Brakuje chętnych na nowe mieszkania

Skoro punktem odniesienia jest tu wysokość dochodu kandydata na najemcę po którego przekroczeniu mieszkanie komunalne nie przysługuje to trudno będzie znaleźć osobę która nigdy nie spóźniła się z zapłaceniem czynszu.

N temaT rozdawanie mieszkań przez rybnicki ZGm to wole sie niewypowiadać.to banda cholernych biurokratów którzy decyduja kto dostanie chate a kto ma dalej mieszkac w rynsztoku bądz w wynajmowanych mieszkaniach.Zal mi Was

martinez czytaj ze zrozumieniem albo czytaj cały tekst a nie tylko nagłówek. "Problem w tym, że spośród 44 wniosków o przydział nowych mieszkań, kryteria programu spełniło jedynie 15 rodzin."
To nienormalne , by wstać o 6 rano i szukać non-stop dziury w całym. Jedne i te same osoby trollują na tym portalu. To takie typowo nasze, polskie - jątrzyć, podjudzać, grzać atmosferę.

Dybała, dlaczego nie uderzasz do Pani Kryszczyszyn żeby Stańdurze przydzieliła mieszkanko?!!!

wygórowane kryteria? a dla kogo mają byc te luksusy? dla tych, co wolą kupić nowy telewizor, meble, auto niż zapłacic czynsz? Dla mnie priorytetem jest czynsz, żeby mieć dach nad głową, potem kombinuję co do garnka wsadzic, co dzieciom potrzeba, a na koniec ewentualne przyjemności.

Kryterium co do nie zalegania z czynszem jak najbardziej trafne.Tylko połowa spełniła ten warunek świadczy o tym że te kryterium zasadne . Po co komuś ktoś kto nie będzie płacił za wynajem . Sam osobiście podnajmuje znajomemu lokal mieszkalny i nie wyobrażam sobie sytuacji ,że mi nie zapłaci w czasie .

Niesamowita sprawa! Miasto buduje luksusowy blok dla mniej zasobnych mieszkańców, chce dać mieszkania pod pewnymi mądrymi warunkami, a okazuje się, że większość ludzi mieszkających w zasobach ZGM ma zaległości czynszowe... Moim zdaniem nie powinno się popuszczać tych rygorów. Ludzie, którzy nie płacą czynszu okradają nasze miasto i jeśli nie płacą go teraz, nie będą go płacić i w przyszłości - nawet za te nowe mieszkania. I proszę, niech nikt nie pisze, że ludzi nie stać na czynsze. Większość mieszkańców Rybnika ma pracę lub rentę czy emeryturę. Ja znam osoby, które mają po 1200 zł renty i nie mają ani złotówki długu! To kwestia uczciwości i gospodarności. I te cechy powinne być promowane. Moim zdaniem jeśli inne osoby nie spełniają kryterium regularnego płacenia czynszu miasto Rybnik powinno zaproponować część tych mieszkań dla uczciwych mieszkańców powiatu rybnickiego, którzy chcieliby zamieszkać w Rybniku i którzy wykazaliby rachunkami, że w swoich miejscach zamieszkania regularnie przez ostatnie 5 lat płacili czynsz! Wolę aby także z moich podatków mieszkania były zamieszkane przez uczciwych ludzi z Czerwionki lub ze Świerklan niż przez oszustów i brakorobów z Rybnika!

w tym państwie to chore ja czekam na przydział mieszkaniowy a on rozdaja mieszkania w prezencie za opłaty w termine

A co miasto ma do zaoferowania młodym? Skończyłem studia, żona też ale wygląda na to, że będziemy musieli opuścić Rybnik, bo miasto nie ma żadnego programu budowy mieszkań dla młodych. Nie wyobrażam sobie siedzenia z rodzicami 10lat aż szanowny bank przyzna potrzebny kredyt. Za ten czas sam sobie nazbieram kasę ale wtedy już będę zasilał budżet innego miasta i w innym mieście będę zatrudniał ludzi. Mój głos otrzyma ten który zaprezentuje jakiś sensowny program na budowę tanich mieszkań.

Miasto a konkretnie Rybnicki UP nic Ci nie pomorze to zbędna instytucja uważam ze należy ja zlikwidować.Pomoże Ci www.wojciechkiljanczyk.pl wejdź i umów się na spotkanie. Dodam ze to kandydat na radnego Miasta Rybnika z PO takich młodych ludzi Rybnik potrzebuje.

Pieniądze z moich podatków wyrzucone w błoto. Myślenie Janosika: "zedrzeć podatek z tych, którzy mają swoją własność i po pobraniu prowizji za to co zostało wybudować bloki i je utrzymywać dla tych, którym się nie chciało uczyć, pracować i oszczędzać na swoje własne lokum" :(

jakis paradoks, chce kupic mieszkanie w Rybniku i nie ma gdzie, wybór słaby, architektura przeciętna,a ceny relatywnie wysokie.

szanowny hiso, twój głos naprawdę nikogo nie obchodzi! za trudno ci dogodzić, są tańsze głosy niż twój i to w nie się właśnie uderza. pozdrawiam wyborców :D

Może już zaczynicie budować jakiegoś rodzaju przemysł fabryki normalne zakłady pracy a nie sklepy .... narazie ludzie nie maja pieniedzy

korfu: zapewne daltego, zeby mozna bylo z pompa oglosic, ze buduje sie nowe mieszkania, pomijajac jednoczesnie fakt, ze de facto nie buduje sie nowych, tylko buduje sie w miejsce starych wyburzonych? Wiec jesli mowisz, ze 2/3 osob zostalo przekwaterowanych, to faktyczna liczna mieszkan komunalnych zwiekszyla sie nie o 30 nowych mieszkan, a o 10. A liczba 10 nie jest juz tak imponujaca jak 30 ;)

Piszecie bzdury przyjmijmy taka sytuacje: rodzina ojciec jedyny żywiciel pracuje na budowie jak zatrudnia się pracowników na budowie wiecie kończy się sezon wiec facet nie ma pracy do wiosny. z czego ma zapłacić czynsz za te miesiące bez pracy? dobrze jak uda się tej rodzinie przez zimę przeżyć. I to jest problem należy zmienić przepisy a choćby na takie jak w Niemczech dotyczące spraw lokalowych.tam jak nie ma pracy to płaci za niego gmina ale szybko mu prace znajdą. A Ci co maja dopłaty terenowymi samochodami nie jeżdżą tak jak ma to miejsce w Polsce i nie ma szans na takie mieszkanie osoba której rodzic pracuje w urzędzie dlatego ze tego urzędnika byłby wstyd wiec wolał by dopłacić córce a nie załatwiać jej mieszkania socjalnego. W kraju jest bajzel i nie ma co wymyślać jaka partia jest winna. odpowiedz jest prosta jak Solidarność przejęła władze miało być tak cudownie ale wyszło jak zawsze nie chce napisać tego słowa ......................................

ale wodzisław dawał lub nawet daje mieszkania młodym rodzinom, tam po prostu chcą zatrzymać dobrze wykształconych profesjonalistów - program się nazywa "Południowa Brama Polski - pracuj, mieszkaj, żyj" A w Rybniku co mają do zaoferowania?

~hiso nie ma problemu, przeprowadź się do Wodzisławia, bo tam mają mieszkania, ale.... jak to można zaobserwować po tablicach rejestracyjnych więcej SWD przyjeżdża do Rybnika niż SR do Wodzisławia. MOŻE w Rybniku jest zła sytuacja, bo praca jest w marketach (ale jest), miasto jest zakorkowane i nie ma mieszkań, ALE w Wodzisławiu MOŻE nie być pracy (tzn jest gorsza sytuacja jak w Rybniku) przez to ludzie jeżdżą pracować gdzie indziej (np Rybnik) lub się przeprowadzają, przez co powstają wolne mieszkania!! Nie mówię, że tak jest, ale też tego nie wykluczam.

korfu, w regulaminie, który był dostępny na stronie ZGM podano kilka punktów jakimi się kierowano. Najważniejsze z nich to wspomniane niezaleganie z czynszem jak również odpowiedni dochód.

buchu, jak to jak się mają czuć, ci którzy spełnili warunki. Oni już mają mieszkanie, pewnie wprowadzą się wcześniej od tych z następnego naboru. Raczej nie muszą się czuć oburzeni.

Negro, no cóż ponieważ jedno z kryteriów było dochodowe i jak się okazuje po czyjejś wypowedzi odpowiednio wysoki dochód miał znaczenie, to raczej nie można twierdzić, że te mieszkania dostali ci, którym nie chciało się pracować.

jarorybnik, to nie są mieszkania socjalne. ZGM ma w swoich zasobach mieszkania socjalne, mieszkania do remontu (podają na swojej stronie, że obecnie takich brak) i normalne mieszkania, o niższym standardzie niż np. mieszkania spółdzielcze. Mieszkania w nowym budynku są przeznaczone dla osób mieszkających dotychczas w tych normalnych. Nie wiem skąd u niektórych z was pokutuje pojęcie, że są to mieszkania socjalne.

I proszę 30 mieszkań za 4mln a niekończący się remont bazyliki juz pochłonął ponad 6mln...

hiso - Proszę popatrzeć na nasz program z który się próbujemy przebić od lat. www.sopl.kao.pl

korfu, ale to, że pierwszeństwo mają osoby z przekwaterowania i one nie muszą spełniać wszystkich warunków też było w regulaminie.
Ciekawe jak drogie będą w utrzymaniu te mieszkania, skoro stawiano jako warunek wysoki pułap dochodowy. Niby w nowej technologii wybudowane, ale ogrzewanie gazowe, wysoka opłata za m kw. (podawali, że 5,6 zł). Chociaż pewnie przyszli lokatorzy liczyli się z takimi kosztami.

a jesli ktos poszukuje mieszkania ma szanse dostac???

mewa74 wyobraź sobie że ja byłem w mieszkaniach po byłym sadzie były wyremontowane jak żaden inny budynek w Rybniku włącznie z pełnym wyposażeniem łazienki i oczywiscie kafelki wiec raczej ten co go dostał a kto dostał to tez tu pisano nie włożył ani złotówki.

no OK. To będę mieszkał w Rybniku pod mostem, bo budują nowy na drodze do Raciborza. Ja roboty nie szukam, mam dobry zawód po prostu trudno mi zebrać 150 tys zł na mieszkanie. Nie wiem, może dostaliście mieszkanie po dziadkach i macie to w d...

~hiso nie nie mam mieszkania po dziadkach, po prostu wynajmuję, a jeżeli bedę miał brać kredyt to tylko na dom na pewno nie na mieszkanie na Nowinach za 150 tyś w 10 pietrowym bloku, bo w takim przypadku to wole wynajmowac w kamienicy w Centrum do końca życia niż płacić sporo pieniędzy za kurnik. Denerwuje mnie tylko ta roszczeniowa postawa. Jeszcze ludzi, którzy nie mogą z jakichś powodów pracować, tylko z ważnych powodów a nie że komuś się nie bardzo chce to jestem w stanie zrozumieć. Ale jak ktoś jest młody zdrowy to ja się pytam dlaczego ma dostać jakieś mieszkanie komunalne??? Ktoś wyżej napisał o jakimś ojcu rodziny pracującym na budowie i że podobno zimą tam roboty nie ma wiec nie ma za co płacić czynszu. A co mnie to obchodzi, trzeba znaleźć taka pracę która pozwoli się utrzymać lepiej lub gorzej, ale samemu bez tych ciągłych pieprzonych roszczeń. Bo pieniądze na te roszczenia ida także z Twoich podatków.

~hiso jeżeli Ci pasuje mieszkanie pod mostem, to czemu nie? Ale nie po to się na studia chodziło... Też jestem po studiach. Miałem możliwość i dostałem mieszkanie do remontu, ale jeżeli bym go nie dostał, to zamiast płacić raty za samochód, płaciłbym za wynajem. Masz zawód i chcesz mieszkać, to trzeba pracować, samo z nieba nie spadnie. Jeżeli byś się zainteresował, to jest coś takiego jak rządowe dopłaty do kredytu dla młodych do zakupu mieszkań lub budowy domu, ale to trzeba się wysilić i poszukać. Piszesz, że masz żonę, jesteście po studiach i nie macie mieszkania i musicie z rodzicami mieszkać.... to masz bardzo dobrą sytuacje i nawet nie wiesz jaką. Wystarczy pomyśleć. Za studia nie płacicie, bo je skończyliście, oboje możecie pracować i możecie liczyć na coś więcej jak minimum krajowe. Z rodzicami się dogadać żeby pomogli, czyli żebyście mogli u nich jeść, żeby płacili media. Przemęczycie się z 3 lata i spokojni będziecie mieli przynajmniej na małe mieszkanie, albo zaciągniecie kredyt i weźmiecie większe. 2 opcja, jak powyżej jeden forumowicz, wyjechał za granicę i zarobił na mieszkanie. Mnie na studiach (ekonomicznych) nauczyli 2 rzeczy: 1) aby mieć, trzeba na to zarobić, 2) Polskę nie stać na socjal!!!! Ale jak za komuny każdy "miał prace" (wiadomo jak niektórzy robili) i "mieszkanie" (jedna rodzina na jednym pokoju, ale miała) i było tak cudownie, a teraz kurcze nikt nie chce dać.... do roboty!!!! Socjal ma być dla faktycznie potrzebujących, a nie dla leni

dhakery, do remontu, może na Kolejowej? A jesteś dzieckiem prominenta, albo pracownikiem urzędu? Przepraszam, kpię sobie, bo ciągle tylko takie argumenty padają, więc chcę wiedzieć kto tam jeszcze mieszka i jak wyglądały te mieszkania w chwili otrzymania. Ile prawdy jest w tekstach, że były już gruntownie wyremontowane.

~mewa74 - nie wiem jakie tam są mieszkania, bo tam nie mieszkam. Jestem zwykłym obywatelem tego miasta, bez żadnej rodziny wśród władzy, pracujący w zwykłej firmie (nie państwowej) i żyjący na poziomie, na jaki mnie stać.

dhakarey i inni naprawdę podziwiam waszą filozofię. Wolicie płacić kasę na coś co nigdy nie będzie wasze i zaraz piszecie o szacunku do pieniędzy i pracy. Mieszkania do remontu w Rybniku? To chyba jakieś żarty :) Ja sobie dam radę, ale co z innymi, co miasto oferuje młodym, którzy będą przyszłością, którzy będą płacić podatki w przyszłości? Rybnik miastem emerytów?

~hiso dhakarey zadał Ci to samo pytanie co ja wcześniej, nie znam miasta w Polsce, które na dużą skalę wspiera młodych, daje im pracę i mieszkania... Druga rzecz nikt nigdy mnie nie przekona do tego, że mieszkanie w PRL-owskim bloku za 150-200 tyś jest jego, bo to jest tylko jedna ze 50, 100,200 ( w zalezności ile tych króliczoków tam jest upchnietych), własności i ja póki co wole płacić za wynajem a za jakiś tam kredyt w przyszłości wybudować sobie dom. Wtedy to będzie moja własność i nikt mi jej nie zabierze. Poczekaj jak te wszystkie bloki za czas jakiś zaczną sie walić i trzeba będzie robić generalne remonty. Wtedy zobaczysz ile jest warte mieszkanie w budynku , w którym jesteś jednym z setki mieszkańców. A znając polską mentalność i skłonność do zgody to już widzę te remonty. Ciekawe, że na zachodzie europy wynajem lokali jest tak popularny, a tylko u nas w relatywnie biednym społeczeństwie jest parcie na własne M w króliczoku, nawet jak ma to to 40m2 i co lepsze jeszcze płacą za to całkiem spore pieniądze.

@hiso - masz rację, że jest taki konkurs w Wodzisławiu i dotyczy bodajże tylko 2 (!) mieszkań w roku przyznawany osobom z profesjami, których w Wodzisławiu brakuje. Z tego co wiem od znajomych to mieszkanie w pierwszej edycji otrzymała młoda lekarka co wywołało wiele komentarzów sprzeciwu innych mieszkańców bo niby dlaczego miasto ma dopłacać do stosunkowo bogatej grupy osób jaką stanowią lekarze, nawet Ci młodzi? Myślę, że Rybnik nie jest w tak rozpaczliwej sytuacji jak Wodzisław, Gliwice, Jastrzębie czy Chorzów, które tracą rocznie po kilka setek mieszkańców co nie znaczy, że nie uważam iż możnaby w jakiś sposób promować młode małżeństwa. Wolałbym aby takie nowe mieszkanie dostał "roszczeniowy i pretensjonalny" hiso ze swoją rodzinką niż jakiś menel, rodzina nie płacąca czynszu w innych lokalach czy też osoba bogata, którą stać na zakup mieszkania na warunkach rynkowych.

