Awantura o wóz strażacki OSP Orzepowice. Prawdziwy problem, czy burza w szklance wody?

Niezauważona uchwała

Decyzja w sprawie przekazania wozu bojowego OSP Orzepowice zapadła na czerwcowej sesji Rady Miasta Rybnika. Miasto udzieliło pomocy pogrążonej w wojnie Ukrainie w postaci samochodu ratowniczo-gaśniczego, z którego dotychczas korzystali strażacy OSP Orzepowice.

W związku z zaistniałą sytuacją międzynarodową oraz konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy Burmistrz Miasta Iwano-Frankiwsk zwrócił się z prośbą o wsparcie i pomoc rzeczową dla Miasta Iwano-Frankiwsk, celem optymalizacji działań i pracy zespołów ratowniczych w nagłych sytuacjach, dla zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Dalej dowiadujemy się, że „Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku, po dokonaniu analizy zabezpieczenia operacyjnego miasta Rybnika, pozytywnie zaopiniowała wycofanie z podziału bojowego samochodu ratowniczo-gaśniczego marki Jelcz, będącego na wyposażeniu jednostki OSP Orzepowice, celem udzielenia pomocy rzeczowej dla miasta Iwano-Frankiwsk”.

Wg szacunków wartość 28-letniego samochodu wynosi około 40 tys. złotych. Na stan wysłużenia pojazdu zwraca też uwagę Agnieszka Skupień, rzecznik UM w Rybniku.

Samochód ratowniczo-gaśniczy marki Jelcz, będący na wyposażeniu jednostki OSP Orzepowice, jest jednym z najstarszych samochodów pożarniczych dysponowanych przez jednostki OSP miasta Rybnika. Z uwagi na rok produkcji (1996 r.) oraz małą ilość wyjazdów ww. samochodu (w okresie 01.01.2023 - 07.06.2024 łącznie 19 wyjazdów, w tym 3 do pożarów i 4 do miejscowych zagrożeń), zwrócono się do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku z prośbą o dokonanie analizy dot. możliwości wycofania ww. samochodu z podziału bojowego jednostki OSP Orzepowice oraz wydanie opinii w przedmiotowej sprawie – wyjaśnia.

KMPSP w Rybniku, po dokonaniu analizy zabezpieczenia operacyjnego miasta Rybnika, pozytywnie zaopiniowała wycofanie z podziału bojowego samochodu ratowniczo-gaśniczego marki Jelcz, będącego na wyposażeniu jednostki OSP Orzepowice. Ale uwaga! Komenda zaznaczyła, że nie ma konieczności zapewnienia drugiego samochodu strażakom-ochotnikom. Dlaczego? Agnieszka Skupień tłumaczy, że gotowość operacyjna Orzepowic przy posiadanych siłach i środkach jest odpowiednia.

W OSP Orzepowice służbę pełni 19 strażaków ratowników. Ponadto na terenie miasta Rybnika działa 14 jednostek OSP, które wraz z Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku zabezpieczają rejon chroniony – dodaje.

Rzecz w tym, że mało kto zwrócił uwagę na tę uchwałę, a która stała się zarzewiem awantury. W sieci pojawiły się bowiem obawy, że w ten sposób orzepowiccy strażacy stracą na wartości bojowej. Mówiąc w skrócie – będzie brakowało im sprzętu, który ratował dotychczas mienie i życie nie tylko mieszkańców dzielnicy, ale całej okolicy. Do dyspozycji strażaków pozostaje dużo nowszy MAN z 2017 roku - średni samochód ratowniczo-gaśniczy.

Dostaną w zamian nowszy wóz, czy nie?

Pomoc sąsiadowi (Ukrainie) w potrzebie jak najbardziej jest szlachetna. Pytanie jednak, czy w ten sposób nie ucierpią rybniczanie? Czy strażacy z Orzepowic mogą liczyć na nowy wóz? Podczas sesji nikt z radnych nie zabrał głosu w tej sprawie. Wszyscy też głosowali „za”, w tym radny z powyżej dzielnicy Jerzy Lazar.

