„Będziemy mieli autostradę pod samymi oknami”. Nie chcą parkingu przed blokiem. RSM: o to apelowali sami mieszkańcy

„Były drzewa, teraz będzie smród spalin”

Z tym tematem zwrócił się do nas Czytelnik Rybnik.com.pl.

Może poruszycie temat parkingu na 90 aut za blokiem na ul Chabrowej 14? Były inne tereny gdzie można było zrobić parkingi, ale cwaniaki ze spółdzielni postanowili nas uraczyć parkingiem pod samymi balkonami. Były drzewa a teraz będzie smród spalin, bo niektórym bardzo trudno zrozumieć, że parkujemy przodem, na dolnych pietrach. Będą po oknach świecić światłami. Najfajniej walą po oczach ksenony no i zimą odpalanie autek, pracujące silniki, smród spalin i drapanie szyb a o tym wszystkim decydują ci, którzy nie mają w planach parkingów pod oknami – napisał do redakcji.

Od słowa do słowa udało nam się dowiedzieć, że w minioną środę miało dojść do spotkania. Mieszkańcy Chabrowej 14 zamierzali wyperswadować spółdzielni pomysł budowy parkingu. Udaliśmy się na wskazane miejsce o ustalonej porze.

„Będziemy mieć autostradę pod samymi oknami”

Spotkaliśmy się z lokatorami bloku. Mieliśmy jeszcze kilka minut na rozmowę i nakreślenie tematu. Rozmawiała z nami Renata – mieszkanka Chabrowej 14, która przewodniczyła tej nieformalnej grupie niezadowolonych. Tuż obok nas działał ciężki sprzęt – pod koniec lipca rozpoczęła się budowa parkingu.

Wie pan, jestem już zestresowana tym wszystkim. Nie zgadzamy się, by ten parking powstał. Mamy ku temu sporo powodów, od zieleni zaczynając. Przed blokiem miał być pas zieleni. Tu rosły drzewa. Co będziemy mieli? Będziemy mieć autostradę pod samymi oknami. Ludzie zamiast podziwiać przyrodę, będę patrzeć na parking i jadące auta – powiedziała na wstępie pani Renata.

Tak ma wyglądać parking na Chabrowej/Fot. Czytelnik

Dodaje, że nie będzie zieleni, ale kurz i obawy, czy woda spływająca z betonu nie będzie zalewała im piwnic.

- Spółdzielnia nie pytała się Was, czy chcecie ten parking? - zagadaliśmy.

- Pytała się, tylko że nasz blok był przeciwny temu pomysłowi. Zostaliśmy przegłosowani, bo mogli się też wypowiedzieć mieszkańcy innych bloków. Im to oczywiście nie będzie to przeszkadzało. Prezes RSM powołał się na wypełnione ankiety, z których wynikało, że ma większość. My mieszkańcy Chabrowej 14 w ogóle się nie liczymy – usłyszeliśmy.

Nasi rozmówcy podkreślili, że nie są przeciwni budowie parkingów.

Parking jest potrzebny, ale nie tak duży i nie w takim miejscu. Da się chyba zrobić tak, by wszyscy byli zadowoleni? - dodali.

Tam żyją jeże

Renata wskazuje na jeszcze jeden wątek tej sprawy. Zauważyła, że w ogóle pominięto temat żyjących obok bloku jeży.

Zajmuję nimi. Za naszymi blokami jest lasek. Tam żyją jeże. Mogą potwierdzić to mieszkańcy parteru. Nawet powstała dla nich specjalna budka. Spółdzielnia mogła o tym nie wiedzieć, ale ja informowałam o tym spółdzielnię. Jak widać, sprawa została zamieciona pod dywan – powiedziała rozżalona kobieta.

W podobnym tonie wypowiedziała się jej sąsiadka.

Mieszkam tu 42 lata i chce mi się płakać. Do tego lasku przychodziły sarny. Tu mieliśmy azyl z bujną roślinnością. Teraz ma być beton – dodała.

Spotkanie bez przełomu

Tuż po naszej rozmowie, doszło do spotkania pomiędzy lokatorami bloku a przedstawicielami RSM i UM Rybnika. Urzędniczka występowała w roli osoby bezstronnej. Mieszkańcy przedstawili jeszcze raz argumenty przeciwko budowie parkingu. Apelowali, by przerwać prace. Druga strona odparła, że spółdzielnia posiada zgody, a ewentualne wiążące decyzje może wydać tylko zarząd RSM.

Protestujący zapytali się też o sens budowy parkingu, skoro w pasach drogowych znajduje się wiele wraków, które można byłoby usunąć. Naliczyli kilkanaście samochodów do utylizacji. Spółdzielnia odparła, że to nie leży w ich gestii, ale miasta, który sprawuje pieczę nad tymi fragmentami drogi.

Pojawiły się też głosy, że powstanie placu będzie skutkowało obniżeniem wartości mieszkań w bloku.

Zdecydowałam się na mieszkanie w tym miejscu, bo było zielono. Mam chore dziecko, które potrzebuje spokoju. Zamiast tego, będzie słyszało hałas i wdychało spaliny – dodała jedna młoda kobieta.

RSM: o parking apelowali sami mieszkańcy osiedla

Jak do tej sytuacji odniosła się oficjalnie Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa? Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedź od Marka Newe – prezesa zarządu RSM. Na samym wstępie podkreślił, że budowa parkingu jest odpowiedzią na apel mieszkańców.

Mieszkańcy osiedla przy ul. Chabrowej zwrócili się w 2014 roku z prośbą o budowę nowych parkingów. Pod pismem podpisało się 466 mieszkańców. Spółdzielnia zleciła opracowanie koncepcji zagospodarowania terenów wraz z analizą możliwości budowy parkingów przy ul. Chabrowej. Po Uchwaleniu nowego Miejskiego Planu Zagospodarowania Przestrzennego zlecono opracowanie dokumentacji projektowej oraz przeprowadzono ankietę wśród mieszkańców podając dokładną lokalizację parkingu. Ponad 77% mieszkańców biorących udział w ankiecie wyraziła zgodę na zaproponowaną lokalizację – oznajmił Marek Newe.

Zaznaczył, że spółdzielnia uzyskała pozwolenie na budowę, „co potwierdza spełnienie wszystkich wymagań nałożonych na inwestora realizującego takie przedsięwzięcie z zakresu prawa budowlanego i warunków technicznych”.

Z przekazanych nam informacji wynika, że przewidziano:

- wycięcie 16 drzew (w tym 4 drzewa owocowe)

- nasadzenie nowych drzew 19 szt.

- wykonanie trawnika wraz z nowymi nasadzeniami zieleni izolacyjnej w postaci niskich krzewów w ilości 486 szt. i 12 szt. przy zbiorniku retencyjnym.

Ponadto uwzględniono rozwiązania z zakresu błękitno –zielonej infrastruktury (BZI) dla złagodzenia zmian klimatu i zapobiegania ich skutkom. Ponieważ projektowana inwestycja nie przekracza 0,5 ha i nie jest przedsięwzięciem mogącym potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, nie było wymagań w zakresie uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych – zaznaczył Marek Newe.

UM: budowę może wstrzymać tylko RDOŚ

O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy Urząd Miasta w Rybniku. W odpowiedzi Lucyna Tyl z biura prasowego magistratu potwierdziła, że budowa parkingu odbywa się zgodnie z prawem, w oparciu o uzyskane prawomocne zezwolenia.

Temat dotyczący jeży został podniesiony przez mieszkańców bloku przy ul. Chabrowej 14, którzy zawiadomili Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Urząd Miasta Rybnika o występowaniu siedlisk jeży w obrębie prowadzonej inwestycji. Po otrzymaniu zgłoszenia pracownicy Wydziału Ekologii UM podjęli natychmiastowe działania, w celu rozeznania sprawy - w tym spotkali się z mieszkańcami oraz przedstawicielami RSM w terenie, przeprowadzili liczne rozmowy i konsultacje zarówno z mieszkańcami, jak i przedstawicielami RSM. Przygotowywane są pisma do RDOŚ i Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej – wyjaśniła Lucyna Tyl.

Zaznaczyła też, że prace może wstrzymać tylko RDOŚ, który jest organem właściwym w rozstrzyganiu kwestii dotyczących gatunków chronionych. Urzędniczka prostuje też słowa pracowników spółdzielni co do własności drogi.

Ulica Chabrowa (w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych) jest drogą wewnętrzną. Jezdnia ul. Chabrowej jest w zarządzie miasta, natomiast zatoki postojowe zlokalizowane są na terenie zarządzanym przez Rybnicką Spółdzielnię Mieszkaniową – podkreśliła.

---

Mieszkańcy Chabrowej 14 poznali argumentację RSM, ale się z nią nie zgodzili. Kwestię głosowania już omówili. Wskazują, że spółdzielnia nie nakreśla szczegółowo, gdzie mają zostać posadzone nowe drzewa. Mają żal, że stracili właśnie kawałek swojego zielonego azylu, którym mogą pochwalić się mieszkańcy innych bloków na osiedlu.

Co Wy o tym sądzicie?