Czołowe zderzenie golfa z autobusem

sie wyklepie i bedzie jak nowy. golf jak i autobus.

ja jestem lepszy bo dam aż dwa |*| |*|

każdego prędzej czy później to spotka w takich a nie innych okolicznościach. nie jest mi do śmiechu z tego powodu. śmieszą mnie tylko durne znaki, które podobno są e-zniczem...

Btw z tymi górnolotnymi oburzeniami wstrzymajcie się do raportu Policji. Być może to kolejny dawca organów? Niestety nie znamy nawet wieku.

Jakiego Solarisa tumanie, nie ośmieszaj się. To był Jelcz.
A człowieka zawsze skoda :( Tyle, że jedne źródła podają, że zmarł, inne, że nie.

cyt: że kierowca autobusu był trzeźwy

bo gdyby się okazało że ma np 0.3 promila to wina oczywiście była by kierowcy autobusu

patim o którym kierowcy piszesz, golfa czy autobusu?

Vafel no zobacz masz racje, to Jelcz. A poza tym - ępud w iC juhc

sfjenty - tam, gdzie kończy się inteligencja, zaczynają sie wyzwiska... cudowny poziom :)

@TolBoy & @geryPL zadna obopolna ani zadna wina kierowcy autobusu... winnym wypadku jest ten co go spowodowal. kieroca autobusu moglby odpowiedziec w takim przypadku tylko za jazde po spozyciu. Jak nie wiecie to prosze sie nie wypowiadajcie bo pozniej powiela sie bzdury "ze zawsze winnym jest ten co pil" a to nie jest prawda. Sprawca wypadku to sprawca wypadku a pijany kierowca to pijany kierowca, choc czesto sprawca wypadku jest pijany kierowca. Wspolczucia dla rodziny zmarlego.

Zgadzam się z patim, również znałem kierowcę tego golfa, był kierowcą autobusowym i moim dobrym kolegą....

Jakby to powiedziała Alanis Morissette: "Isn't it ironic ... don't you think?"

Wiadomo dlaczego ten golf wpakował się w autobus?

@fockus masz racje nalezy wypuszczac z zatoczek (ale tylko w terenie zabudowanym), Jednak nikt nie pisal o wypuszczaniu z zaztoczki. Bylo o zmianie pasa i na skrzyzowaniu. Kierowcy autobusow na placu wolnosci np maja juz odpowiedni znak a i tak co chwile wymuszaja... podobnie jest na rondach (podobnie czynia kierowcy ciezarowek)... chyba holduja zasadzie "duzy moze wiecej". Do tego czasem zdarza sie np na kotuczaz przed radem ze osoby na prawoskrecie sa spychane... albo w niektorych wezszych miejscach autobusy potrafia prawie staranowac jadacy wlasnym pasem pojazd... PS. A tak swoja droga ciekawe sa mandaty za nie wypuszczenie autobusu z zatoczki w terenie zabudowanym :)

patim - a czym sie rozni w tym miejscu kierowca autobusu od wyjezdzajacych z focusa 50m dalej? niczym! Zreszta dzieje sie tak nawet w godzinach gdy wielkiego ruchu tam nie ma wiec nie opowiadaj. Swoja droga zycze ci by ci wyjechal taki gwiazdor tuz przed maska... i zmusil do naglego hamowania albo najechania na niego... Poza tym na rondach jest to samo... wiec nie opowiadaj bzdur. To ze wiezie sie dodatkowo ludzi powinno byc dodatkowa motywacja by jechac bezpiecznie a nie wymuszac. Nie dalej jak misiac temu na chrobrego autobus przydarl osobowke okolo 16... myslisz ze to bylo lepsze dla pasazerow i dla innych kierowcow po tym jak sie zrobil korek? Prowadzenie autobusu nie upowaznie do wymuszania pierwszenstwa i stwarzania zagrozenia dla innych uczestnikow ruchu. A kultura kierowcow w ogole to inna sprawa i wiekszosc nie mysli tylko patrzy na koniec wlasnej maski stawajac na skrzyzowaniach i rondach tak ze nikt nie moze przejechac, ale w koncu mieli wolne albo zielone (ktore nota bene nie upowaznia do staniecia na skrzyzowaniu). Jesli zas rozklad jazdy nie uwzglednia natezenia ruchu to juz pozostaje wspolczuc braku myslenia tym co go tworza.

steel...Ty wiesz swoje...ja obstaję przy swoim..co do tego kto co uwzględnia przy jakim natężeniu ruchu,to już niestety nie od kierowców zależy...
Jestem za tym żeby każdy wykazał trochę kultury i wyrozumiałości na drodze...i szanował innych uczestników "ruchu"
Niestety na ulicach panuje wszechobecne hamstwo które dotyczy nie tylko tych wielkich...tirów i busów ale też nie rzadko tych małych...co to są mali i wszędzie się chcą pierwsi wepchnąć...Sama jeżdżę "małym" czterokołowcem ale znam też opinie tych którzy są tymi "dużymi"..dlatego staram się szanować innych zmotoryzowanych, tym dużym daję szanse przede wszystkim...chociażby dlatego że mają mniejsze szanse niż mali...włączyć się w ruch.
Ja Ci nie życzę niczego czego bym sobie sama nie życzyła...i na tym POMIMO tego co napisałeś niżej polega między nami różnica.

spadochron....daj Mu święty spokój...bo od tych Twoich bzdur to będzie się od soboty w grobie przewracał!! Znawco ludzkich tragedii. :(

steel... chodzi mi o to że wśrod kirowców autobusów tak jak i wsród kierowców samochodów osobowych jest taki sam odsetek hamów jak i ludzi którzy po prostu chcą dojechać przeżyć i przetrwać ....
mało nie jeżdżę...I nie zamierzam się z Toba licytować kto z nas dłużej jeździ bo to dziecinne...co do Twoich życzeń...niczego nie musisz mi obrazować... szczególnie w taki sposób...doskonale wiem jakie warunki panują na drogach...zdarzyła mi się sytuacja że ktoś zajechał wymusił i prawie mnie życia nie pozbawił...i nikomu takiej nie życzę.
Jednak wkurza mnie kiedy ktoś uogólnia i wszystkich kierowców kielkich pojazdów "wrzuca " do jednego "worka" hamów i kretynów...
Nikt nie lubi jechać za autobusem...sama nie lubię...ale jednak...ten autobus kiedyś z zatoczki musi wyjechać ..kiedyś musi wyjechać z zajezdni z dworca z Placu Wolności...wyjechanie zajmuje mu jednak trochę więcej czasu niż zwykłej osobówce...

nie toleruję wymuszania...o ile to możliwe...staram się pomagać włączać do ruchu tym małym i tym dużym...i cieszę się kiedy mnie spotyka to samo

na rondach od tirów i autobusów ...ze zwykłej ostrożności trzymam się jak najalej z dala... ;p

patim trudno dyskutowac z osoba ktora nie czyta ze zrozumienm tekstu. Ja nigdzi enie napisalme ze "kazdy" kierowca autobusu/ciezarowki tak robi, ale ze czesto sie tak zdarza, co nie znaczy ze zazwsze! Po prostu te osoby spedzaja za kolkiem wiele godzin i to powoduje ze daje im to czesto zludne poczucie panowania nad ta masa zelastwa. Oczywiscie kierowcy osobowek tez robia glupoty, jednak masa ciezarowek niesie ze soba ogomne niebezpieczenstwo. jak juz pisalem praktycznie zawsze pozwalam sie autobusom wlaczac z zatoczek do ruchu i nie cisnie mnie jak jedzie autobus przede mna. Innych tez przepuszczam np. tych wyjezdzajacych spod Bahamas bo wiem jak sie z tamtad zle wyjezdza. Jasne ze wyjazd z podporzadkowanej czy zatoczki mu troche zajmuje... ale chamskie wymuszenia sa dosyc czeste... i nie ma ku temu usprawiedliwienia. Nawet to ze wiezie innych. W koncu inne samochody nikogo nie wioza? a takie zazchowanie tylko po pierwsze wprowadza nerwowosc. po drugie moze doprowadzic do wypadku ze skutkiem siertelnym lesli ktos zareaguje odruchowao zjezdzajac na czolowe z pojazdem z naprzeciwkabadz wpadajac na chodnik. Myslenie nie boli... a tolerancji i zrozumienia jest co raz mniej, bo najczesciej liczy sie tylko czubek wlasnego nosa.