c.d. a bez zdolności kredytowej (w tamtym czasie) to była jedyna szansa na "własne" lokum (na typowe mieszkanie komunalne musiałbym jeszcze kolejnych parę lat poczekać). Ludzie, nie wierzcie ślepo w o co inni mówią/ piszą!
Pozdrawiam

~Arteks @hiso - doczytałem się na stronie co do warunków itd. Więc jest jedno mieszkanie na rok do wygrania jako przydział mieszkaniowy poza kolejnością (1 edycja - 4 chętnych, 2 edycja - 7 chętnych, 3 edycja - termin składania upłynął 31 października). Trzeba spełniać warunki: "być mieszkańcem Miasta Wodzisławia Śląskiego oraz absolwentem uczelni wyższej, który nie ukończył 35 roku życia. Aby mieć szanse na zwycięstwo, trzeba wykazać się niezbędnymi dla rozwoju Miasta kwalifikacjami lub wiedzą.... Zgłoszenia do konkursu będzie opiniowała specjalnie powołana komisja. Ostateczna decyzja jednak należy do Prezydenta Miasta Wodzisławia Śląskiego." Czyli mamy jedno mieszkanie na rok, ale zawsze coś. Jednak wydaje mi się, że i tak to jest kropla w morzu potrzeb. Natomiast to co już napisał Arteks, że została wybrana lekarka, w tekście który podałem ostateczną decyzję podejmuje prezydent.... już tu widzę komentarze o: kolesiostwie, powiązaniach rodzinnych itp. Osobiście dodaję, że liczę na uczciwość ludzką i nie dołączam do grona tak komentujących osób.

Dlaczego pretensjonalny i roszczeniowy? Nie chcę, żeby cokolwiek, komukolwiek dawano za darmo. Chciałbym aby młodzi mieli umożliwiony start, by wiązali się z tym miastem. To oni będą zakładać firmy, to oni będą płacić podatki w mieście. Ludzie którzy będą mogli skupić się na rozwoju, w parę lat sami staną na nogi i opuszczą takie mieszkania na rzecz innych młodych. Takie mieszkanie z pewnością nie będzie ruiną jak mieszkania socjalne.

LOL_88 Skoro jedno z nich zasiedlasz to wiesz że musiano przebudować wnętrze bo tam był hotel wiec remont o którym piszesz to było pomalowanie ścian i położenie podłogi, a niektóre mieszkania były robione tak ze się wchodziło i wieszało czapkę dobrze wiesz o kogo chodzi. Samochody wystarczy otworzyć wschodnie okno i popatrzeć w dół. Co do kupna mieszkania dla mnie to chore aby sprzedać mieszkanie socjalne te mieszkania ponoć należą się tym których dochód jest tak niski ze nie stać ich na kupno mieszkania, piszesz ze remont kosztował 20; 40 tysięcy a wiesz ile kosztuje kupno mieszkania 180 tysięcy + te 20 na remont to dotyczy tych co nie mają wujków. I nie wirze w ślepo tylko znam parę osób co tam mieszkają ich rodziców i tych co kiedyś pracowali. Wiec nie płaczcie bo dostaliście mieszkanie o którym niektórzy nawet nie maja prawa pomarzyć i to w spokojnej dzielnicy Rybnika

@ werkk: ile razy trzeba Ci mówić, że nie są to mieszkania socjalne, tylko do remontu? Zasada przy mieszkaniach do remontu jest taka: jest jakiś budynek, który można zasiedlić, więc miasto częściowo pokrywa koszty remontu (grzesik: w tym przypadku zakres obejmował wymianę okien, wykonanie instalacji: elektrycznej, wod.-kan. i grzewczej, a po paru latach od zamieszkania docieplenie ścian), a resztę przyszły najemca. Gwarantuję, że stan jaki zastałem, nie nadawał się do zamieszkania! Konieczne były wylewki (niby już jakieś były, ale szkoda gadać, każdy pokój na innym poziomie, lej na środku pokojów, itp.), skucia głuchych tynków, potem gładzie, płytki, itp., że o przyborach sanitarnych nie wspomnę - wszystko na własny koszt. Drzwi wejściowe (jedyne jakie zamontowano) nadawały się do szybkiej wymiany ja jakieś porządniejsze, stalowe (były drewniane, marnej jakości, jednym kopnięciem wchodzisz do środka). Owszem, 20-40 tys. to niewielka część tego, co trzeba wyłożyć kupno mieszkania, ale podstawowa różnica jest taka, że jak kupisz, to jest TWOJE! Tu wkład w mieszkanie nie podlega zwrotowi, jak będziesz mieć zadłużenia w czynszu, to wyeksmitują cie do socjala, jak każdego innego najemcę! I naprawdę nie płaczę, że musiałem włożyć tyle kasy i wysiłku w remont! To była jedyna możliwość zamieszkania "na swoim" jak już założyłem rodzinę...

~LOL_88 po podpisaniu umowy z Tobą UM dał ci wytyczne co musisz zrobić we własnym zakresie w ramach remontu kapitalnego, ciekawi mnie co tam napisali. Napewno połozenie paneli skoro była tylko wylewka , wstawienie drzwi do pokoju ( do łazienki też ?)bo mnie ciekawi co oni ci kazali zrobić i na ile ci potem ten twój wkład wycenili, np.czy kazali ci robić druga wylewkę i czy ci te koszta uznali ?

~LOL_88 możesz jeszcze napisac jak długo się czeka na takie mieszkanie do remontu ?

@grzesik: nie wiem jak obecnie, ja czekałem ładnych parę lat (generalnie na mieszkania do remontu czeka się krócej niż na te "normalne"), i jeszcze miałem trochę szczęścia, bo parę osób zrezygnowało po oględzinach mieszkań (podobno nie spodziewali się takiego zakresu robót)...

Okazuje się więc, że sytuacja wygląda całkiem inaczej niż niektórzy próbują nam przedstawić od kilku miesięcy, jakoby to na Kolejowej ludzie otrzymali w pełni wyremontowane mieszkania i to po znajomości. Co na to jątrzący p. Dybała?

@grzesik: do czego zmierzasz?

Na stronie ZGM jest uchwała dotycząca przydziału mieszkań z zasobu komunalnego. Oto fragment:
2. O zawarcie umowy najmu na czas nieoznaczony mogą ubiegać się osoby, które nie mają
zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych, a spełniają następujące warunki:
1) są członkami wspólnoty samorządowej,
2) nie posiadają tytułu prawnego do innego lokalu a w przypadku małżonków żadnemu z nich nie
przysługuje tytuł prawny do innego lokalu,
3) osiągają średnie miesięczne dochody na jednego członka gospodarstwa domowego w okresie
6 miesięcy poprzedzających datę kwalifikowania wniosku przekraczające 175% i nieprzekraczające
300% najniższej emerytury.

Z zapisu tej uchwały wynika, że na mieszkania do remontu nie czeka się kilku lat w kolejce jak na te do normalnego zakwaterowania. Pewnie trzeba śledzić stronę internetową ZGM i gdy pojawia się ogłoszenie, o takich mieszkaniach, to należy złożyć wniosek pod warunkiem, że spełnia się wymagania podane w uchwale. Tylko od dłuższego czasu ZGM nie ma mieszkań do remontu.

~LOL_88 rozumiem że nie pamiętasz :)) a niektórym się tu wydawało że czegoś konkretnego się dowiemy z pierwszej ręki od lokatora bo napisałeś "jedno z nich zasiedlam, żeby uciąć podejrzenia..." a tu się okazuje że nic nie pamiętasz . Nie wiem czy uciąłeś podejrzenia czy odwrotnie bo muszę ci napisać znajoma dostała mieszkanie do remontu musiała wyremontować wszystko to co ty oprócz tego okna ,instalację elektr.i wodną czyli pruć tynk .Jak komisja przyszła to jej powiedzieli to jest mieszkanie do remontu i albo go bierze w takim stanie jak ono jest albo maja kolejkę chętnych . Zastanawiam się dlaczego tam część remontu wykonało ZGM a mojej znajomej nie chociaż ich prosiła tylko o okna to nie można było bo taki przepis jak mieszkanie do remontu to je remontuj.

