Żłobek w Rybniku nie dla nieszczepionych dzieci? Jest taki pomysł

Koncerny amerykańskie :) nic dobrego, . Mamy w Polsce Instytut , co sprawdzi co zawierają szczepionki z USA w składzie .

To dobry pomysł. Trzeba jakoś się bronić przed różnymi formami ciemnogrodu. W wielu miastach pierwszeństwo w dostaniu się do placówki mają te dzieci których rodzice są podatnikami w danym mieście. @adamczykhenryk a co ty masz ciągle do tych różnych koncernów, do innych nacji itd? Nie rozumiesz ich operatywności? Kto jak nie Amerykanie, Niemcy czy Japończycy wymyślili najnowszą aparaturę medyczną i leki na większość chorób z jakimi się zmaga ludzkość? Ja jestem im wdzięczny, tak samo wszystkim naukowcom i producentom szczepionek. Dzięki nim ty czy ja nie zachorowaliśmy na choroby które grożą niezaszczepionym.

~orient
nie dalej rzucisz kamieniem Rybnik pisał że eksperci przewidują wzrost zachorowania na raka . Hospicja :) mam oriet bo sprzedają nam lekarstwo na raka które powstało w 68 r i widzę pustkę .

Oczywiscie, ze tak powinno być. W przedszkolach także. Przynajmniej tyle. Choć powinno się karac tych rodzicow, ze nie dbaja należycie o dzieci

Powiem Wam coś, interesuję się tym tematem ponad 2 lata. Gdy czytam Wasze komentarze to faktycznie widzę straszny ciemnogród, który łyka wszystko co w TV i inne reklamy sponsorowane Wam wmówią. Zacznijcie się interesować o co w tych szczepionkach chodzi, a powiem Wam, że na pewno nie o zdrowie Waszych dzieci. Poszukajcie, poszperajcie, autentycznych wyników badań jest multum. Zrozumcie, że to jest straszny biznes, a sprawa autyzmów w obecnych czasach jest na rekordowym poziomie zgadnijcie dlaczego :) A wiecie ile faktycznych powikłań poszczepiennych jest naprawdę zgłaszanych? co grozi lekarzowi jak to zgłosi? A wiecie, że nie ma w Polsce instytutu, który bada te szczepionki?ja tego nie wymyślam, sami się tym zainteresujcie jak WAM zależy na zdrowiu Waszych dzieci :) Po prostu, tak jak wszystko, jest to niesamowity biznes, szczególnie, że do 18 roku życia dostaje się ponad 40 szczepionek :) Zacznijcie myśleć.

jakoś wiedziałem, że pan Kiełkowski bedzie popierał zacofanie:) Nie, prosze pana, należy ich obciążyć karą, bo nie dbają nalezycie o zdrowie dzieci, narażają je na ciężkie choroby.

menworld, misiak - o tak, widać, że wiedza naukowa to coż, czego unikacie równie skutecznie jak szczepień;) Szkoda tylko, że taka głupota się szerzy:( I jakoś domyslam się, jaką opcję polityczną popieracie;)

MaciejK - człowieku... Co ma wspólnego partia polityczna ze zdrowiem i życiem dzieci? Myśl... Za darmo i nie boli. Jestem apolityczny i nie popieram żadnej partii. W nosie mam politykę. Interesuję się tylko dobrem dzieci. Tak już trend pokazuje, że polityka szczucia jednych przeciw drugim od dawna się sprawdza. I tak rodziców nie chcących szczepić dzieci nazywa się "ciemnogród". Ja ich nazywam osobami świadomymi, które być może rzetelnie odrobiły pracę domową i zasięgnęły czegoś więcej w celu edukacyjnym niż materiały marketingowe producentów szczepionek. Gdzie są dostępne te prace naukowe mówiące o skuteczności i bezpieczeństwie? Które mass media mówią, że oprócz skutków pozytywnych są też negatywne? Jeszcze raz - myśl...

Adaminho89 - jak najbardziej, odda

@MaciejK a co sądzisz o wieku dziecka przy szczepionce MMR ? Skoro "wiesz więcej niż Janusz" to się wypowiedź.

Znam bardzo dużo osób, które szeczepia się na wszystko co możliwe, w domu używają tylu oczyszczaczy ile to tylko możliwe, maski na twarz, w samochodach pozakładane najlepsze filtry, zdrowe jedzenie, wynik: mała infekcja przeradza się w epidemie, po dwa tygodnie w łóżku, i tak kilka razy w roku. Powód ? Za sterylnie !!! Maja zero odporności na cokolwiek !!!