marrik przeczytaj moje wypowiedzi ze zrozumieniem... cytat "Zreszta dzieje sie tak nawet w godzinach gdy wielkiego ruchu" i kolejny "ale niestety zdarza sie tak czaasem ze autobus jesli te 5 sekund poczeka i za mna nic nie jesie i z przeciwka to i tak wymusza." no i jeszcze jeden "ja praktycznie zawsze wypuszczaam z zatoczki autobusy..." --- Zajechanie drogi gdy za mna nic nie jedzie to chamstwo... i nic tego nie usprawiedliwia. Nie czepiam sie "wojen podjazdowych" w koku, choc czasem taki ktos wyjedzie na skrzyzowanie i stoi jak baran tamujac caly ruch.. Na placu wolnosci jesli jest korek to zawsze wpuszczam conajmniej jedna osobe spod focusa i autobusy jesli wyjezdzaja... to samo z piasta.... wiec pijesz do niewlasciwej osoby. Co do tego ze innym sie spieszy tak jak mnie to wcale nie upowaznia kierowcy do zajezdzania drogi. Ich tez obowiazuja te same przepisy co mnie i uwierz mi ze wymuszenie pierwszenstwa to bardzo czesta przyczyna wypadkow i kolizji. A wystarczy tylko troche pomyslec czy proba wymuszenia nie skonczy sie gorzej jak czekanie az kilka aut przejedzie, bo wiadomo ze przy kolizji pasazerowie nigdzie nie dojada niz chocby mnieli czekac te 5 min na wyjazd z placu wolnosci. Dlatego zycze wszystkim wiecej rozwagi i zyczliwosci dla innych i mniej cwaniakowania, bo jak kazdy wpusci plynnie jedna osobe czy nie zablokuje skrzyzowania "bo mial zielone czy pierwszenstwo" (jak to sie dzieje pod bph bo ktos zatrzymal sie pasami) to korki sie nie beda tworzyc..

Marrik, przeczytaj przepis który zacytowałeś i wskaż mi miejsce w którym jest napisane, że autobus wyjeżdżając z zatoki ma pierwszeństwo. Generalnie skraca się to do tego o czym napisałem cześniej, że kierowca ma umożliwić wyjazd autobusowi. Autobus w żadnym wypadku nie ma pierwszeństwa i też jest zobligowany do zachowania szczególnej ostrożności.

patim: cytat z moiej wypowiedzi przeczy ze uogolniam. piszac "co chwila" nie znaczy ze rtobi to kazdy kierowca i zawsze. ale zdarzaz sie to dosyc czesto! NIGDZIE nie napisalem ze sa to wszyscy czy to dotyczy busow czy ciezarowek! Wiec nie imputuj mi tu czegos czego nie powiedzialem.Ty dospiewasz sobie cos i uwazasz ze ktos uogolnia. Czytanie ze zrozumieniem nie boli. ty nawet nie chcesz zazglebic sie w znaczenie cytatow ktore podajesz. W korku trudno o zajechanie nagle drogi z podporzazdkowanej, przeciez to oczywiste. Wiec jesli jest korek to zawsze wypuszczam na placu autobus. Jesli nie ma i za mna nie ciagnie sie sznur aut to nie mam takiego obowaizku i kierowaca busa moze poczekac te 5 sekund. A wtedy czesto zdarza sie zajechanie. Tak jak na rondach. Ja sie nie puszczam :P. jade zgodnie z przepisami. A autobus ma obowiazek ustapic pierwszenstwa i zajechanie drogi 5m przed maska nie nalezy do przyjemnych i nawet z malej predkosci moze byc klopot z wyhamowaniem,jesli ktos nie przewidzi takiego manewru kierowcy busa.To nie ja sie pienie tylko ty.A ze nie czytasz ze zrozumieniem to widac po twoich wypowiedziach.Co do Zachodzi przy skrecie to jasne,ale ze jest wiekszy nic nie znaczy... Jesli stoi auto na kotucza na prawym pasie a na lewym bus i nic nie widac to trudno wyjechac na rondo, a bus ruszajac nie zwraca czesto uwagi na to ze zachodzi na inny pas ruchu gdzie jest inny uczestnik ruchu i za to takze groza mandaty.Miej inne zdanie. Wolno ci.Tylko nie bierz teori z kosmosu

Jutro pogrzeb Mirka.

...tak na marginesie ....czy w was nie została już nawet odrobina pokory i szacunku względem drugiego człowieka?...Przecież dla kogoś był najbliższą i najukochańszą osobą-a wy zachowujecie się jak przekupki na targu-kto kogo mocniej przekrzyczy i kto komu udowodni swoją rację....

fewa wybacz ale to jest notatka z wypadku a nie nekrolog. Poruszamy tu wazna sprawe kotra niestety moze miec miejsce jeszcze wielokrotnie i moze sie trafic ze ktos z twoje rodziny bedie mial spotkanie z takim wymuszaajacym kierowca bez wyobrazni (czy to osobowka czy co gorsza wielotonowym busem czy tirem). Racja jest taka ze Kierowcow autobusow takze obowiazuje Prawo o Ruchu Drogowym i cokolwiek patiom wymysli to nie ma usprawiedliwienia dla wymuszen pierwszenstwa! A mowienie ze kierowca wiezie ludzi jeszcze bardziej go pograza przy takim uczynku gdyz ryzykuje nie tylko swoije zdrowie ale i pasazerow. a mowienie ze ludzie sie spiesza "i musi zdazyc na czas" jest chore! na pewnop zdazaz jak dojdzie do kolizji... Oczywiscie to nie ma zwiazku z przyczyna tego wypadku.

