100 dni rządów Piotra Kuczery. Co wiemy o nowym prezydencie?

Wyniki II tury wyborów prezydenckich Rybniku zaskoczyły wyborców. Zaskoczyły też chyba samego zwycięzcę. Piotr Kuczera, gdy 9 grudnia rozpoczynał urzędowanie, poza koalicjantem – Piotrem Masłowskim, nie miał praktycznie żadnego zaplecza politycznego. Już na starcie stanął przed wyzwaniem zbudowania koalicji w Radzie Miasta Rybnika, gdzie większość mieli przeciwnicy polityczni - radni Bloku Samorządowego Rybnik oraz Prawa i Sprawiedliwości. Nowy prezydent miał 2 wyjścia: albo konfrontację i długotrwałe „zmiękczanie” opozycji, albo kompromis i koalicję z ugrupowaniem byłego prezydenta. Piotr Kuczera wybrał drugie z rozwiązań. Stało się więc jasne, że o rewolucji w rybnickim magistracie i rozliczeniach poprzedniej ekipy nie może być mowy. Jednak tym ruchem nowy prezydent zapewnił sobie czas i spokój w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania.

Jak ten czas wykorzystał Piotr Kuczera? Podstawowym zadaniem było zbudowanie składu swoich zastępców. Choć kilka osób odmówiło prezydentowi Rybnika, to ostateczny skład drużyny: Koper – Masłowski – Świerkosz – Student daje uzasadnione nadzieje na nową jakość zarządzania w rybnickim samorządzie.

W pierwszych stu dniach rządów nowy prezydent odbył gigantyczną ilość spotkań z mieszkańcami. - Te spotkania były nie tylko okazją do bliższego poznania się z różnymi środowiskami, ale u progu mojej prezydentury okazały się dla mnie cenną lekcją – podkreśla prezydent. Już teraz zapowiada, że zamierza zmienić sposób komunikacji z obywatelami. Co wtorek o 18:00, przez cały rok Piotr Kuczera będzie spotykał się z inną radą dzielnicy.

Po 3 miesiącach urzędowania prezydent przedstawił projekt reorganizacji urzędu miasta. Powstało m.in. Biuro Kultury, Biuro Obsługi Inwestora, Miejska Pracownia Urbanistyczna i Biuro Prasowe. W tych posunięciach jest logika, a nowe władze zapewniają, że pójdą za tym spore oszczędności. Mieszkańcy jednak trzeźwo wytykają prezydentowi, że za reorganizacją magistratu poszedł też kolejny wzrost liczby urzędniczych etatów. A znawcy tematu przekonują, że w gmachu przy Chrobrego jest co najmniej kilka wydziałów, które można by odchudzić.

Nowe władze chcą skończyć z chaosem urbanistycznym i poprawić jakość miejskiej architektury. Z pomocą Stowarzyszenia Architektów Polskich na projekty ważnych inwestycji ogłaszane będą konkursy.

Rozpoczęły też konsultacje społeczne na temat nowej sieci ścieżek rowerowych. Ambicją włodarzy jest połączenie trasami rowerowymi Zalewu Rybnickiego z Gliwicami.

Nowemu prezydentowi udało się też zainicjować  dyskusję  na temat walki z niską emisją. - Dotychczas w Rybniku było tak, że o problemie przypominaliśmy sobie we wrześniu, gdy zaczynał się sezon grzewczy. Ja chcę poświęcić sezon wiosenno – letni na próbę wypracowania jakiś sensownych rozwiązań, choć wiem, że bez wsparcia władz państwowych i samorządu wojewódzkiego walki ze smogiem nie wygramy – mówi prezydent.

Ekipa Piotra Kuczery chce też stawić czoła tematom, których poprzednie władze unikały jak ognia. Rozpoczęła się dyskusja z prezesami klubów sportowych o modelu finansowania sportu w mieście. Miasto zamierza aktywnie zaangażować się w rewitalizację kopalni Ignacy w Niewiadomiu, a także w znalezienie nowej funkcji dla kompleksu szpitala Juliusz. Władze chcą też rozstrzygnąć jaką w końcu funkcję powinien pełnić Stadion Miejski.

