O swoich przeżyciach opowiada Małgorzata Jaszczuk, która miała okazję przygotować się do ważnej roli wolontariuszki, biorąc udział w cyklu bezpłatnych szkoleń, organizowanych przez Stowarzyszenie a współfinansowanych ze środków miasta Rybnika:
- Jako, że nie jest to mój pierwszy wyjazd na turnus i miałam już wcześniej okazję uczestniczyć w przygotowaniach, muszę przyznać, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona wyjątkowo bogata ofertą szkoleń, z których mieliśmy możliwość skorzystać.
Jako pierwsze odbyło się szkolenie z dogoterapii. Ucieszyło mnie, że nie był to nudny wykład, ale fajny warsztat z udziałem psich terapeutów - przeuroczej Zuzi, Frelki, Bajtla. W trakcie zajęć mieliśmy możliwość dowiedzieć się jak na co dzień pracują psy, jak wygląda proces ich szkolenia i jakie są możliwości tej formy terapii.
Fajne było to, że mieliśmy możliwość wzięcia udziału w różnych zabawach, które wykorzystuje się w pracy z osobami niepełnosprawnymi. I tak uczyliśmy się jak witać się z psami, mieliśmy możliwość zagrać z psiakiem w kręgle czy zostać wymasowanym przez psiego masażystę! Szkolenie było świetną zabawą, ale przede wszystkim nauką. Kolejnym szkoleniem dotyczyło metod Dennisona, Weroniki Sherborne oraz z wykorzystania klanzy w pracy w dziećmi niepełnosprawnymi. Zajęcia również miały charakter praktycznego warsztatu. Bardzo dobrze, że była taka możliwość, bo wolontariuszowi, który tak jak ja jest zawodowo „z całkiem innej bajki” daje to wyobrażenie na temat pracy z osobami niepełnosprawnymi.
Zajęcia zaczęliśmy od rozgrzewki, czyli przywitania naszych części ciała na kilka sposobów. A potem było coraz ciekawiej i coraz trudniej. Myślę, że każdy wolontariusz się ze mną zgodzi, że te zajęcia wymagały całkiem niezłej kondycji fizycznej! Trzeba się było trochę nagimnastykować, żeby wykonać niektóre z ćwiczeń. Muszę przyznać, że wolontariusze podczas zajęć wykazali się tutaj nie lada wyobraźnią i nie było łatwo!
Była też chwila na relaksującą podróż na kocu, czy „odwijanie się” z kolorowej chusty, do którego ustawiła się cała kolejka chętnych. Na koniec rozegraliśmy finałowy mecz, przy użyciu tej chusty.
Ostatnie zajęcia dotyczyły arteterapii. W czasie ich trwania mieliśmy okazję poznać ogrom możliwości jakie daje ta metoda. I tutaj mieliśmy możliwość wykazać się swoimi umiejętnościami. W czasie tego warsztatu śpiewaliśmy, tańczyliśmy, lepiliśmy mydło, gotowaliśmy ciasto, a nawet przygotowywaliśmy materiały, które potem mogły zostać w szkole i być wykorzystywane przez terapeutów.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert