Archidiecezja o grafice z jeżem: jest niestosowna. UM broni pomysłu

Wracamy do tematu, który podzielił komentujących. Dzisiaj rybnicki magistrat opublikował grafikę. Urząd podjął się ważnej kwestii ochrony jeży, które szykują się do zimowania. Rzecz w tym, że na obrazku widzimy jeża ze złączonymi łapkami (nawiązanie do modlitwy). W tle widzimy wieże rybnickiej bazyliki, a całości dopełnia napis: „dobry jeżu a nasz panie”. Pojawiły się komentarze o obrazie uczuć religijnych »„Dobry jeżu a nasz panie”. Ktoś w urzędzie miasta tym razem przesadził?«

„To niesmaczne, nie w porządku”

Poprosiliśmy o komentarz Archidiecezję Katowicką. Dostaliśmy po południu odpowiedź ks. Rafała Bogackiego, rzecznika kurii.

Uważam, że grafika zamieszczona na oficjalnym profilu miasta jest niestosowna, dlatego rozumiem osoby, które czują się nią dotknięte. Nie zakładam złych intencji jej twórców, jednak wykorzystane hasło jednoznacznie kojarzone jest z pieśnią religijną śpiewaną podczas katolickich pogrzebów. Poza osobami wierzącymi może obrażać także uczucia tych, którzy w ostatnim czasie stracili kogoś bliskiego. Istnieje wiele innych sposobów, aby zwrócić uwagę na sygnalizowany problem – zauważa ks. Bogacki.

Kapłan oznajmił nam, że Archidiecezja Katowicka skontaktowała się z Biurem Prasowym Urzędu Miasta Rybnik i przekazała uwagi w tej sprawie.

Głos zabiera również ks. Marek Bernacki, proboszcz parafii św. Antoniego, którego bazylika znajduje się w tle grafiki.

Wg mnie to jest niesmaczne i nie w porządku, że wykorzystano pieśń religijną śpiewaną podczas pogrzebu dla promocji niezwiązanego z tym tematu. Nie temu służą pieśni religijne. Można stworzyć własny wiersz, rymowankę. Nie zakładam, że autor miał złe intencje, chciał być medialny, chwytliwy. To nie tylko moja opinia. Widać to po komentarzach pod postem. Gdybyśmy my wykorzystali w mediach społecznościowych coś miejskiego, to byłaby afera. Temat ochrony jeży jest ważny, ale istotne jest też wyczucie sytuacji - zauważa jeden z najbardziej znanych kapłanów w Rybniku.

UM: mem miał przykuć uwagę odbiorcy

Po komentarz zwróciliśmy się do biura prasowego UM Rybnika. Otrzymaliśmy odpowiedź od Marioli Michalskiej.

Użycie parafrazy pieśni w opublikowanej grafice to zabieg metaforyczny, często stosowany w różnych przekazach medialnych, by przykuć uwagę odbiorcy. Katolicka nauka promuje ochronę życia, dlatego nie widzę powodu, dla którego osoby wierzące miałyby sprzeciwiać się trosce o jeże, które są ważną i chronioną częścią naszego ekosystemu – wyjaśnia.

Mariola Michalska przypomina też, czym jest mem.

Jest bardzo popularnym komunikatem używanym w różnych sytuacjach, którego celem jest przyciągnięcie uwagi użytkowników. Współczesne memy mogą bawić, irytować, a czasem nawet oburzać, ale ich głównym zadaniem jest dotarcie do jak największej liczby odbiorców i wywołanie reakcji. W ten sposób stają się wiralowe, zdobywając popularność w sieci, a przy okazji – tak jak w naszym przypadku – zwracając uwagę na duży problem małych jeży – dodaje urzędniczka.

O grafice na pewno jest teraz głośno w Polsce. Pytanie, czy osoby komentujące odbierają to w ten sam sposób? Zdania są podzielone:

- Ciekawe kto jest autorem tej żenady? Nawet dobrą akcję, ochrona jeży można spartolić.

- JA NIE czuję się urażony. Czasami warto pójść po bandzie z przekazem, żeby pokazać problem, który dla większości jest tylko kolejną plamą na asfalcie.

- Żenada ani śmieszne, ani kreatywne. Kogo wy tam zatrudniacie za pieniądze podatników?

- A mi się podoba! I życzę więcej luzu wszystkim sztywniakom!

- Troska o jeże - super. Forma jednak dla mnie - niekoniecznie trafiona…

- Jak dla mnie to grafika z jeżem jest spoko

- Informacja o jeżach okej, ale od strony miasta oczekuję wyższego poziomu niż posty z kiepską grą słowną