„Mocarz” powalił ponad 200 osób na Śląsku. W Rybniku też nie było spokojnie

no tak jakieś młodzi debi.... biorą to i trzeba karetkę wzywać co może byś potrzebna do wypadku, co jak co brałeś to płać za leczenie, niech rodzice płacą za gówniarzy, widać że polska to słaby kraj nie potrafi sobie dać rady z dopalaczami.....

A wszystko wina penalizacji. Gdyby było u ans jak w Czechach, że posiadanie nieznaczynych ilości na własny uzytek byłoby wykroczeniem a nie przestępstwem w rozumieniu Kodeksu Karnego, to by w ogóle nie było dopalaczy. Dopalacze są dobrem substytucyjnym dla konopi indyjskiej, ponieważ są "legalne" a konopia nie. Głupota naszych rządzących nie zna granic.

visa -nie każdy wypadek jest spowodowany przez debila ,chyba że masz na myśli po jednej stronie ty samochodem z rodziną na wakacje a po drugiej idiota po dopalaczach za kółkiem no to ok.w ogóle jakim trzeba być idiotą żeby to łykać czy jarać .nie powiem bo kiedys też było się gówniarzem i człowiek wszystkiego chciał spróbować ale maryśka to była maryśka a krecha to krecha a nie zlepek samej chemii nikomu nie znany. nie odważył bym się w życiu takiego gówna wziąźć ale jak widac po tych w szpitalach debili nie brakuje

moto16 co do marysi to się zgadzam ale czy sprawiedliwe by było płacić za leczenie po dopkach a za choroby sercowo naczyniowe nie płacić, i w ogóle każdy palacz papierosów powinien płacić za leczenie, czy myślisz inaczej

@Norton - czyli zero toleracnji dla papierosów, alkoholu i kawy? :) Bo kofeina, alkohol i nikotyna to równiez narkotyki - tylko zalegalizowane przez prawo.

Znasz kogoś kto po wypiciu kawy bądź herbaty (będąc pod negatywnym wpływem substancji zawartych w nich) zaatakował kogoś bądź zatruł się tak jak po dopalaczach bądź innym syfie?
Pewne rzeczy nie są dla wszystkich ludzi - jak widać nie wszyscy chcą to zrozumieć.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

visa -ja nigdzie nie napisałem o leczeniu więc nie wiem do czego zmierzasz. do maji1--dziewczyno albo kobieto być może kiedyś byłem gówniarzem i jak sam napisałem wszystkiego człowiek chciał spróbować ale nie wszystkiego spróbował .kiedyś też ostrzegali przed heroiną i nie odważyłem się na nią więc nie gadaj mi głupot że skusiłbym się na jakieś gówno typu mocarz czy cos podobnego.tak jak kiedyś tak i dzisiaj można się pobawić,wypić i zapalić .i wszystko można zrobić normalnie i z głową.jest jednak pewna granica której niektórzy nie mają i to jest debilizm .

Młodzi by nawet zjedli kocie g*wno...

~moto16 Gdybać sobie możesz. Młodzi ludzie między innymi dzielą się na tych, którzy sięgają po środki odurzające i na takich, którzy nigdy tego nie robią. Żaden zdegenerowany narkoman nie miał w planach tego, że narkotyki mają go zdegenerować, gdy zaczynał swoje eksperymenty. Dla mnie debilizmem jest świadome sięganie po coś, co ma zmienić świadomość. Ty wyraźnie jesteś dumny, że była marycha i krecha. A ja się pytam, czego krecha? Cukru pudru?

Niech zdychają po tym gównie i następni już nie ruszą

kaj to idzie kupić bo bych se zakurzył ?

Pokrzykującym, że alkohol i papierosy to większe zło niż marihuana pragnę przypomnieć, że palacze zielska zwykle też jarają jeszcze fajki i zalewają pałę alkoholem. Są to zwykle boroki nie potrafiące "na trzeźwo" poradzić sobie w świecie, choć za żadne skarby nie przyznają się do tego. Są cool bo palą zielsko, po którym mózgi im się lasują i stają się jeszcze większymi łajzami niż na początku.

czyżby Piasta dalej handluje ;)

Policja nic nie może zrobić z dopalaczami ponieważ cały czas jest zmieniany skład dopalacza, a na opakowaniu jest również etykieta z zakazem spożywania i jest to wyłączne do celów kolekcjonerskich i dlatego jest z tym tak ogromny problem.

Czy pracownika zachowującego się podejrzanie /po odurzeniu/ można skierować na przebadanie ? Wg KP nie. Więc zgodnie z prawem mam mu pozwolić pracować przy obrabiarce, która w jego stanie jest dla niego zagrożeniem? Kto wtedy poniesie winę? Przy takich zagrożeniach widać jak nasze prawo jest kulawe....Konsultowałem taki przypadek z prawnikiem, służbami BHP i doradcami podatkowymi zajmującymi się obsługą działu personalnego...Szkoda gadać i coś robić, bo ćpun może cię po sądach ciągać. Nie ma możliwości zbadania na okoliczność zażywania środków odurzających gdy delikwenta nie przywiezie policja.

maja -co ty pierdzielisz ,od zapalenia raz czy dwa trawki albo spróbowania kreski jeszcze nikt narkomanem nie został .gorzej jak posmakuje ,się spodoba i no to wtedy jak ktoś nie ma rozumku albo silnej woli to wielka szkoda .i dobrze wiesz o jaką kreskę mi chodzi więc skończ robić z siebie idotkę .i tak dla jasności dyskusji .nie jestem dumny z tego że kiedyś czegoś tam próbowałem ale też nie płaczę w niebogłosy tak jak ty że jesteś czysta i należysz do tych mądrych i świadomych .najgorsze jest to że idą takie czasy że za niedługo nie będziesz mogła się ze znajomymi napić piwka lub drinka w jakiejś knajpie dyskotece czy ogródku czy w galerii bo nie wiadomo czy ktoś ci czegoś nie dosypie .

Mi się wydaje, że to wszystko jest efekt naszego prawa antynarkotykowego, wsadzanie do więzienia za najmniejszą ilość. Dilerzy i użytkownicy widząc, że substancje stosowane w dopalaczach nie są nielegalne czują się bezpieczniejsi i nawet jeśli zostaną złapani to nie grozi im więzienie. Wydaje mi się, że sposobem na walkę z dopalaczami byłaby depenalizacja narkotyków (już nie mówię o legalizacji) jak w Portugalii czy Czechach i skupienie się na prewencji a nie karaniu. Zapalenie spliffa czy jointa jest dużo bezpieczniejsze niż eksperymentowanie z chemicznymi specyfikami (czy nawet alkoholem). Co do mocniejszych narkotyków to użytkownicy byli, są i będą i wyplenienie tego do końca nie jest możliwe, pozostaje jedynie edukowanie i ściganie sprzedawców.

Jesteś pewny że tak się nie dzieje nawet teraz ?