"spadochron" jesteś kompletnym idiotą pisząc takie bzduury!!!

patim, nie wiem po co mi ziolka... jestem nad wyraz spokojny. Co do tlumaczenia to to co mi probowalas tluamczyc to to co sobie sama wymyslilas bo nie bylo nic takiego w mojej wypowiedzi. Wiedzialem ze nie bedzie cytatow tych modyfikacji... osmieszasz sie tylko... trudno widac lubisz z siebie robic posmiewisko. W kolejnych komentarzach tylko kolejne wymysly... teraz ze jestem mistrzem kierownicy i uwazam ze na mnie kierowcy tirow i busow poluja. Starasz sie naigrywac z adwersarza ale niestety swiadczy to tylko o tobie. Tobie zyczylem by bus zajechal droge bys sie przekonala ze nie zawsze jezdza z poszanowaniem innych, a takie zajechanie drogi moze stwazac powazne zagrozenie. Ale jesli tego nie widzisz to chyba nie chcesz widziec. Wiec rzeczowo odpowiedz na moje prosbe o cytaty... bo w internecie kazdy moze jezdzic po drugim... ale najczesciej rzeczowosci w tym nie ma zadnej. Co do gryzienia ogona to porownywanie do zwierzat adwersarzy nie swiadczy dobrze o dyskutancie. Licze ze jednak dostane te cytaty...

steel...Ty sobie licz...ja już skończyłam...zbyt późno się "obudziłam" i za daleko pozwoliłam Ci się wpuścić w maliny-przyznaję.
Znudziłeś mnie po prostu.ADWERSARZU. Niczego nie będę Ci już cytować bo którego cytatu bym nie przytoczyła zaczynasz go tak tłumaczyć że głowa boli...
Miej sobie jakie zdanie chcesz na mój temat...jakoś mnie to ani nie ziębi ani nie parzy.
Przeczytaj swój pierwszy post to (jeśli choć trochę możesz podejść do niego obiektywnie (a nie broniąc swoich racji) to powinieneś zrozumieć po co wogóle z Tobą dyskutuję..jeśli nie rozumiesz...to ja nie jestem Ci już nic w stanie wyjaśnić...a jeśli udajesz że nie rozumiesz-to tym bardziej nie potrafię. A co mi tam...masz..."Kierowcy autobusow na placu wolnosci np maja juz odpowiedni znak a i tak co chwile wymuszaja... podobnie jest na rondach (podobnie czynia kierowcy ciezarowek)... chyba holduja zasadzie "duzy moze wiecej". UOGÓLNIŁEŚ...bo MOŻE nie napisałes że wszyscyale nigdzie też nie napisałeś NIEKTÓRZY!!!!(poza późniejszymi postami kiedy to zacząłes wszytko tłumaczyć na swoją melodię. -Dyskutantka która zakończyła dyskusję. Amen

patim jesli dla ciebie uogolnienie i wrucenie wszystkich do jednego worka jest wypowiedz o jak sama napisalas, ze nie napisalem o wszystkich kierowcach.Trudno tu mowic o wrzucaniu wszystkich do wora i uogolnianiu. Po prostu sie to zdarza i tyle. Poza tym jesli juz tak czepiasz sie tego wszyscy i niektorzy. to gdybym pisal o wszystkich zdnie bzmialoby tak "Kierowcy autobusow na placu wolnosci np maja juz odpowiedni znak a i tak ZAWSZE wymuszaja" czyli "zawsze" znaczy KAZDY kierowca, a "co chwila" znaczy ze TYLKO CZESC kierowcow.Nadal nie zrozumialas? Juz bardziej lopatologicznie nie moge napisac. wiec prosze ni inputuj mi czegos czego nie powiedzialem bo to na prawde zalosne.

