Co dalej z akcją „Płyniemy Polsko”? (wideo)

Poczynania Jacka i Dariusza mogliście śledzić na naszym portalu przez cały ostatni tydzień. Przypomnijmy, że po pokonaniu Wisły, Morza Bałtyckiego i znacznej części Odry, zawodnicy z Rybnika musieli zakończyć akcję przed Wrocławiem. - Powodem było zagrożenie powodziowe. Żegluga po rzece została zablokowana. Szkoda, ale będziemy kontynuować akcję. Za rok wybierzemy trochę późniejszy termin, na przykład na przełomie czerwca i lipca – mówi Kornel Pająk, współtwórca projektu „Płyniemy Polsko”.

Dariusz Gryt i Jacek Biskupek przepłynęli w ciągu tygodnia ponad 2 tysiące kilometrów. Ostatni odcinek pokonali na Zalewie Rybnickim, gdzie przed budynkiem Fundacji EDF Polska doszło do symbolicznego zakończenia projektu. Były oklaski, gratulacje, a także strzelające korki szampana.

Jak przyznają zawodnicy, każdy dzień próby opłynięcia Polski nie należał do łatwych. - Pierwszy odcinek naszej podróży płynęliśmy na czole fali powodziowej. Musieliśmy non-stop pracować w pełnym skupieniu. Na morzu płynęliśmy przy 4 stopniach w skali Beauforta, momentami dochodziło nawet do „ósemki”. Powrót Odrą był w miarę spokojny, ale co rusz natrafialiśmy na przeszkody w postaci śmieci lub konarów drzew – opowiadają Dariusz Gryt i Jacek Biskupek.

Co dalej z „Płyniemy Polsko”? Projekt będzie kontynuowany, a organizatorzy myślą o dodaniu na trasie etapów specjalnych. - Przygotowujemy szczegóły – dodaje Kornel Pająk.

Rybniczanie wspominają z jaką życzliwością przyjmowali ich przedstawiciele różnych miejscowości. - Spotykaliśmy się z przychylnością oraz bardzo sympatycznymi zachowaniami. Był moment, że Darka i Jacka witano pierogami na brzegu. Innym razem chciał im śpiewać chór – śmieje się nasz rozmówca.

Jak udało nam się dowiedzieć, z samej zbiórki udało się uzbierać około 15 tysięcy złotych. Dzięki temu osoby niepełnosprawne będą mogły nadal nurkować przy pomocy specjalistycznego sprzętu. Zajęcia przy udziale i na basenie Fundacji EDF Polska mają odbywać się przez rok, dwa razy w miesiącu po dwie godziny. Kornel Pająk zaznacza, że zbiórka będzie prowadzona cały czas. - Mamy jeszcze przedmioty i vouchery do zlicytowania. Wciąż napływają deklaracje pomocy w różnych formach - dodaje.

Zapewne jeszcze nie raz będziemy słyszeli o projekcie „Płyniemy Polsko”. Tymczasem zapraszamy Was do obejrzenia tego, co działo się w minioną niedzielę nad zalewem:

To nie wszystko. Jako jedyna rybnicka redakcja byliśmy obecni podczas inauguracji akcji „Płyniemy Polsko”. Zobaczcie, co działo się w Ustroniu: