Budowlanych: kierowca potrącił pieszego na pasach

Deszcz, mokro i ślisko. Być może brak dostosowania szybkości do warunków, a być może to co ja przeżyłem dzisiaj rano. Jadąc autem wzdłuż Kaufa, skręcałem na skrzyżowaniu dróg Zebrzydowicka - Raciborska w w prawo, w ten dziwny łącznik do drogi Zebrzydowicka. Pani nie na pasach przechodziła środkiem "łącznika", nawet się na mnie nie obejrzała.

@Hopsasa - przejście jest dobrze oświetlone, obowiązuje tam 40 km/h. Szybka jazda, nieodpowiedzialność, zamyślenie, głupota, nietrzeźwość - to najczęstsze przyczyny wypadków, kolizji czy potrąceń.

@nostrzyk - ten apel powinieneś skierować głównie do kierowców, którzy nie biorą pod uwagę tego, że korek blokuje widoczność. Trzeba wtedy z naprzeciwka jechać wolniej niż dopuszczają przepisy. Ty zachowywałeś się przewidująco i ostrożnie dlatego nie doszło do nieszczęścia. Jak jadę autem, zakładam, że zza stojących aut, na przejściu ma prawo wyjść pieszy, dlatego zwalniam. Poza tym jest zima, ślisko, długie okresy w których jest ciemno - warto spuścić nogę z gazu. Miasto to nie autostrada.

Arteks - "na przejściu ma prawo wyjść pieszy" - nie ma prawa, bo zabrania się wychodzenia bezpośrednio pod jadący pojazd lub wychodzenia spoza pojazdu lub przeszkody ograniczającej widoczność drogi.

Arteks - po raz setny się powtórzę - w którym miejscu nasze nowe przepisy są tożsame z tymi chociażby Niemieckimi? I jeszcze kolejny raz się powtórzę, bo ciężko masz z przyswajaniem argumentów - wprowadzanie "zachodnich" przepisów w Polsce to głupota - jeśli chcesz takowe wprowadzać, to trzeba najpierw wprowadzić zachodnią infrastrukturę. W Polsce przejść jest nawalonych od groma, są w losowych miejscach, czasem 3 przejścia w przeciągu 50m. Większość przejść jest kompletnie niedoświetlona, reszta niedostatecznie doświetlona, mały procent jest doświetlona efektywnie i widocznie. Oznakowanie poziome i pionowe przejść niejednokrotnie słabo widoczne, no i ostatnia rzecz, to brak jakiejkolwiek kategoryzacji przejść - zwykła zebra np. na takiej Wiślance wygląda tak samo i ma takie same prawa, co zebra na wsi lub w centrum miasta - to jest głupota! Znam kilka miejsc, gdzie jest ładne przejście wzbudzane a 30m dalej są dwa przejścia zwykłe, więc ludzie i tak idą na zwykłe, bo nie będą czekali na światłach... Gdzie w tym wszystkim logika? Ostatnio oglądałem artykuł w internecie, że nowe przepisy nie działają, bo liczba wypadków nie maleje a nawet wzrosła. Te przepisy są robione na kolanie żeby na siłę kogoś uszczęśliwić i pokazać, że coś się robi - jak większość przepisów, które wchodzą w życie. Odnośnie powyższego artykułu, to jeśli pieszy przechodził z prawej na lewą stronę, to musiał wejść prosto pod nadjeżdżające auto, w takim przypadku auto musiało być kilka metrów przed przejściem, to pieszy nie widział go czy co?

Znam te przejście dla pieszych i zastanawiam się co za idiota ustawia na wysepkach przejść dla pieszych świecące znaki z strzałką i błyskającym ostrym zółtym światłem w oczy kierowcy, który go oślepia.

Proszę osobę poszkodowaną w wypadku lub jej rodzinę o kontakt, przekażę istotne informacje w sprawie. Dawid Petrus tel.579925890

@truman20 - ja się mogę ośmieszać w oczach różnych ignorantów ale najważniejsze jest to, że moje poglądy muszą należeć jednak do większości skoro zyskały uznanie w parlamencie i zostały wprowadzone w życie. Przepisy w naszym kraju zmieniają się na co raz bardziej opresyjne wobec kierowców. :D Przepisy do których musi się dopasować każdy, ty też. ;) Potrącisz pieszego na pasach - 2500 zł. Nie ustąpisz pierwszeństwa na pasach 1500 zł. Zrobisz recydywę - płacisz 2x tyle. O taryfikatorze za prędkości już wolę nie wspominać. Wydaje mi się po pierwszych miesiącach nowego taryfikatora, że szaleńców na drogach trochę ubyło... Niedawno jechałem zgodnie z przepisami nową obwodnicą. Nikt mnie nie wyprzedził mimo, że jechał za mną rząd aut. Wszyscy jechaliśmy poprawnie. :D

@truman20 - a ty tych statystyk nie rozumiesz, nie zgadzasz się z nimi czy też jak to masz w zwyczaju - ignorujesz fakty. Tak, o 40% spadła liczba zdarzeń na przejściach dla pieszych w całym kraju od lipca do grudnia. Był nawet reportaż o tym w programach informacyjnych. Nawet jakiś rajdowiec wypowiedział się o tym pozytywnie. Może świadomy tego, że rajdy można robić tam gdzie nie ma pieszych, a nie w terenie zabudowanym gdzie pasy są co kawałek.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.