnogi, przyczyna prozaiczna - nieuwaga i zderzenie z samochodem. Pewnie, ktoś może powiedzieć, przypadek.
    Niedawno czytałem (niestety ciężko mi znaleźć link) artykuł-wywiad, z lekarzem z warszawskiego SORu. Praktycznie nie ma dnia, bez jakiegoś poturbowanego na elektrycznej hulajnodze/deskorolce, a obrażenia są ciężkie (urazy twarzoczaszki, kończyn). Przyczyny są różne i jakże znane: alkohol, brawura, prędkość. To nie jest zabawka, a ludziom brakuje wyobraźni - to samo co było z dronami na początku. Przepisy i ograniczenia są konieczne, tym bardziej, że dużo dzieci korzysta z tych urządzeń. Pewnie znowu dojdzie do jakiejś tragedii i medialnej zadymy, zanim decydenci (ustawodawcy) zareagują. Mądry Polak po szkodzie - klasyka.

  • ~Ancymon 2019-09-18
    08:43:31

    9 9

    ~minowa kierowcy mają zdany egzamin ( prawo jazdy ) a powodują codziennie kilkadziesiąt wypadków . Jeśli ktoś nie posługuje się zdrowym rozsądkiem to nie pomoże żaden kurs .

  • ~Lateks 2019-09-18
    12:42:22

    7 4

    ~minowa ale głupoty piszesz, dalej obowiązuje karta rowerowa. A jaki sens ma sprawdzanie karty którą zdałem mając 10lat kiedy posiadam prawojazdy? Co do OC to jak najbardziej jest dostępne dla rowerzystów. Mimo wszystko cięciężko skasować samochód rowerem.

  • ~hub381 2019-09-18
    12:50:33

    5 4

    Nie kupujcie elektrycznych hulajnók. Premier obiecał tysiące elektrycznych samochodów i będzie bezpiecznie....

  • ~minowa 2019-09-18
    12:58:11

    6 1

    @Lateks, dorośli nie muszą miec karty rowerowej, nie wiesz o tym ? I nie o skasowanie samochodu chodzi ale o szkodę w wysokości czasem kilku tys. zł.

  • ~Arteks 2019-09-18
    13:04:44

    3 5

    @Ancymon - kilkadziesiąt? To chyba w naszym województwie. W zeszłym roku w całym kraju było 2862 ofiar śmiertelnych na polskich drogach i ok. 37 tys. rannych. Nie znalazłem niestety danych na temat ilości wypadków. Może kiedyś precyzyjniej poszukam. Ale zdjęcia z mediów są przerażające. Wcale mnie nie dziwi, że mówi się czasami o polskich drogach, że to "drogi śmierci". @lateks - w sumie słuszny wniosek. Co z tego, że ktoś ma prawo jazdy jak i tak bardzo często nie przestrzega przepisów lub ich nie zna. @gorky - mi się wydaje, że hulajnogi to trochę wydumany problem bo ilość wypadków z ich udziałem jest symboliczna. Ale oczywiście przepisy powinny być uaktualnione jeśli jest taka potrzeba. A we Wrocławiu to nie hulajnoga potrąciła auto - tylko odwrotnie.

  • ~Arteks 2019-09-18
    13:08:32

    2 9

    @minowa - ale przecież każdy kierowca może mieć AC i nie martwić się o żadne szkody. Na zachodzie to normalność. U nas... albo skąpstwo albo... stare graty powodują, że niektórzy nie wykupują AC.

  • ~minowa 2019-09-18
    16:25:44

    7 0

    @Arteks, zapewne ty AC masz....

  • ~minowa 2019-09-18
    16:27:10

    8 0

    @Arteks, a własnie że hulajnoga potrąciła auto we Wrocławiu. Hulajnogowiec wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle....

  • ~Arteks 2019-09-18
    23:13:46

    0 7

    @minowa - oczywiście, że mam AC i nie rozumiem tych którzy nie mają - za wyjątkiem posiadaczy kilkunastoletnich złomów. ;) Nawet jeśli kierujący hulajnogą wjechał na czerwonym świetle i on jest winnym wypadku - to oczywiście auto potrąciło kierującego hulajnogą. Wynik zderzenie hulajnogi z autem jest porównywalny do zderzenia auta z lokomotywą. Większemu nigdy nic się nie stanie, dla mniejszego może się to skończyć tragicznie.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5052