Autostrada A1: Alpine naprawia most. Reszta gotowa

Przypomnijmy: odcinkiem autostrady A1 od Świerklan do granicy z Czechami mieliśmy już jeździć od ładnych paru miesięcy. Najpierw inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad utrzymywała, że droga na pewno będzie przejezdna na Euro 2012. Później ostateczny termin przesunięto na lipiec br. Aż w końcu w kwietniu z budowy nadeszła fatalna wieść o tym, że wiadukt w Mszanie ma poważne wady konstrukcyjne. Z ich powodu Śląski Inspektor Nadzoru Budowlanego wstrzymał całą budowę.

Rozpoczął się więc spór między inwestorem a wykonawcą o to, kto zawinił. GDDKiA utrzymywała, że wady mostu są efektem źle wykonanych prac. Firma Alpine Bau przekonywała zaś, że obiekt został źle zaprojektowany. W końcu obie strony doszły do porozumienia. Uzgodniono, że dodatkowe prace naprawcze zostaną wykonane na koszt Alpine Bau.

 

Czy podjęte ustalenia są realizowane? Co obecnie dzieje się na budowie? - Jak na razie wykonawca wywiązuje się z nałożonych na niego obowiązków. Usterki na moście, których naprawa nie wymagała dodatkowego projektu technicznego, już zostały zrobione. Będąca w opracowaniu dokumentacja projektowa dla sprężenia zewnętrznego i żeber usztywniających zostanie przekazana Wykonawcy, który niezwłocznie przystąpi do wykonania robót – informuje Dorota Marzyńska-Kotas, rzeczniczka prasowa katowickiego oddziału GDDKiA.

 

Termin zakończenia prac, którym aktualnie związany jest wykonawca, to sierpień 2013 roku. Urzędnicy przekonują jednak, że realne jest wcześniejsze oddanie autostrady do użytku.

 

Specjalnie dla Was, w ostatnich dniach wzdłuż odcinka autostrady A1 przejechał się nasz fotoreporter. To, co widać na zdjęciach potwierdza, że poza nieszczęsnym wiaduktem w Mszanie, reszta autostrady jest gotowa i wygląda, jakby jutro miała zostać przecięta wstęga.

 

> Zobacz aktualne zdjęcia odcinka autostrady A1 Świerklany - Gorzyczki