Będą dodatkowe klasy? Miasto odpowiada na petycję rodziców

O tym pisaliśmy w minioną środę. Przypomnijmy, rada rodziców przy Zespole Szkół Sportowych w Rybniku złożyła petycję w rybnickim magistracie. Postulują, by w placówce powstały dodatkowe klasy, które zniwelują problem „podwójnego naboru”. Rodzice nie chcą, by ich dzieci uczyły się w szkole do późnego popołudnia >>Petycja rodziców. Nie chcą, by ich dzieci uczyły się na „drugiej zmianie”<<

Rybnicki magistrat odnosi się w nowym tygodniu do prośby rodziców w związku przepełnieniem rybnickich liceów. - Informuję, że zarówno dla absolwentów szkół podstawowych, jak i wygaszanych gimnazjów będzie o 20% więcej miejsc w liceach niż w roku ubiegłym, co oznacza, że uczniowie ogólniaków nie będą musieli uczyć się popołudniami. Ta ilość wolnych miejsc powoduje jeszcze, że nie ma zasadności tworzenia nowego liceum, bo utworzenie dodatkowych klas ogólnych w tej szkole oznaczałaby utworzenie kolejnego liceum na terenie miasta – wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.

Jak dodaje, w byłym gimnazjum numer 2 przy ul. Grunwaldzkiej powstał Zespół Szkół Sportowych i tam trwa nabór do klas o tym właśnie profilu. - I tu ważna informacja. Ofertę naboru do poszczególnych szkół określa się do końca lutego. Stąd dla tej szkoły, tak jak i innych na terenie miasta, oferta naborowa została już określona, to nie jest moment na wprowadzanie zmian – dodaje.

Agnieszka Skupień zwraca również uwagę, że w dzielnicy Marko-Nowiny jest V liceum ogólnokształcące, które jest niedociążone i tam na pewno miejsc nie zabraknie. - A to właśnie rodzice dzieci z tej dzielnicy zwrócili się z petycją o utworzenie dodatkowych klas. Ponadto w czterech zespołach szkolnych, w których były gimnazja ze względu na reformę oświaty i wygaszanie gimnazjów istniejące w tych zespołach licea zyskują dodatkowe miejsca – słyszymy.

Trudności mogą za to pojawić się w średnich szkołach zawodowych na terenie miasta. - Średnie szkoły techniczne z Rybnika cieszą się dość dużym zainteresowaniem uczniów nie tylko z Rybnika, ale z całego regionu. Problemem będzie dostępność sal do nauki zawodu, pracowni, jak również dostępność nauczycieli przedmiotów zawodowych. W tych szkołach może pojawić się konieczność wydłużenia godzin pracy – zauważa nasza rozmówczyni.