Można było poznać opinie zarówno przedstawicieli organizacji, przyjmujących wolontariuszy, jak i samych wolontariuszy. – Starając się pozyskać wolontariuszy, mówimy o naszych potrzebach i oczekiwaniach, ale przede wszystkim zapraszamy najpierw do naszych placówek, bo praca na rzecz osób niepełnosprawnych jest trudna i nie każdy się w tym odnajduje – mówiła Elżbieta Piotrowska, prezes stowarzyszenia Oligos. – Wolontariusze to dla nas osoby ważne, dlatego staramy się, żeby czuli się potrzebni, ale nie czuli się wykorzystywani – dodaje Elżbieta Piotrowska.
O swoich doświadczeniach wolontariatu zagranicznego opowiadał Dragos Davidescu z Rumunii. – Przyjazd do Polski na wolontariat to był dla mnie pierwszy raz, kiedy na tak długo wyjechałem ze swojego kraju i było to wyzwanie pod każdym względem, radzenia sobie z dala od domu, od rodziny, przyjaciół, w innym społeczeństwie, kulturze. To na pewno nie tylko poszerza kompetencje, ale też pozwala odkryć umiejętności, o których czasem nawet nie wiemy, że je mamy – mówi Dragos Davisescu.
Chociaż aktualnie pracuje w dużej korporacji w Krakowie, wolontariusz zapewnia, że gdyby nadarzyła się okazja chętnie wróciłby do trzeciego sektora. – To jak z jazdą na rowerze, nigdy się tego nie zapomina. To było ważne doświadczenie dla mnie i chętnie bym do tego wrócił – mówi Dragos Davidescu.
Informacje o organizacjach z naszego regionu i nie tylko szukających wolontariuszy można znaleźć na stronie cris.org.pl oraz na portalu organizacji pozarządowych ngo.pl.
Tagi: Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS, wolontariat, wolontariusze, Oligos, Stowarzyszenie Oligos, Elżbieta Piotrowska
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~rekin 2011-12-13
12:05:48
Jako MOSiR Rybnik wielokrotnie korzystaliśmy już z pomocy wolontariuszy, którzy okazywali się niezbędni do przeprowadzenia niejednej imprezy sportowo rekreacyjnej. Jest to często ciężka praca, za którą możemy podziękować drobnym upominkiem, ciepłym posiłkiem w chłodne dni lub czymś co nie jest wymierne w stosunku do ich pracy. Jednak zawsze można na nich liczyć. Jako dział Organizacji Imprez w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Rybniku najczęściej korzystamy z pomocy wolontariuszy stowarzyszenia Active w Rybniku, którego prezesem jest Pan Grzegorz Wróbel. Równie silnie pomocni są wolontariusze z Rybnickiego Sztabu Ratownictwa pod wodzą Pana Zbigniewa Polańskiego, którzy zabezpieczają pod kątem medycznym niemal każdą naszą imprezę. Wolontariat to bardzo odpowiedzialna funkcja związana niestety z odroczoną gratyfikacją. Dopiero w przyszłości da rezultaty w postaci wykorzystania doświadczenia nabytego w trakcie służenia innym. BRAWO!
~adorus 2011-12-13
12:52:52
a ile pieniędzy publicznych wydały stowarzyszenia na zrobienie spotkania w swoim gronie i kilku dziennikarzy, bo studentów to tam chyba w ogóle nie było, w imprezowym autobusie? bo to suma chyba mała nie była... no chyba, że z własnej kieszeni wydali...