Akcja na Kominka. Groził, że wyskoczy z okna

O zdarzeniu poinformowali nas Czytelnicy.

- Masakra! Słyszę przez kamerkę, że u córki coś stuka po ścianie. Okazało się, że jakiś facet stoi na parapecie przy otwartym oknie i uderza młotkiem. Nie chciał zejść i groził, że skoczy. O 22:30 już wszystkie straże były gotowe do akcji, ale na szczęście policja załatwiła sprawę – pisze do nas Czytelniczka.

Policja potwierdza zdarzenie.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na parapecie 9. pietra stoi nietrzeźwy mężczyzna. Groził, że skoczy. Powiadomiono straż pożarną i pogotowie ratunkowe – mówi asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji.

Strażacy pod oknem, w którym stał mężczyzna rozstawili skokochron. Wezwano również negocjatorów z Katowic. Na szczęście patrol policji poradził sobie i obezwładnił 36-latka. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.

Dlaczego zdecydował się na ten krok?

- Mężczyzna twierdził, że dziewczyna go zostawiła, bo ją uderzył i dlatego planuję skoczyć – dodaje Czytelniczka.