Czerwionka – Leszczyny: słono zapłacą za rozbój w autobusie

Dodatkowo powinno być sto batów na goły tyłek, coby wybić tą złodziejską mentalność.

Dzisiejsi 40-45 latkowie : wychowaliście sporą ilość bydła...
Chcieliście prawdopodobnie dobrze. Wszystko dla ukochanych pociech, daliście się wpędzić w pogoń za szmalem żeby tylko dzieciak miał "to czego potrzebuje". Oczywiście wychowaniem zajęła się głównie kochana, tępa i głupia do zarzygania TV.
Efekt ?
Mamy na ulicach i w szkołach bandę ćwoków o poziomie inteligencji dorównującym kurze.
Jakoś tak z powietrza się wzięli Ci, którzy potrafią na lekcjach kląć w oczy nauczycielom, onanizować się pod ławką w gimnazjum czy zwyczajnie pobić belfra.
Oczywiście - nie zaprzeczam że istnieje "dobra" młodzież.
Ta pierwsza grupa jednak nigdy jeszcze nie była tak wulgarnie obecna w życiu społeczeństwa.
Nigdy nie byłem nauczycielem i nie chciałbym nim być, bo nie zdzierżyłbym tej tępoty.
Zaznaczam, że sam nie raz miałem swoje "wygłupy", ale nigdy nie miały one na celu czyjejś krzywdy czy upokorzenia.

Drodzy rodzice dzisiejszych nastolatków :
może wreszcie zajmiecie się tym co na ten świat przywiedliście ?
Może to trochę ważniejsze niż kolejna promocja w MM,
lub też nowy kredyt na samochodzik?

Jak bym rządził Polską to bym takim dawał jedna kare.Kula w łeb i by się skączyło!!!ALbo otworzył bym więzienie typu Auschwitz.Wtedy by wiedzieli takie bachory jak się zachowywać!!!

A dlaczego ukradł? Bo biedny, A biedny, bo głupi, a głupi po biedny. Wyjdzie i dalej będzie kradł, bo w pierdlu się niczego wartościowego nie nauczy, jedynie jak skuteczniej kraśc.Wszyscy ci młodociani przestępcy, są w większości ofiarą reformy tworzącej gimnazja i likwidującej zawodówki. W poprzednim pokoleniu, obecnych 30 paro, 40-to latków, jak ktoś był cianki w podstawówce i ledwo z klasy do klasy przechodził, to szedł do zawodówy i najczęściej robił potem tam gdzie miał prakty i miał kase i mniej było tych co nie mieli i napadali. A teraz jak kończy taki nastolatek szkołę i ma same ciulate oceny, to idzie zamiast do pracy, to na ławkę z tymi, co skończyli szkołę wcześniej i dłużej już na tej ławce siedzą, bo nie mają roboty. I tak się zamyka krąg głupoty i biedy.

presu to chyba przesada co piszesz, nie wiem czemu oceniasz tych co kończą zawodówki za gorszych... sama chodziłam początkowo do ZSZ a to tylko dlatgo, że kocham swój fach, spokojnie skonczyłam technikum i obecnie zaocznie studiuję, jednak dzięki tej zawodówce mogę prowadzić swój interes, bez tego ani rusz...