Jesteśmy już po pięciu kolejkach Ekstraligi. Chociaż ROW zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli, która daje utrzymanie, to legalni bukmacherzy nadal wskazują Rybnik w roli głównego faworyta do spadku do 1. ligi. Ocena jest słuszna, ale… nadzieja umiera ostatnia i Rekiny mają szanse pozostać w Ekstralidze. W czym upatrywać optymizmu?
Patrząc na kursy legalnych bukmacherów, ROW Rybnik niezmiennie od miesięcy pozostaje głównym, dużym faworytem do zajęcia ostatniego miejsca w tabeli Ekstraligi. Już przed sezonem beniaminek był skazywany na porażkę. Skład na papierze nie robił wrażenie. Nie dość, że próżno szukać liderów, to jeszcze para juniorska nie napawała optymizmem. Jesteśmy już po pięciu kolejkach, więc można wystawiać wstępne oceny. Chociaż jeden zawodnik, Robert Lambert, jest wielkim zaskoczeniem i prezentuje największy postęp wśród wszystkich żużlowców na świecie… to chyba na tym kończą się pozytywy ROW-u.
Dowiedz się więcej o legalnych bukmacherach
Na ten moment można rzec, że bukmacherzy mieli rację i Rybnik jest zdecydowanie najsłabszym zespołem w lidze. Wystarczy przytoczyć fakt, że tylko jeden zawodnik ma średnią punktów na mecz wynoszącą więcej niż siedem. Na domiar złego jeden z żużlowców mających pełnić rolę lidera doznał kontuzji w drugiej kolejce. Andrzej Lebiediew nadal się rehabilituję, ale już w ciągu kilku tygodni powinien wrócić na tor.
Forma Roberta Lamberta pozytywnie zaskakuje, jednak inni zawodnicy niestety zawodzą. Można tak napisać nawet w kontekście niskich, przedsezonowych prognoz. Postawmy za przykład wychowanka Rybnika, który jeździ w nim całą swoją karierę - Kacper Woryna. Po miejscowym żużlowcu można było oczekiwać więcej. Swój potencjał pokazał, chociażby w zeszłym roku w rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Europy. W SEC otarł się o medal, rywalizując na równi z zawodnikami z Ekstraligi. Mowa o cyklu, więc nie był to przypadek. Jednak póki co, słabszą dyspozycję Kacpra Woryny także widać w tegorocznym SEC, gdzie tym razem może już raczej zapomnieć o czołowych lokatach.
Chociaż Rybnik ma jedno zwycięstwo nad Stalą Gorzów, która to nadal piastuje ostatnią lokatę bez wygranej w lidze, to i tak zespół z lubuskiego jest bez wątpliwości stawiany przez legalnych bukmacherów jako ten, który się utrzyma. Skąd to wynika? Co prawda bezpośrednie starcie było na korzyść Rybnika, ale to jednak Stal będzie faworytem u siebie w rewanżu. Dodatkowo w rywalizacji z innymi ekipami Gorzów ma zdecydowanie większe szanse na urwanie punktów do tabeli niż ROW. W związku z tym wystarczy przytoczyć małe punkty obu drużyn, bo w przypadku Stali jest to -36, natomiast przy Rybniku aż -91.
W sporcie niemożliwe nie istnieje i oczywiście nie raz w żużlu legalni bukmacherzy się mylili. Nadal istnieje nadzieja dla ROW-u. Mimo braku pewnych liderów, w tym sezonie jak nigdy w Ekstralidze można łatwo uzupełnić swój skład wartościowym zawodnikiem. Wszystko przez instytucję gościa. Zmiana miała chronić kluby przed osłabieniem w przypadku zarażenia koronawirusem przez jednego z żużlowców… tymczasem jest obecnie nadużywana i wykorzystywana jako eliminowanie najsłabszego ogniwa w drużynie. Z tej opcji skutecznie skorzystała między innymi Sparta Wrocław, zatrudniając Chrisa Holdera czy Stal Gorzów dogadując się z Jackiem Holderem.
ROW Rybnik już skorzystał z opcji gościa w postaci Adriana Miedzińskiego. Jednak niewątpliwie w przypadku możliwości finansowych, 1. Liga oferuje kilku zawodników, którzy stanowiliby realne wzmocnienie. W przypadku Rybnika może nawet na miarę lidera, którego obecnie tak brakuje. Po pierwszej kolejce na myśl przychodzą, chociażby Wiktor Kułakow, Olivier Berntzon czy Krystian Pieszczek. Jeżeli któryś z żużlowców zaplecza wykaże się regularnością w swoich wspaniałych występach, to wydaje się, że ROW powinien korzystać z takiego daru od losu jak gość w tym roku. Kto wie, może zatrudnienie już dwóch takich zawodników mogłoby wpłynąć na zmianę kursów legalnych bukmacherów.
Pomijając gości, którzy mogliby być realnym wzmocnieniem, warto rzucić okiem na kadrę Rybnika. Jak prędzej wspomniałem, wielu zawodników zawodzi. Śmiało, można powiedzieć, że jednak potencjał kadry ROW-u jest większy. Na razie, tylko Brytyjczyk ciągnie zespół. Po meczu w czwartej kolejce pojawiły się nawet tytuły, że spotkanie to było starciem Motoru Lublin z Robertem Lambertem. Weźmy na przykład Kacpra Worynę, który był gwiazdą zaplecza Ekstraligi w zeszłym roku. Oczywiście, przeskok poziomów jest ogromny. Jednak wychowanek Rekinów udowodnił, chociażby w zeszłorocznym SEC, na co go stać. Z pewnością kibice liczyli, że ten chłopak co najmniej na swoim torze będzie regularnie zdobywał dwucyfrowe wyniki. Mimo że tego nie robi… to wiemy, że go na to stać. Należy trzymać kciuki, aby jak najszybciej znalazł swoją szybkość i był liderem, na jakiego liczy cały Rybnik.
Możemy przytoczyć również Andrzeja Lebiedewa. Łotysz kontuzji doznał w drugiej kolejce Ekstraligi. W meczu, w którym spisywał się solidnie i wydawało się, że będzie też nadzieją dla ROW-u na lepsze jutro. Uraz wyhamował początek sezonu dla wychowanka Lokomotivu Daugavpils, jednak wraz z jego powrotem, możemy patrzeć w przyszłość optymistycznie. Naturalnie jego postawa na ten moment to znak zapytania… ale jeśli pozostaje nadzieja, należy wierzyć, że także zaskoczy.
Sezon jest długi, a medali czy spadków nie rozdaje się po pierwszej rundzie spotkań. Chociaż bukmacherzy mogą tworzyć swoje przewidywania, to i tak na koniec dnia wszystko zweryfikuje tor. Niewątpliwie kluczowym spotkaniem wydaje się rewanż w Gorzowie. Chociaż zwycięstwo na torze Stali to niemal misja niemożliwa, jednak nie takie rzeczy widział już żużel.
Pomijając sytuację ROW-u Rybnik i walkę o utrzymanie, co tam legalni bukmacherzy mówią o faworytach do złota? Naturalnie Unia Leszno niezmiennie ma największe szanse na Drużynowe Mistrzostwo Polski. Chciałoby się rzec niezmiennie od lat. Jednak dalej sytuacja jest już ciekawa i dynamiczna, bo co tydzień kursy się zmieniają. Na ten moment ekipą, która ma największe szanse zagrozić Bykom, jest Włókniarz Częstochowa. Natomiast trzecim faworytem jest… Motor Lublin, który rok temu był beniaminkiem.
Udział w zakładach sportowych w naszym kraju legalny jest tylko u bukmacherów posiadających odpowiednie zezwolenie z Ministerstwa Finansów. Poza tym należy mieć świadomość zagrożeń związanych z obstawianiem jak uzależnienie. Jeżeli szukasz typów bukmacherskich z analizami, także na żużlowe starcia, to zajrzyj na stronę Zagranie.com.
Autor tekstu: Damian Maniecki (@Maniecki_Damian na Twitterze) – redaktor Zagranie.com, fanatyk żużla, sportów walki i hokeja na lodzie.
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
41768Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
37679Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
36959Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
29088W tym wypadku zginęła matka i jej 11-letnia córka. Policja prosi o pomoc (zdjęcia)
26400Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+316 / -18Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+187 / -2Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+152 / -4Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
+141 / -10Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
+127 / -18Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Szczepan Twardoch kontra Maciej Kopiec. Poszło o Łukasza Kohuta. Pisarz doczekał się odpowiedzi europosła
26Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
25"Babciowe" przyjęte. Rodzice otrzymają 1,5 tys. złotych na dziecko
23"Spokojna kampania, niewchodząca w merytorykę". Piotr Kuczera zadedykował zwycięstwo zmarłej siostrze
14Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert