O ks. Adrianie Chojnickim, wikarym z Chwałowic, wesołym i uwielbianym przez młodzież, udzielającym się w mediach społecznościowych słyszał chyba każdy mieszkaniec Rybnika. Od 1 września nastąpiły zmiany w parafiach i ks. Adriana zastąpił ks. Daniel Walusz. Wesoły, otwarty i kreatywny, ksiądz wielu talentów. W jego życiu nie ma czasu na nudę.
Daniel Walusz jest kapłanem od 2012 roku, urodził się w Rudzie Śląskiej. Od 1 września jest oficjalnie wikarym parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Rybniku-Chwałowicach. Przeniósł się do Rybnika po siedmiu latach posługi w parafii bł. Karoliny w Tychach. Jak sam mówi, tereny Rybnika nie są mu obce, ponieważ był wikarym w sąsiednim Jastrzębiu-Zdroju, a rybnicką parafię zna z czasów oazowych.
Z ks. Adrianem Chojnickim, którego zastąpił w Chwałowicach zna się z seminarium. Później ich drogi skrzyżowały się w Jastrzębiu, gdy ks. Daniel był wikarym, Adrian odbywał tam staż. Gdy znany był już biskupi dekret o przeniesieniu do Chwałowic, Daniel Walusz przyjechał z wizytą na przyszłą parafię, by porozmawiać z proboszczem, z wikariuszami. Wiedząc, że przyszła pora na zmiany, obawiał się przeniesienia do dużego miasta. Gdy dowiedział się, że oddelegowany został do Rybnika-Chwałowic, szczerze się ucieszył.
- Teraz mam taki etap, że gdzieś jest trochę tęskno, bo się zostawiało poprzednią parafię po 7 latach. Wiedziałem, czułem, że to już jest ten czas, że trzeba iść dalej. Bałem się, że będą to Katowice, ale jak usłyszałem, że Rybnik, że Chwałowice, to była dla mnie wielka radość. Poza tym przeniosłem się po 7 latach, a jak wiadomo cyfra 7 ma dobrą symbolikę, doskonałości, wypełnienia. Mam nadzieję, że uda mi się szybko wkupić i wejść w taką rzeczywistość tutejszej parafii - zdradza ks. Daniel Walusz.
Ksiądz Daniel na parafii przejmie obowiązki księdza Adriana Chojnickiego, a dodatkowo prowadzi lekcje religii w szkole podstawowej.
- Obowiązki ogólnie rzecz biorąc przejmuję po księdzu Adrianie, więc m.in. Wspólnota Jezusa Miłosiernego, oaza młodzieżowa, Kręgi Domowego Kościoła. W szkole pracuję z dziećmi klas trzecich, ale również siódmych i ósmych. Do młodzieży trzeba mieć podejście, aby ich zainteresować. Można ich łatwo wykurzyć z lekcji, a można ich też przeciągać. Mam tego świadomość, że to jest naprawdę ważne.
Nowy wikariusz nie jest zwykłym, sztywnym księdzem w sutannie. Będąc na parafii w Tychach zasłynął zapałem do tańca. Zostało to nie tylko uwiecznione na zdjęciach parafian, ale też poszło za księdzem "w świat".
- Prawda jest taka, że jak był festyn parafiany, były tańce. Czasami, po prostu gdzieś tam mam okazję zaanimować to doświadczenie zatańczenia, więc to zrobiłem. Nie było w tym nic nadzwyczajnego, ale wszyscy mówią, że ja wywijam na parkiecie. Ja lubię sobie potańczyć. To jest takie moje spontaniczne wyrażanie emocji. Ostatnimi czasy, kiedy zacząłem chodzić na siłownię, to też były tam zajęcia latino solo. Zapiałem się i było fajnie. Dla takiej wewnętrznej satysfakcji, dla zdrowia. Po 45 minutach tańczenia naprawdę człowiek jest mokry, a wszystkie jakieś negatywne emocje, zmęczenie, to wszystko schodzi. Wychodzi się z takich zajęć z nową siłą - zdradza ksiądz Daniel.
Kapłan od młodych lat lubił próbować różnych zajęć dodatkowych. Młody Daniel uczęszczał w Chorzowie do III Liceum Ogólnokształcącego, do klasy o profilu matematyczno-fizycznym. Jak zdradza, to właśnie tam nauczyciele zaszczepili w nim chęć do poznawania nowych rzeczy. To właśnie tam polubił taniec.
- Jedna z wychowawczyń w liceum mówiła zawsze, że wy informatycy to jesteście zawsze same chłopy. Was trzeba nauczyć, tańcować, żebyście na ludzi wyszli. Chociaż akurat w naszej klasie było sporo dziewczyn. Jednak ta nauczycielka organizowała zawsze swoim klasom kursy tańca towarzyskiego. III LO w Chorzowie słynie w ogóle z festiwali teatralnych, z różnych wystaw. Myśmy też robiliśmy przedstawienia dadaistyczne teatru Witkacego w Zakopanem. Inspirowaliśmy się nim i wystawialiśmy sztuki. Sądzę, że gdzieś tam zawsze ta dusza artystyczna we mnie była — zdradza kapłan.
Taniec i sztuka to nie jedyne pasje obecnego dziś księdza. Talentów ma więcej. Jak zdradza, nauczył się kilku chwytów i potrafi zagrać proste piosenki na gitarze, co wykorzystuje na lekcjach z młodszymi uczniami. Kiedyś uczęszczał na kółka plastyczne, więc i gazetkę jakąś chętnie stworzy. Prace manualne, czy malowanie, też nie są mu obce.
- Lubię zajęcia manualne. Miałem taki czas, że lubiłem ikony. Nie miałem czasu na to, żeby wejść profesjonalnie w pisanie ikon, ale farbami na płótnie sobie coś robiłem, nazywałem to "à la ikony" w stylu ikonicznym. Malowałem je, a później dawałem w prezencie znajomym. Na chwilę obecną nic nowego nie tworzę. Chciałem być informatykiem, więc to mi się gdzieś cały czas przydaje w duszpasterstwie. Jak trzeba ogarniać czasami jakieś strony internetowe, czy rzeczy na komputerze, to zawsze wszyscy na farze przychodzili do mnie. Po prostu to lubię — mówi.
Najważniejsze dla niego są uśmiech i radość, jaką może nie tylko dać drugiej osobie, ale którą może zarażać innych.
- Dawajmy sobie wzajemnie po prostu dużo radości i dużo uśmiechu. Sądzę, że to jest taki mój dar, który nazywam sobie taką pokorą — to lubię i taki jestem. To jest też takie przesłanie, że ja lubię jak ludzie się uśmiechają i mają w sobie dużo radości, chcą zagadania, po prostu bycia razem. Tego mnie nauczył mój pierwszy proboszcz w Tychach, że nie można przejść koło człowieka obojętnie. Nawet jak on z krzywą miną patrzy na ciebie, to zagadać do niego, uśmiechnąć się, bo to nas trochę otwiera i rozbraja serducha.
Nowy chwałowicki wikary przychodzi też ze swoimi pomysłami. Jednym z nich jest wprowadzenie klocków Lego na lekcje religii. Taka nauka przez kreatywną zabawę.
- Może mi się uda wejść z takim projektem, który też miałem w Tychach. Interesuję się klockami Lego. Na jednym z festynów parafialnych robiliśmy wystawę takich klocków. Wyszło super, a ja sam się też zaraziłem pasją do budowania. Gdy dostałem nagrodę dyrektora, to przeznaczyłem ją na zakup klocków, żeby mieć na religię. Żeby na lekcji religii można było świetnie połączyć różne tematy, wykazać się kreatywnością i pobudować z klocków. Dzieci wykazują się kreatywnością i trochę się odmóżdżają od takiego siedzenia przy książkach — zdradza ks. Daniel.
- Zrobiłem koperty z nazwami sakramentów, podzieliłem uczniów na grupy, losowali jeden z sakramentów i musieli się wykazać własną kreatywnością, aby wybudować coś, co nawiązuje do tematu. Robili na przykład szpitale, robili sale ślubne, kościoły, ogrody. Jedni zrobili takiego księdza wielkiego, taką kulkę, jak ja. Czasami użycie klocków może być dobre, jako diagnostyka pokazująca, w co młodzież czy dzieci wchodzą, czy ich w ogóle ta przestrzeń, kreatywność porusza czy nie — opisuje.
Czego księdzu życzy się po zmianie parafii? Ks. Danielowi życzymy zdrowia, by mógł realizować swoje nowe pomysły.
- Ja sobie życzę dalej otwartości, kreatywności we wszystkich działaniach. Żeby po prostu robić swoje, robić to, po co Pan Bóg mnie tu posłał, a Pan Bóg niech dobre owoce tego wydaje.
Tagi: ks. Daniel Walusz, nowy wikary w Chwałowicach, parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Rybniku-Chwałowicach, roztańczony ksiądz
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy"
82252Rybnickie nutrie mogą być karmą dla innych zwierząt. RDOŚ ogłosił przetarg na odłów i ich uśmiercenie
53060„Teresa żyła na własnych zasadach i na własnych zasadach odeszła”. Sąsiedzi mają żal: zrobiono z nas potworów
44090Śmiertelne potrącenie na torach w Suminie. Nie żyje kobieta (aktualizacja)
30218Starsza kobieta przez tydzień umierała w łazience. Zareagowała kierująca autobusem
28437Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy"
+338 / -40Starsza kobieta przez tydzień umierała w łazience. Zareagowała kierująca autobusem
+271 / -4Im mniej kontrastu, tym lepiej dla nerek. To pierwszy taki zabieg w rybnickim szpitalu
+87 / -0Prywatna uczelnia zamierza wystartować w październiku na rybnickim kampusie. Ile osób się zapisało na pielęgniarstwo?
+75 / -12Chwałowice: ksiądz "tancerz" zastąpił księdza "Tik-Tokera" (zdjęcia)
+64 / -7Prokuratura postawiła zarzut Michałowi Wosiowi. Poseł mówi o „bełkocie”
33W przedszkolach „dół”, w podstawówkach rekord. Porównujemy liczby w oświacie na przestrzeni lat (infografiki)
23Za czym tak długa kolejka przed Sądem Okręgowym w Rybniku? Ludzie stoją w niej godzinami!
16Tajne ustalenia pomiędzy urzędnikami ws. rybnickich nutrii. Znamy kilka nieoficjalnych konkretów
14Ceny paliw w Rybniku już poniżej „szóstki”. Będzie jeszcze taniej?
13Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alertCzy spółki powinny ponosić większą odpowiedzialność za skutki eksploatacji górniczej?
Oddanych głosów: 258