Żużel: Andrzej Lebiediew pożegnał się z ROW-em Rybnik. „Widzimy się w finale”

Przypomnijmy, że Andrzej Lebiediew dołączył do rybnickiej drużyny w trakcie sezonu 2018. Został wypożyczony z Betardu Sparty Wrocław, w której nie potrafił wywalczyć miejsca w składzie. W Rybniku miał odbudować formę i tak też zrobił, czym zaskarbił sobie sympatię kibiców zielono-czarnych.

Fani ROW-u liczyli na to, że Łotysz zostanie w Rybniku na dłużej. Prezes Krzysztof Mrozek mówił, że rozmawiał z zawodnikiem. Żużlowiec mocno zastanawiał się co zrobić, ale przyznał, że chyba nie przeżyłby ścigania się na torze w Daugavpils przeciwko swoim rodakom. Tym samym zdecydował się na starty w macierzystym Lokomotivie.

Lebiediew bardzo miło wspomina czas w Rybniku. Specjalne podziękowania przekazał za pośrednictwem Instagrama (pisownia oryginalna):

Chciał by bardzo podziękować klubu @row1932rybnik i każdemu człowieku kto jest związany z tym miastem i klubem ,spędziłem naprawdę super czas w którym chciałem jak najliepiej dla tego miasta a przede wszystkim dla tak wspaniałych kibiców ,JESTEŚCIE WIELCY. To była naprawdę ciężka decyzja ale każdy wie i chyba ze mną zgodzi się ze czeba pamiętać gdzie jest twój dom. Ten sezon mi pokazał ze są ludzi i na dobro i na złe co pokazaliście w ostatnich meczach ,jestem dumny ze mogłem być częścią tak wspaniałej drużyny . Chciał by tu powiedzieć ze macie klub w mocnych rękach i Mrozek to jest super gość i ludzie wokół są mega profesjonaliście ,któremu podziękuje za wszystko osobiście . Życzę wszystkiego najlepszego @row1932rybnik w nowym sezonie i widzimy się w finalie. YNO ROW!