czego bym nie napisała i tak to wszystko wykręcisz tak by Twoje było na wierzchu..Dyskutujemy już któryś dzień z kolei..BEZ SENSU. Ty napisałeś coś co ja MIAŁAM PRAWO(przepraszam że miałam ;p) zrozumieć tak jak zrozumiałam...przez to że MOŻNA to było zrozumieć w dwojaki sposób...co sam zresztą pokazałeś w poście poniżej...więc nie miej do mnie pretensji...Ty swoje ja swoje...i tak można bez końca...ale po co?? Dostałam pod tą notką pełno życzeń "zajechania" "wymuszenia" itp. itd(uwierz...naprawdę jeżdżę nie od dziś i doskonale wiem jakie warunki panują na drogach więc obrazowanie mi tego w formie "życzeń" mija się z celem).-za życzenia dziękuję. ;P dowiedziałam się jaka to jestem płytka (kiedy proponowałeś mi myśleć bo myślenie nie boli) ... A skoro jestem taką nierozumną istotą której trzeba wszystko łopatologicznie wyjaśniać...to po co zniżasz się do mojego poziomu??Jestem zaszczycona,że zadajesz sobie ten trud wracasz do starej notatki i "odbijasz piłeczkę,którą Ci rzucam"

patin ty na prawde nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Zyczenie dostalas raz, a nie pelno, ,i tylko po to by uswiadomic ci jak niebezpieczny moze to byc manewr jesli jest wykonany na malej odleglosci. Jasne ze prawo mialas zrozumiec co chcialas i jak chcialas. Nie bylo zadnej dwuznacznosci.Bez wzgledu co bym nie napisal ty i tak wiedzialas swoje. jakbym napisal ze cos jest szare ty moglabys zinterpretoowac ze jest czarne lub biale (taka analogia do tego co zrobilas po moim komentarzu, ktora ladnie obrazuje ta dwuznacznosc i to uogolnienie "wszyscy"). oczywiscie kolejne rzeczy tez sobie dospiewalas. Teraz ze jestes jak napisalas "plytka". Ja oczywiscie nic takiego nie napisalem, jednak zaapewne znow dwuznaczna byla moja wypowiedz.Ja proponowalem zastanowic sie nad tym co napisalem. Ale oczywiscie wyrwalas zdanie z kontekstu. Ww sumie dyskusja z toba mija sie z celem bo nawet nie starasz przeczytac tego co pisze, tylko co chwile wymyslasz cos, czego nie napisalem. No coz... bardzo emocjonalnie podeszlas do sprawy bo zazpewne znalas dobrze tego kierowce. ja oceniam fakty na zimno i nie szukam podtekstow w tekscie pisanym. Ale coz, sa rozni ludzie Ps. podobno zakonczylas juz "dyskusje"...

o czym Wy dyskutujecie???
Mirek nie żyje,byłem na jego pogrzebie w sobotę...zakończył życie tak jak chciał...wybrał śmierć , bo nie widział sensu istntnienia dla siebie...dlaczego???hmmm....jeśli naprawdę ktoś go znał to wie...

a ja uważam że ci z VW mają cos nie tak znam kilkunastu kolesi i kulku koleżanek któe uważją z ejakmają auto tej marki to sa najlepsi !!!
Gdy rozmawiamy o kierowcach oni znowu ze najlepsi sa ci z VW!!!
ludzie poyślcie co za róznica VW , Fiat,Reanult ,Ford , Mazda czy inna marka ? co tutaj ś aza wypowiedziże kierowcy autobusów wymuszaja ? po co to jeżeli wjechał na czołókwę ? widocznie tak chciał jezlei jechał bez świateł ( bezawaryjne i bezwypadkowe auta hahahahha)
Przepisy mówią że jadać drogą z pierwszeństwem mamy zwracać uwagę na innych uczestników ruchu jednak w tym przypadku kierowca autobusu nie mógł zjechać na pobocze gdyż ryzykowałby życiem innych wiec wolał sam narażyć sie na utratę zdrowia lub życia ( gdyby auto było wyższe o kilka cm mógłby zginać)
ZASTANÓWCIE SIE NAD SWOIM ZACHOWNIAEM NA DRODZE OBOJĘTNIE PIESZY CZY KIEROWCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

świetnie to sobie wytłumaczyłeś...MASZ RACJĘ I NIECH CI BĘDZIE...(BO JA JUŻ NIE MAM SIŁ-MASZ RACJĘ BRAKŁO MI ARGUMENTÓW BO NIC DO CIEBIE NIE DOCIERA) Nad rozmową z Tobą jednak nie mam zamiaru rozmyślać bo to błędne koło...
Nie jest w stanie mnie obrazić mały tekst kogoś kogo wogóle nie znam...gdyby tak miało być -chyba byłoby ze mną źle.. ;/
;) Ok. napisałeś wszystko jasno...ja lubię się czepiać każdego słowa i przekręcać dorabiać i przerabiać (wiesz...jak kto nie ma co z wolnym czasem zrobić to tak to właśnie wygląda ;p ) Pozdrawiam kimkolwiek jesteś i cokolwiek tu zostało napisane.

czy słyszałeś kiedyś o słowie SARKAZM?? zapomniałam dopisać to słowo do zdania o tym że mam za dużo wolnego czasu.. ;p
to po pierwsze...
po drugie...nie jestem w plecy...bo jakoś wogóle nie biorę jakoś specjalnie do siebie tego o czym z Toba dyskutuję od dłuższego czasu...(chyba po prostu przyzwyczaiłam się do tego że sobie tu tak piszemy ;p )

" W zadnym przypadku cie nie obrazilem jak ty starasz sie mi to wmowic. Sama sobie dospiewujesz ze jestes plytka" a gdzie ja napisałam że mnie obraziłeś??? bo jakoś nie mogę znaleźć? "Probowalem cie zmusic do przeczytania ze zrozumieniem tego co do ciebie napisalem" -nikt mnie nie jest w stanie do niczego zmusić...a już na pewno nie w takich okolicznościach i w taki sposób.
Proponuję wrócić do początku;2009-12-02 23:57:31
~steel @fockus masz racje nalezy wypuszczac z zatoczek (ale tylko w terenie zabudowanym), Jednak nikt nie pisal o wypuszczaniu z zaztoczki. Bylo o zmianie pasa i na skrzyzowaniu. Kierowcy autobusow na placu wolnosci np maja juz odpowiedni znak a i tak co chwile wymuszaja... podobnie jest na rondach (podobnie czynia kierowcy ciezarowek)... chyba holduja zasadzie "duzy moze wiecej". Do tego czasem zdarza sie np na kotuczaz przed radem ze osoby na prawoskrecie sa spychane... albo w niektorych wezszych miejscach autobusy potrafia prawie staranowac jadacy wlasnym pasem pojazd...

2009-12-03 15:51:24
~patim steel...Ty wiesz swoje...ja obstaję przy swoim..co do tego kto co uwzględnia przy jakim natężeniu ruchu,to już niestety nie od kierowców zależy... Jestem za tym żeby każdy wykazał trochę kultury i wyrozumiałości na drodze...i szanował innych uczestników "ruchu" Niestety na ulicach panuje wszechobecne hamstwo które dotyczy nie tylko tych wielkich...tirów i busów ale też nie rzadko tych małych...co to są mali i wszędzie się chcą pierwsi wepchnąć...Sama jeżdżę "małym" czterokołowcem ale znam też opinie tych którzy są tymi "dużymi"..dlatego staram się szanować innych zmotoryzowanych, tym dużym daję szanse przede wszystkim...chociażby dlatego że mają mniejsze szanse niż mali...włączyć się w ruch. Ja Ci nie życzę niczego czego bym sobie sama nie życzyła...i na tym POMIMO tego co napisałeś niżej polega między nami różnica. I WTEDY TO ZMIENIŁEŚ MELODIĘ I ZACZĄŁEŚ PISAĆ JAKI TO Z CIEBIE "DŻENTELMANTEL" (WIEM JAK NAPISAŁAM TO SŁOWO ;P ) 2009-12-03 21:55:25
~steel patim rozumiem ze popierasz wymuszanie pierwszenstwa... ? ja praktycznie zawsze wypuszczaam z zatoczki autobusy... ale niestety zdarza sie tak czaasem ze autobus jesli te 5 sekund poczeka i za mna nic nie jesie i z przeciwka to i tak wymusza. Niestety jest to czesta praktyka... na rondzie tez... Swoja droga gdtby drogowka to widziala to bez mandatow by sie nie obeszlo... Czy to tir czy autobus czy osobowka wszystkich obowiazuje to samo PORD a stwarzanie zagorzenia nie da sie nazwac niczym ...

patim a ja nadal czekam na te cytaty gdzie modyfikuje swoje wypowiedzi... To ja pisalem o mandatach za nie wypuszczaznie z zatoczek (2009-12-02 23:57:31), to ja napisalem o kulturze kierowcow (2009-12-03 08:36:14 ty dopiero po tym jakis czas sie odezwalas w tej sprawie) To ze wczesniej nie napisalem ze wypuszczam busiarzy czy inne pojazdy nie znaczy ze tego nie robilem i robie. Ty sobie dorobilas teorie ze cos zmodyfikowalem. Co ciekawe znamienny byl twoj tekst "2009-12-03 06:29:23
~patim steel....GDYBY ten kierowca autobusu wyjeżdżając z Placu Wolności miał czekać aż będzie wolne lub aż łaskawie ktoś go wypuści...to kończyłby pracę po jednym kursie...(...)" ten tekst dowodzi dobitnie ze nie zdawalas sobie sprawy co moze oznaczac wymuszenie. W dodatku usprawiedliwalas takie zachowanie! Te cytaty ktore podalas i swoje odpowiedzi swiadczaa niestety ze jednak nadal nie zrozumialas co do ciebie napisalem juz na samym poczatku. Ja caly czas OBSTAJE przy tym ze to ze ktos wiezie ludzi czy ciezki ladunek czy nic nie wiezie nie daje mu prawa mymuszac pierwszenstwa. Stwarza tym zagrozenie dla zdrowia i zycia innych lub tez swojego. Przepisy ruchu drogowego sa w tej kwestii jasne. art. 17.2 i 18.2 mowia o tym czego bronisz, czy czego usprawiedliwianie znalazlas. A kierowca wyjezdzajacy z placu wolnosci ma znak A7. Jest to znak NAKAZU!!! Tak samo jak kierowcy w innych miejscach, a to ze prowadzi bus nie jest zadnym usprawiedliwieniem do wymuszania pierwszenstwa. Widzisz o co chodzilo?

2009-12-02 23:57:31
~steel "@fockus masz racje nalezy wypuszczac z zatoczek (ale tylko w terenie zabudowanym)" ROZUMIEM ŻE POZA TERENEM ZABUDOWANYM NIE NALEŻY WYPUSZCZAĆ BO NIE MA O TYM W PRZEPISACH(??) ;> ... A TY WIDAĆ TWARDO TRZYMASZ SIĘ PRZEPISÓW SKORO TAK CZĘSTO CYTUJESZ POSZCZEGÓLNE ART.I PARAGRAFY... rOZUMIEM ŻE TY JAK MASZ ZNAK A7 TO STOISZ STOISZ I STOISZ...TAK DŁUGO AŻ W ZASIĘGU WZROKU NIE MA ŻADNEGO ZDĄŻAJĄCEGO W TWOIM KIERUNKU POJAZDU.I NIE PISZ MI PROSZĘ ŻE POPIERAM WYMUSZANIE...PO PROSTU TO CO TY TAK SKRUPULATNIE PRÓBUJESZ PRZENIEŚĆ Z KODESU NA DROGOWE WARUNKI NIESTETY NIE ZNAJDZIE TAM DOKŁADNEGO ODZWIERCIEDLENIA, TWÓJ KOMENTARZ Kierowcy autobusow na placu wolnosci np maja juz odpowiedni znak a i tak co chwile wymuszaja... podobnie jest na rondach (podobnie czynia kierowcy ciezarowek)... chyba holduja zasadzie "duzy moze wiecej". Do tego czasem zdarza sie np na kotuczaz przed radem ze osoby na prawoskrecie sa spychane... albo w niektorych wezszych miejscach autobusy potrafia prawie staranowac jadacy wlasnym pasem pojazd... BYŁ DLA MNIE SWOISTĄ WYPOWIEDZIĄ PRZEDSTAWICIELA POJAZDÓW OSOBOWYCH...PRZEDSTAWIŁAM CI PUNKT WIDZENIA TYCH KTÓRZY TEŻ SA UCZESTNIKAMI RUCHU..TROCHĘ MNIEJ "ZGRABNYMI" I "ZWINNYMI" ...TO WSZYSTKOtAK SIĘ SKŁADA ŻE PRZEZ PLAC WOLNOŚCI PRZEJEŻDŻAM CODZIENNIE PRZYNAJMNIEJ 2 RAZY...6 DNI W TYGODNIU...I JAKOŚ NIGDY ŻADEN AUTOBUS NIGDY MI NIE WYMUSIŁ...(ALE ZE MNIE SZCZĘŚCIARA -) TY TO CHYBA MUSISZ MIEĆ STRASZNEGO PECHA.

~steel chcesz rzeczowo podyskutować ? proponuję ci na temat seksu , seks jest dobry na wszystko nawet taka rozmowa ci pomoże , wg mnie masz ogromne braki

grzesik twoj komentarz mowi sam za siebie... jak chcesz pogadac o seksie to odwiedz seksuologa... a co do dzikow to zapewne na tym sie dobrze znasz skoro w tak zenujacy sposob negujesz moja wiedze... Wybacz ale taki rodzaj dyskusji nie jest na moim poziomie.

grzesik wskaz mi braki ktore mam... chetnie sie dowiem..... Mnie seksuolog nie jest potrzebny... zreszta powiedzialem zebys (TY) go odwiedzil jesli chcesz pogadac o seksie. heh kolejna zenada...

grzesik...jakiekolwiek były Twoje zamiary.. szczerze mnie rozbawiłeś.... :))))
steel....zapomniałam zapytać tego egzaminatora jak się nazywa bo teraz mogłabym Ci może wskazać tę osobę której sie tak dziwisz.
co oznacza znak A7 to ja doskonale wiem...
W moich wypowiedziach była cała masa zdań ironicznych które Ty za każdym razem bierzesz zbyt serio...zaczynam się naprawdę nad Tobą zastanawiać.
To że kilkakrotnie Ci zajechano ...tłumaczę tym,że jesteś za bardzo wrażliwy...-bo widzisz...ja tam jakoś nie narzekam..mało tego nie widzę tu tłumu narzekających podzielających Twoje zdanie

~steel ja się załamie!!! ty masz żone? Krótka była moja radość po tym jak patim się odezwała i nie napisała że mi oczy wydrapie , mam nadzieje że szybko to tylko piszesz na klawiaturze .Zresztą to że jesteś żonaty nie znaczy że nie mozesz się mieć lepiej ja tam tak szybko nie rezygnuje !!!

dziś minął tydzień od tego tragicznego wypadku :(

patim mea culpa... :) faktycznie nie napisalas... zle przeczytalem (choc wyraz mialby tam podobne znaczenie co ten zle przeczytany)... wybacz. O moja malzonke sie nie martw... Co do mojego wolnego czasu to juz moj problem jak go zagospodaruje... Swoja droga ty tez moglabys lepiej spozytkowac czas niz wymyslac wiekszosc rzeczy ktore nie mialy miejsca. @grzesik nie masz sznas... lepiej sobie odpusc bedzie mniej bolalo :P

Skąd wy możecie wiedzieć czy kierowca kierujący pojadamy o dużych gabarytach jest zawodowcem,zresztą czy to jest ważne , nie życzę nikomu, ale nikt nie zna dnia i godz, co i kiedy może się mu przytrafić.To samo śmieszny "regon" co pisze i snuje domysły kto był trzeźwy a kto nie!!!!!!!!!!!!!!!to jest chyba do rozpatrzenia sprawa dla Policji a nie dla was!!!!!!!!!!!!nie wspomnę już o debilnych wypowiedźach "spadochrona"-człowieku ty idź się lecz zawczasu zanim zaczniesz wypisywać jeszcze większe bzdury,ty jesteś jasnowidzem?!!!!!!!!!!!!!to chyba jakaś paranoja, co ty wiesz o czyiś konfliktach, życiu itp....Niech każdy się zajmie swoim podwórkiem i spojrzy na siebie a nie chce kogoś oceniać, bo widać że chcesz obwiniać tych co pozostali, brak mi słów na ocenianie Ciebie człowieku!!!!!!!!!!!!!Wspomnę jeszcze na koniec o głupiej pisaninie w takim momencie "ziupa", "kerim85"!!!!!!!!!!!!!

Autobus...masz rację....wydawało mi się że jestem najmądrzejsza i obeznana we wszystkim...do pewnego momentu...kiedy Ty się pojawiłeś ze swoimi "kazaniami" i pokazałeś swoją mądrość i obeznanie (szczególnie w sztuce poprawnego PISANIA ..proponuję korepetycje z języka polskiego przed podejmowaniem takich działań ;p )
PUSTY to jesteś TY próbując mnie obrażać ... i świadczy to o Tobie.Imiona są po to by nimi operować...i nie widzę w tym nic zdrożnego i niewłaściwego...nie wyrządzam tym nikomu (poza tobą ) najmniejszej krzywdy.
po tym że znam światek i kierowców autobusów i TIRowców...jakoś naprawdę guzik mnie interesuje co sobie kto z tego tekstu wyczyta wiadomo ludzie czytają to co chcą czytać i wyczytują i interpretują tak jak im jest najwygodniej, a to co Ty sobie z tego tekstu wyczytałeś to Twój osobisty problem i chora wyobraźnia (może wizyta u seksuologa?- możesz mu zaśpiewać refren piosenki Paranienormalnych "mi to wszystko z jednym się kojarzy").
A tym swoim kazaniem co chciałeś tu pokazać??

patim- ja po prostu w odroznieniu od wielu internetowych krzykaczy potrafie przyznac sie do bledu czy ze cos zle przeczytalem. Mnie korona z glowy nie spada... bo jej nie ma :P a "wybacz" mialo forme przeprosni za przekrecenie wypowiedzi :) a co do mojej interpretacji to ja nasza dyskusje interpretuje tylko ze strony PORD. Tyle. @grzesik trudno... przezyjesz...

autobus zluzuj... pewnie masz zly dzien... obrazanie innych w niczym nie pomoze, przez to robisz dodatkowe bydlo za ktore strofujesz innych. Kazdy ma prawo do wlasnych opinii byle z kultura...