Będzie pozew za wstrząsy z kopalni Rydułtowy? Pojawił się taki apel. "Wpływają na długotrwały stres"

Mieszkańcy Śląska, w dużej mierze Rybnika i okolicznych miejscowości nie dziwią się wstrząsom, jakie pojawiają się wielokrotnie w ciągu roku. Wstrząsy, do których dochodzi pod ziemią, są odczuwalne na powierzchni, wywołując niejednokrotnie nieświadomy dla nas stres oraz lęk.

Nie inaczej było 5 września, kiedy doszło do wstrząsu wywołanego wskutek działań kopalni KWK ROW Ruch Rydułtowy, 1150 metrów pod ziemią.

Wstrząs wysokoenergetyczny Ruch Rydułtowy o godz. 18.24 o sile 2.5 x 10.8 j. , 250 m. za frontem górnej części ściany (na głębokości ok. 1150 m). Załoga będąca w rejonie wstrząsu została bezpiecznie wycofana (ok. 20 osób) - informowała PGG.

Był odczuwalny dla mieszkańców Rybnika (od południa po centrum), czy Wodzisławia Śląskiego. Czytelnicy informowali o trzęsących się szafach, czy przesuwających szklankach w obrębie Buzowic, Szczerbic, Gaszowic, Jejkowic, ale też Jastrzębia-Zdroju.

Sprzeciw przeciwko wstrząsom

Jeżeli ten apel zostałby przez kogoś wysłuchany, doszłoby do ewenementu w naszym regionie, a nawet w Polsce. Pod naszym artykułem o ostatnim wstrząsie <<Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy">>, wypowiedział się działacz Rybnickiego Alarmu Smogowego, sugerując mieszkańcom rozważenie zbiorowego procesu przeciwko państwu.

Jeżeli wstrząs spowodowany został eksploatacją górniczą, to na miejscu pewnie kilkudziesięciu tysięcy "pokrzywdzonych" próbowałbym się jakoś zorganizować i zrobić coś takiego jak Oliwer Palarz, czyli pozew p-ko Państwu Polskiemu- właścicielowi firmy. Pozew o naruszenie dóbr osobistych: prawa do prywatności, poszanowania mieszkania, spokoju (tak przykładowo). Tu już nie chodzi o naprawę szkód materialnych, a o budzenie w nocy, niepokojenie za dnia, stres wynikający z ciągłego zagrożenia itp. a o takich właśnie skutkach eksploatacji nasłuchałem się wiele, od wielu osób. Dosyć tego.... trzeba ponosić konsekwencje swoich działań a ewentualne odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych wliczyć w koszty tej ,,dochodowej" branży - napisał Zdzisław Kuczma.

W swojej wypowiedzi Zdzisław Kuczma nawiązał do sprawy Oliwera Palarza, który wytoczył proces państwu w związku z koniecznością życia w smogu, co narusza jego dobra osobiste oraz zdrowie. Jeszcze kilka lat temu niejeden mieszkaniec Rybnika pukał się w głowę i śmiał z tego pomysłu. Tymczasem okazało się rybniczanin proces wygrał. Sąd w Gliwicach oparł uzasadnienie wyroku na opinii Sądu Najwyższego. Powtórzył, że prawo do życia w czystym powietrzu nie jest dobrem osobistym, ale doszło do naruszeń dóbr osobistych w sferze zdrowia fizycznego i psychicznego, a także wolności. <<Palarz: zdecydowałem się na walkę o dobro dla nas wszystkich. Sprawa niby wygrana, ale trwa>>

Jak mówi nam dzisiaj Zdzisław Kuczma, złożył wniosek do PGG. Chce wiedzieć, do ilu wstrząsów w naszym regionie doszło od początku stycznia do 9 września.

Chodzi o szkody materialne, bo to konkretna kopalnia jest zobowiązana do naprawienia szkód. Co ma centrum Rybnika do kopalni w Rydułtowach? Pomiędzy tymi dwoma punktami jest duży dystans, mimo to skutki eksploatacji górniczej rozciągają się na taki duży obszar. Są dotkliwe, dlatego namawiam do rozważenia i zorganizowania pozwu. To byłby pierwszy taki proces w Polsce. Zbliżamy się przecież do kwestii dóbr osobistych. Ludzie nie mogą przebywać spokojnie w swoich domach. Pewne granice zostały przekroczone - zaznacza rybniczanin.

Lęk i stany depresyjne

Dobra osobiste, które za sprawą wstrząsów mogą być naruszone to jedno, a stany lękowe, czy depresyjne to inna sprawa. Oprócz tego, że wstrząsy górnicze wywołują pojedyncze epizody stresu, to wpływają również na długotrwały stres. Co potwierdza terapeutka, pedagog i seksuolog Barbara Płaczek z Rybnika.

Całość wpływa na wydzielanie kortyzolu (hormonu stresu), a ten z kolei prowadzi często do wybudzania pomiędzy godziną 2, a 4 w nocy, gdy to jego stężenie jest najwyższe. Sytuacja wpływa również na rozwijanie się leku, leku przed lekiem, leku uogólnionego, ataków leku panicznego, prowadzi do stanów depresyjnych i wpływa na cały system rodzinny - mówi.

Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, co często czują rodziny, najbliżsi, gdy odczuwają wstrząs, a wiedzą, że mąż, ojciec, syn, brat jest ma szychcie, tam na dole. I mają świadomość, że nie mogą skontaktować się z nimi telefonicznie.

Spotkałam się z takimi sytuacjami w dzieciństwie, spotykam się z emocjami najbliższych, gdy brat jedzie do akcji ratunkowej. Sama odczuwam napięcie i stres w momencie wstrząsu. Spotkałam się również z kilkoma przypadkami, gdzie stres związany ze wstrząsami przekładał się również na jakość życia seksualnego mieszkańców — podkreśla Barbara Płaczek.

Jak sobie radzić z takim stresem, który przychodzi nieoczekiwanie, a czasami uderza w nas podprogowo, nie zdajemy sobie nawet sprawy z jego skali? W takich sytuacjach wszelkie metody radzenia sobie ze stresem będą pomocne.

Aktywność fizyczna, dbanie o siebie, odpowiednia dieta, psychoterapia lub terapia. A także przebywanie w zielonym naturalnym otoczeniu minimum 30 minut dziennie. Zmniejsza to poziom kortyzolu, co udowodniła swoimi badaniami prof. Jadwiga Jośko-Ochojska (Lekarz chorób wewnętrznych, neurofizjolog, specjalista zdrowia publicznego, zajmująca się badaniem stresu i jego wpływem na ośrodkowy układ nerwowy oraz cały organizm - przyp.red.).

Skala problemu wstrząsów górniczych i konsekwencji, jakie wywołują, jest duża. Z danych Polskiej Grupy Górniczej wynika, że rocznie dochodzi w kopalniach wchodzących tylko w skład PGG, do kilkuset wstrząsów wysokoenergetycznych.

Co Wy o tym sądzicie? Czy spółki powinny ponosić większą odpowiedzialność za skutki eksploatacji górniczej? Piszcie!