Aktualna dyskusja podążyła w złym kierunku. To burza w szklance wody. Jelcz był już w złym stanie technicznym, a strażacy mają otrzymać nowy wóz. Kiedy? Na pewno nie w nowym roku, ale być może następnym. Usłyszałem, że harmonogram przydziału samochodów będzie aktualizowany. W przeciwnym razie nie zgodziłbym się na taką uchwałę. OSP Orzepowice to jednostka z jedną z najwyższych liczbą wyjazdów – zaznacza Jerzy Lazar.

Dodaje, że temat był poddany dyskusji na komisjach branżowych.

Ten Jelcz wymagał już wielu napraw. Z drugiej strony wiem, jaka jest sytuacja na Ukrainie. Byłem tam ostatnio w maju, dwa razy musieliśmy uciekać do schronów – zauważa radny.

Czy faktycznie OSP Orzepowice mogą liczyć na nowy pojazd? Sprawę prostuje Agnieszka Skupień.

Miasto Rybnik, w porozumieniu z Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku oraz Zarządem Oddziału Miejskiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Rybniku, przyjęło zasadę, iż nowe samochody ratowniczo-gaśnicze, których zakup planowany jest w danym roku budżetowym, w pierwszej kolejności otrzymują jednostki włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego – wyjaśnia.

Tyle tylko, że do KSRG wchodzi tylko 5 jednostek (OSP Boguszowice, Golejów, Kamień, Kłokocin, Popielów). To one mają priorytet w pozyskiwaniu nowego sprzętu.

Po dokonaniu ewentualnego zakupu będzie możliwe przekazanie samochodów dotychczas użytkowanych przez jednostki OSP będące w KSRG innym jednostkom OSP, w zależności od potrzeb i stanu technicznego pojazdów będących na ich wyposażeniu. Celem tego procesu jest odpowiednia i systematyczna modernizacja floty samochodów ratowniczo-gaśniczych dysponowanych i użytkowanych przez jednostki OSP na terenie miasta Rybnika, zgodnie z zasadą celowego, racjonalnego i terminowego wydatkowania środków publicznych – dodaje Agnieszka Skupień.

Orzepowice muszą więc liczyć na to, że któraś z jednostek KSRG otrzyma w najbliższym czasie nowy wóz. Tylko w takim momencie będą mogły przekazać innym OSP używany sprzęt. Kiedy to może nastąpić? Nie wiadomo.

Rada dzielnicy i OSP apelują do miasta

Skontaktowaliśmy się z Radą Dzielnicy Orzepowice. Beata Olkowska-Kopiczko, przewodnicząca rady przyznaje, że nic nie widziała o decyzji rady miasta. Nikt też z miasta nie przyszedł do niej z prośbą o konsultację pomysłu przekazania samochodu.

Rada Dzielnicy Orzepowice postanowiła przesłać naszej redakcji wspólny komunikat:

Rada Dzielnicy Orzepowice przyjęła do wiadomości decyzję Rady Miasta w sprawie przekazania wozu strażackiego na Ukrainę. Pamiętajmy, że wojna na Ukrainie cały czas trwa i każda pomoc jest przydatna. Nie mniej jednak będziemy starali się w jak najszybszym czasie uzupełnić brakujące zasoby i prosić miasto, aby przy najbliższej możliwej okazji OSP otrzymało zastępczy wóz strażacki. Przypomnieć również należy, że OSP Orzepowice jest jedną z najczęściej interweniujących i wyjeżdżających na wezwania jednostką OSP. Ogrom pracy powoduje, że podstawowe narzędzia działalności, jakim są w tym przypadku pojazdy jest bezwzględnie wymagana.

OSP Orzepowice nie komentują tej sytuacji.

Aktualnie przygotowana została umowa darowizny samochodu oraz podjęte działania związane z przygotowaniem dokumentacji celno-skarbowej, celem transportu i przekazania samochodu miastu Iwano-Frankiwsk.

Jakie Wy macie zdanie? To jest realny problem, czy jedynie „burza w szklance wody”?