@grzesik: co innego pojedyncze mieszkanie w użytkowanym bloku (przypuszczam, że takie własnie dostała Twoja koleżanka), a co innego cały budynek! Wyobrażasz sobie, że dadzą ludziom remontować budynek po byłym sądzie na własny koszt? Znaleźli by się jacyś chętni? Nie - za duże koszty (pewnie równe własnemu mieszkaniu, a nadal nie jest własnością remontującego!). Ponadto to adaptacja na mieszkania, inny układ pomieszczeń, itp. co wymaga pozwolenia na budowę, a więc i projektu, odbiorów, itp. - kto z potencjalnych najemców byłby chętny wsiąść na siebie jeszcze takie obowiązki?. Więc miasto postanowiło zaadaptować taki budynek na mieszkania na własny koszt (żeby było taniej, to - niestety- siłami ekipy remontowej ZGMu, czyli jednostki podległem miastu), zostawiając odpowiednio dużo robót przyszłemu najemcy. Może lokalizacja mieszkania twojej koleżanki sprawiała, że faktycznie było wielu chętnych, ale w przypadku mojego bloku pierwotny stan i wygląd naprawdę przerażał i zniechęcał (chętnie pokazałbym Ci zdjęcia, czy byś skusił się na takie lokum i w nie zainwestował, poniekąd w ciemno). Fakt, po paru latach odnowili elewację i wygląda to ciekawiej, więc podejrzewam, że są tacy co teraz żałują, że wtedy zrezygnowali z tych mieszkań i nie zaryzykowali. Co masz na myśli pisząc "że czegoś konkretnego się dowiemy"? Nic nie mam do ukrycia, to że za dużo szczegółów nie podaję, o niczym nie świadczy...

~LOL_88 Ja ci wierze i nie musisz posyłać zdjęć wiem jak remontuje ZGM , swoją drogą to się ciesz że kuć nic nie musisz bo tez im sie zdarza namieszać i że ci nie zamalowali starej tapety uznając że mieszkanie jest wybiałkowane, doskonale pamiętam czasy alternatywy 4 :)) .Jednak nie do końca wszystko jest w porządku , ja nie wierzę że na mieszkanie przydzielone do remontu na Kolejowej są inne przepisy a na innym osiedlu też inne , a ty ? .No i jeszcze sam prokurator napisał o niejasnych kryteriach przyznawania tych mieszkań, więc o to mi chodziło że czegos sie dowiemy .

@ grzesik: ściany nie były malowane przez ekipę remontową! Gładzie i malowanie robiłem we własnym zakresie! Głuche tynki (głównie na ścianach zewnętrznych) i jakieś lamperie to niestety musiałem skuwać, a potem uzupełniać tynk - też samemu. Jedynie murowane ścianki działowe, które oni wykonali nie wymagały jako tako poprawek (choć po przyłożeniu do takiej ściany komody widać nierówną szparę). Mała ciekawostka z piwnicy: co trzeba zrobić, żeby drzwi drewniane (takie ażurowe, ala sztachety, jak to w komórkach piwnicznych) zmieściły się na wysokość w otworze drzwiowym (już otynkowanym) troszkę za niskim? Piła do drewna i obciąć końcówki od góry (jakieś 3 cm)? Nie! Młotek, przecinak i skuć nowy tynk oraz fragment nadproża (i tak już zostawić) - drzwi się mieszczą!!! Genialna ta ekipa :)

Wpis został usunięty z powodu złamania regulamnu zamieszczania opinii.

~LOL_88 - Kolego czytam tak i czytam i nie rozumię.... J mieszkałem w Rybniku w małym 35 metrowym mieszkanku komunalnym. Później powiększyła mi się rodzina i zaczęło być naprawdę ciasno. Znalazłem mieszkanie 3 pokojowe 64 m z dużym zadłużeniem - dokonałem zamiany i spłaty długu z dłużników. Mieszkanie było total zaj..ane. Kułem Skuwałem tynkowałem Ciągnąłem prąd i rurki z wodą NA WŁASNY KOSZT!!! Okna wymieniłem na własny koszt za pozwoleniem ZGM. Jak teraz widzę pociotków prominentów z UM ,którzy dostają mieszkania na moim osiedlu, nie mając nawet spełnionych kryteriów np mieszkanie 64m dostale małżeństwo bez dzieci. a 48 m2 panna!!!
Szlag jasny mnie trafia...kolesiostwo!!!