Związkowcy JSW wygarnęli Kaczyńskiemu: PiS wciska karierowiczów bez pojęcia o spółce

Pod listem datowanym na 26 stycznia podpisali się szefowie trzech organizacji związkowych: Solidarność, FZZG JSW i ZZ Kadra Pracowników JSW, tworzących Reprezentatywne Związki Zawodowe w JSW. To ważne do podkreślania o tyle, że są to najważniejsze związki, jako jedyne upoważnione np. do rozmów o podwyżkach czy innych sprawach pracowniczych. Te związki też udzieliły poparcia Prawu i Sprawiedliwości w wyborach licząc, że partia Jarosława Kaczyńskiego postawi górnictwo na nogi.

Związki: PiS od ponad dwóch lat destabilizuje JSW

I teraz te same związki uderzają w PiS. Piszą wprost, że od ponad dwóch lat, najpierw Ministerstwo Energii, potem Aktywów Państwowych destabilizują JSW. Ciągle wymieniają członków zarządu, nie rozmawiają ze stroną społeczną. Kolejni pełnomocnicy rządu ds. górnictwa zdaniem związków nie angażują się wcale w reformę.

Minister woli bawić się na meczu siatkówki

„Aktualnie pełniący obowiązki sekretarza stanu pan minister Artur Soboń jest kolejną osobą, która przyszła do ministerstwa tylko na chwilę szukając chyba gdzie indziej kolejnej intratnej pozycji politycznej dla siebie, nie poświęcając spółkom, które nadzoruje ani czasu ani atencji ani nie przejawiając chęci zaangażowania się w reformę tego sektora. Pracę swoją wykonuje ad-hoc traktując swoje stanowisko jako trampolinę do kolejnej politycznej posady. Ostatnia wizyta ministra Sobonia na Śląsku jest kwintesencją jego podejścia do naszego sektora. Minister spędził wiele godzin dobrze bawią się na meczu siatkówki w Jastrzębiu-Zdroju do późnych godzin nocnych następnego dnia nie będąc przygotowanym do rozmów w zakresie planu restrukturyzacji kopalń. Został po niespełna półgodzinnej rozmowie wyproszony z rozmów. Nie znalazł dla strony społecznej reprezentatywnych związków zawodowych JSW nawet 15 minut na rozmowę w sprawach naszej spółki”

Prezes JSW ogłoszony przed konkursem! Stołek dla prof. Piontek

Autorzy pisma do prezesa PiS zwracają uwagę na bulwersującą sprawę. Dotyczyła obsady stanowiska prezesa JSW. Poprzedni prezes Włodzimierz Hereźniak został odwołany 18 stycznia bez podania przyczyn, 19 stycznia został ogłoszony konkurs. Tymczasem...

„...w dniu 18 stycznia 2021 otrzymaliśmy informację, która osoba wygra konkurs na nowego prezesa JSW. Pan, panie prezesie, wielokrotnie podkreślał, że spółkami Skarbu Państwa powinni zarządzać managerowie zaufani i kompetentni, a my jeszcze przed ogłoszeniem konkursu dowiadujemy się, iż nowym prezesem JSW będzie pani profesor Barbara Piontek.”

Zakusy na 2 mld zł odłożone na czarną godzinę

Działacze podkreślają, że nie ma ich zgody na takie traktowanie spółki, która jeszcze 2 lata temu była jedną z największych firm na giełdzie, a teraz jej wartość pikuje w dół.

„To wyraz arogancji ze strony Ministerstwa Aktywów Państwowych do 30000 pracowników i ich rodzin. To nasi pracownicy i ich rodziny od lat wspierają Prawo i Sprawiedliwość. Dlaczego ministrowie Prawa i Sprawiedliwości tego nie rozumieją. Zachowanie ministra Sobonia przypomina nam zachowanie ministra Tchórzewskiego. Doprowadził on do kompletnej destabilizacji naszej spółki w 2019 roku. Podejmował już w 2018 roku i 2019 wielokrotne próby odwoływania członków zarządu JSW nie podając żadnej przyczyny. Doprowadził wreszcie do usunięcia trzech osób z zarządu. Chciał z naszej spółki wyprowadzić setki milionów złotych na nierentowne projekty, takie jak dokapitalizowanie nierentownej firmy z Siedlec - Mostostal Polimex Siedlce. Chciał pół miliarda złotych wyprowadzić na finansowanie elektrowni Ostrołęka, która, jak ogłosił prezes Obajtek już nie będzie budowana jako elektrownia węglowa! Chciał pół miliarda wyprowadzić z naszej spółki na fabrykę aut elektrycznych”.

Związki wspominają, że zakusy na te pieniądze doprowadziły do konfliktu z prezesem Ozonem, który bronił odłożonych przez załogę na czarną godzinę środków. Pieniądze te pozwoliły JSW przetrwać trudny covidowy rok.

Personalne gierki śląskich posłów PiS

Autorzy listu zwracają też uwagę na rozgrywki personalne między śląskimi politykami PiS, które odbijają się na spółce i psują jej wizerunek.

„Rozbudowywane wpływy i nadmierne aspiracje posłów z naszego regionu by ingerować w kwestie osobowe - powoływać swych kolegów bez kompetencji - powodują kolejne destabilizacje w naszej spółce. Konflikt Grzegorza Tobiszowskiego i Izabeli Kloc, ostatnio mocno rozbudowane aspiracje pani Kloc jej „układ” z ministrem Soboniem w obsadzeniu przez ich bliskie osoby stanowisk dwóch członków zarządu w spółce JSW Innowacje to kolejna odsłona wpływów poselskich w spółce Skarbu Państwa. Pani Kloc już w 2019 rekomendowała do tej spółki swojego bliskiego, pana Mrozka. Dopuścił się wielu haniebnych czynów, prowadzone są postępowania w sprawie stosowania przez niego mobbingu i molestowania. Został usunięty po pół roku z pracy. Teraz kolejne osoby jak pan Gorszanow niedawno usunięty z Węglokoksu ma trafić do naszej spółki. Z informacji jakie posiadamy był zaangażowany w handel węglem. W naszej spółce dalej funkcjonuje Rada Nadzorcza, która również destabilizowała naszą spółkę.”

Działacze dopytują, czemu inne spółki węglowe jak Węglokoks czy PGG mają stabilizację w zarządach, a w JSW „jest ciągła destrukcja i destabilizacja powodowana decyzjami politycznymi”.

„Ministrowie nie rozumieją jak ważna jest stabilizacja osobowa, jak ważna jest ciągłość realizowania strategii w spółkach przemysłowych, gdzie cykle inwestycyjne trwają lata. Wielu powołanych pseudo managerów jak na przykład pan Pasieka czy pan Małłek przepracowało w naszej spółce kilka miesięcy. Zostali usunięci odbierające znaczną odprawę i opuścili naszą spółkę w atmosferze skandalu i kompromitacji. Minister Tchórzewski znajdował przypadkowe osoby po tym jak wyrzucił dobrze funkcjonujący zarząd. Teraz minister Soboń destabilizuje kolejny raz naszą spółkę. Obmyślił z panią Kloc plan powołania pana Gorszanowa, pani Piontek czy innych niekompetentnych ludzi!” wyliczają związkowcy.

Związki JSW żałują poparcia dla PiS

Kończą list do prezesa Kaczyńskiego słowami, w których dają do zrozumienia, że żałują udzielonego poparcia Prawu i Sprawiedliwości.

„Wybierając posłów z listy Prawa i Sprawiedliwości, dając mandat zaufania rządowi PiS, wierzyliśmy głęboko w słowa pana prezesa co do dbania o przyszłość majątku państwowego, dbania o to, by spółkami zarządzali kompetentni ludzie, by nie dochodziło do nepotyzmu i bezprecedensowego wpływu polityków na obsadzanie stanowisk, od których zależy los setek tysięcy mieszkańców naszego regionu.[...] niestety tego nie doświadczamy.”

Materiał oryginalny: https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,zwiazkowcy-jsw-wygarneli-kaczynskiemu-pis-wciska-karierowiczow-bez-pojecia-o-spolce,wia5-1-4208.html?fbclid=IwAR1d1RJMf0r1W2BhGyvV5Z2gK5LSnEkJlxI-Lz2P97Fx6ehubaOxs9w1oSU