1 liga: RMKS XBEST postawił się w Krakowie. Gra lepsza od wyniku

Przez 17 minut spotkania pierwszoligowy beniaminek RMKS XBEST Rybnik toczył równorzędny bój z trzecią drużyną ubiegłego sezonu, i to na jej terenie. Momentami rybniczanki wychodziły na sześciopunktowe prowadzenie, głównie za sprawą skutecznej gry z dystancu (9 trójek w całym meczu). Dopiero pod koniec pierwszej połowy AZS PK Kraków wyszła na prowadzenie i nie oddała go do końca meczu.

Przez większą część drugiej połowy utrzymywała się dziesięciopunktowa przewaga gospodyń. Dopiero w dwóch ostatnich minutach krakowianki powiększyły przewagę, co jednak nie zmienia faktu, że rybniczanki zostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Faworyzowane akademiczki musiały zostawić sporo zdrowia na parkiecie, aby osiągnąć wygraną. Po meczu z gratulacjami udanego startu w lidze pospieszył do trenera Grzegorza Korzenia szkoleniowiec AZS Wojciech Zapolski.

- Pierwsze koty za płoty. Można powiedzieć, że grałyśmy z jednym z faworytów I ligi. Pierwsza połowa zapowiadała się owocnie, a druga połowa to niestety chyba wynik naszych błędów, tak przynajmniej na gorąco mi się wydaje. W pierwszej połowie grałyśmy to, czego chyba trener od nas oczekiwał. Założenia zostały zrealizowane, w drugiej połowie Politechnika wyszła strefą i tutaj trochę się pogubiłyśmy i niestety przytrafiły nam się straty. Musimy ciężko pracować, aby ich unikać. Na pewno nie było żadnego wstydu. Czułyśmy respekt, wiadomo, gdzie jest Politechnika, gdzie my. My jesteśmy beniaminkiem, niczego nie musiałyśmy, a jedynie mogłyśmy. Dużo pracy przed nami, zobaczymy, jak się pokażemy w meczu u siebie – mówiła Joanna Sobota, kapitan RMKS XBEST Rybnik.

Zadowolony mimo porażki był trener Grzegorz Korzeń.

- Uważam zdecydowanie, że wynik jest gorszy, niż nasza gra. Cztery piąte meczu graliśmy naprawdę dobre zawody. Zespół Krakowa jest bardzo rutynowany i każdy nasz błąd wykorzystywał do bólu. My jeszcze nie mamy takiej skuteczności, takiego „killera”, żeby wykorzystać każdy błąd przeciwnika. My musimy wszystko ciężko wypracować. Uważam, że taka lekcja nam się przyda. Cel dalekosiężny wciąż jest w naszych głowach, nie wyjeżdżamy stąd zbici, ze spuszczoną głową, tylko jedziemy z wnioskami i z materiałem do pracy na następne mecze – komentował Grzegorz Korzeń.

Przyznał, że koszykarki były nieco zawiedzione wynikiem, bo jednak 10 punktów deficytu wyglądałoby znacznie lepiej niż 19.

- Ale moja rozmowa z nimi polegała na tym, że im uświadamiałem, że wynik nie odzwierciedlał tego, co było na boisku i jestem przekonany, że grając tak mecze, jak te cztery piąte meczu w Krakowie, to mamy szanse szukać swoich zwycięstw i utrzymać się w lidze – dodał.

AZS Politechnika Korona Kraków - RMKS XBEST Rybnik 89:70 (22:21, 24:18, 19:14, 24:17).

Punkty dla RMKS XBEST Rybnik zdobyły: J. Sobota 13 (3x3), E. Najduch 12 (1x3), P. Pilichowska 9, M. Strządała 8 (2x3), P. Majda 8 (1x3), D. Bednarek 8 (2x3), N. Rusińska 7, B. Jurczyńska 5, M. Jurzica 0, K. Pawlik 0.

Warto wspomnieć, że również w sobotę rozgrywki rozpoczęła drużyna drugoligowa RMKS Rybnik. Koszykarki trenowane przez Adama Renera grając zaledwie w siódemkę odniosły zaskakujące zwycięstwo w Brzegu 66:59.

KSK STAL BRZEG - RMKS RYBNIK 59:66 (14:10, 22:30, 11:13, 12:13).

Punkty dla RMKS Rybnik zdobyły: Oliwia Keller 25, Klaudia Keller 17, Alicja Roś 10, Patrycja Pendziałek 8, Maja Troszka 4, Aleksandra Nakielska 2, Julia Szydłowska 0.

A już w niedzielę 10 października inauguracja sezonu w Rybniku. O godzinie 16.00 RMKS XBEST Rybnik zagra z MUKS Poznań. Zapraszamy!