W pierwszych 100 dniach urzędowania nowa ekipa nie uniknęła też wpadek. Mieszkańcy mają za złe urzędnikom, że nie dopilnowali inwestora Kwartału Domus, który wyciął za dużo drzew. Z kolei opozycja szydzi z deklaracji wiceprezydenta Studenta o zmianie funkcji lotniska w Gotartowicach, a następnie wycofania się z tego pomysłu. Wygląda też na to, że nie wszyscy naczelnicy magistratu skorzystali z kredytu zaufania jakim obdarzył ich nowy prezydent – pisaliśmy Wam o nieudolnych próbach rozstrzygnięciach przetargu na Miejski Program Informacyjny (ostatecznie miasto zerwało umowę z TVP Katowice i nie realizuje programu w ogóle).

A jak oceniają „studniówkę” Piotra Kuczery jego polityczni sojusznicy i konkurenci? Oto ich opinie:

Wojciech Kiljańczyk – szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej:

Rybnik potrzebował zmiany na stanowisku prezydenta miasta. 100 dni rządów Piotra Kuczery oceniam pozytywnie. Być może niektórzy komentatorzy i działacze oczekiwali rewolucji w urzędzie, bądź jednostkach miejskich. Osobiście uważam, że ewolucja, o której również w kampanii wyborczej mówił Kuczera, to lepsze rozwiązanie. Stworzenie bilansu początkowego przez naczelników wydziałów było dobrym posunięciem. Być może pociągną za sobą w przyszłości zmiany personalne, ale to musi się stać po ocenie pracy podległych prezydentowi osób. I dobrze! Zmiany w strukturze organizacyjnej magistratu pokazują sposób myślenia prezydenta. Powstało Biuro Obsługi Inwestora, stworzono Biuro Kultury, trwają prace nad zmianą sposobu finansowania sportu w Rybniku, poważnie myśli się o planach zagospodarowania przestrzennego. Zmiana jakościowa w sprawowaniu władzy stała się faktem. To sprzyja przejrzystości i transparentności działań prezydenta i jego zastępców. Transmisje online sesji rady miasta są przykładem na to jak w prosty sposób można dokonać czegoś co za prezydenta Fudalego było sprawą nie do załatwienia. Czekam na więcej!

Łukasz Dwornik, w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości:
Zachowanie stabilności instytucji miejskich w kontekście personalnym, utrzymanie ciągłości merytorycznej pracy jednostek podległych, zachowanie założeń budżetowych - to w naszej ocenie dobre strony początku kadencji urzędującego prezydenta. W naszej opinii wiele kontrowersji w działaniach prezydenta i jego zastępców budzą takie kwestie jak:
- podział grantów i wypowiedzi wiceprezydenta Piotra Masłowskiego o niezależności prac komisji konkursowych i zarazem przyznanie bardzo wysokiej kwoty dla Stowarzyszenia 17-tka,
- kwestia przebudowy toru żużlowego w naszym odczuciu może skutkować wieloma dodatkowymi kosztami, zmianą wymiarów boiska piłkarskiego, co w konsekwencji może doprowadzić do niedopuszczenia do rozgrywek piłkarskich na odpowiednim szczeblu rozgrywkowym. Ponadto instalacja grzewcza boiska, na którą miasto wydało kilkaset tysięcy złotych, stanie się bezużyteczna, podobnie jak wymagany w rozgrywkach piłkarskich monitoring.
- likwidacja lotniska i budowa strefy przemysłowej w dzielnicy Gotartowice - na szczęście wycofano się z tego pomysłu. Należy jednak zadbać o możliwości rozwojowe lotniska związane m.in. z budową nowego pasa startowego,
- jako radni opozycji z uwagą wpatrujemy się w sytuację wewnątrz koalicji Platformy Obywatelskiej i Bloku Samorządowego Rybnik. Obserwujemy podział w związku ze sprawą skierowania do Komisji Rewizyjnej wniosku o przeprowadzenie kontroli w zakresie prawidłowości realizacji budowy boiska przy ulicy Gliwickiej w kontekście ustalenia ewentualnej odpowiedzialności pana Wojciecha Studenta.

Andrzej Wojaczek – radny Bloku Samorządowego Rybnik (wcześniej Prawa i Sprawiedliwości):
Pierwsze 100 dni rządów prezydenta Piotra Kuczery oceniam bardzo pozytywnie. Jest bardzo aktywny i zaangażowany. Wykazuje ogromne zainteresowanie sprawami w mieście, nie boi się rozmawiać z ludźmi. Jak dotąd nowy prezydent nie musiał podejmować żadnych ważnych decyzji budżetowych, ponieważ musiał bazować na projekcie budżetu przygotowanym przez jego poprzednika. Prawdziwym testem bojowym dla Piotra Kuczery będzie projekt nowego budżetu. Trzymam kciuki!