Naprawdę trudno dyskutować z taką ignorancją, czy raczej kopać się z koniem.
Przecież szczepionki to preparaty biologiczne imitujące naturalną infekcję i prowadzące do rozwoju odporności uzyskanej podczas pierwszego kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem.
Tak więc, np. składnikami szczepionki przeciwko meningokokom B to -
Rekombinowane białko fuzyjne NHBA ze szczepów Neisseria meningitidis grupy B ( czyli antygen Neisseria wiążący heparynę )

Rekombinowane białko NadA ze szczepów Neisseria meningitidis grupy B ( adhezyna A ze szczepów N. meningitidis )

Rekombinowane białko fuzyjne fHbp ze szczepów Neisseria meningitidis grupy B ( białko wiążące czynnik H )

Pęcherzyki błony zewnętrznej (OMV) ze szczepu NZ98/254 bakterii Neisseria meningitidis grupy B ( białko błony komórkowej meningokoków w pęcherzykach błony zewnętrznej )

Proszę nie rozsiewać kłamliwych informacji, że nie ma składów szczepionek.

ka22 - dla większości osób to co piszesz jest za trudne. Popatrz o ile prościej brzmi takie zdanie: "Szczepionki są złe i powodują autyzm". Do tego jeszcze dolóż krótki (nie za długi, bo sie zmęczą samym czytaniem) wywodzik, użyj paru trudniejszych słów i już masz wyznawców. Naród coraz ciemniejszy plus coraz silniej rozwinięta spiskowa teoria dziejów - sukces murowany. A jak jeszcze dodasz, że zamiast tego złego szczepienia wystarczy stosować ... (tu sobie wymyśl dowolny absurd, wszystko łykną) i otworzysz sklepik, to nawet niezły interes możesz zrobić:)

Nie no, Ziemia przeciez płaska jest:)

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Propnuję przeciwnikom szczepień wycieczke do urzędu stanu cywilnego bądź dowolnej parafii celem zapoznania się z wiekiem w jakim 100-130 lat temu umierali ludzie. Ile osób na 100 zmarłych było w wieku 1 dzien -3 lat a ile jest teraz? I jak to się stało, że tak drastycznie spadła umieralność dzieci ?

.. a druga sprawa - sprawdź proszę zanim zasugerujesz takie stwierdzenie, od kiedy (od którego roku) wprowadzono powszechny obowiązek szczepień i na ile i jakich chorób. Może to pomoże w zrozumieniu kwestii "ratowania ludzkości poprzez szczepienia"...

Wpiszcie w wyszukiwarce: Tkanka mózgowa autystyków przesiąknięta aluminium.

Od dawna podejrzewa się, że aluminium obecne w szczepionkach odpowiada za zatrucie organizmu i powstawanie autyzmu. Najnowsze badanie naukowców z Keele University w Anglii, które opublikowano w czasopiśmie naukowym Journal of Trace Elements in Medicine and

Biology, dostarcza solidnych podstaw do tego, aby twierdzić, że to właśnie glin (aluminium) jest czynnikiem etiologicznym w zaburzeniach ze spektrum autyzmu (ASD). Autyzm – zmora dzisiejszych czasów

Autyzm jest jednym z najczęstszych, całościowych i rozległych zaburzeń rozwojowych o podłożu neurobiologicznym.

Wpływa ono na przebieg różnych procesów i znacznie ogranicza możliwości samodzielnego, niezależnego od opieki innych życia.

Autyzm występuje we wszystkich częściach świata, dotyka ludzi należących do różnych narodowości i różnych grup społecznych.
Dodatkowo okazuje się, że liczba osób dotkniętych tym zaburzeniem wciąż rośnie.

Według Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorób autyzm diagnozuje się u 1 na 68 urodzonych dzieci.

Stosunek liczby chłopców do dziewcząt wynosi w autyzmie 3, a nawet 4 do 1.

Przewaga liczebna chłopców jest szczególnie wyraźna wśród osób, których rozwój intelektualny mieści się w granicach normy.

Jasne dowody
Zespół naukowców z Keele University w Anglii na czele z doktorem Christopherem Exleyem, profesorem chemii bionieorganicznej przebadał tkankę mózgową zmarłych osób, u których zdiagnozowano zaburzenia ze spektrum autyzmu.
W poprzednich badaniach dotyczących związku między autyzmem a aluminium zawartym w szczepionkach badacze przebadali głównie próbki włosów, moczu i krwi chorych pod kątem zawartości glinu.
W najnowszym badaniu po raz pierwszy mierzyli zawartość glinu w tkankach mózgowych.
Przetestowano tkanki osób w wieku od 15 do 50 lat.

Wyniki u wszystkich wykazały jeden z najwyższych poziomów aluminium, jaki kiedykolwiek udało się określić w tkankach ludzkiego mózgu.
Większość glinu zidentyfikowano wewnątrz komórek nieneuronowych, włącznie z mikroglejem i astrocytami. Glin został również odnaleziony w limfocytach w oponach mózgowych i w podobnych komórkach zapalnych w naczyniach mózgu.
Według badaczy było to wyraźnym dowodem na to, że komórki zapalne otrzymały pokaźną dawkę aluminium, które dostało się do mózgu poprzez błony oponowe i barierę krew-mózg.
Aluminium i szczepionkowe normy Od wielu lat trwa batalia przeciwko stosowaniu w szczepionkach aluminium jako adiuwantu. Adiuwanty stosowane są powszechnie w szczepionkach w celu zwiększenia odpowiedzi immunologicznej, która indukowana jest przez antygeny.
Obecność adiuwantów w szczepionce pozwala na zmniejszenie ilości zastosowanego antygenu na pojedynczą dawkę szczepionki, a także zmniejszenie liczby dawek w stosowanym schemacie szczepienia w celu wywołania skutecznego efektu uodpornienia.
Adiuwanty glinowe są pierwszymi substancjami pomocniczymi, które zostały zatwierdzone jako bezpieczny składnik szczepionek stosowanych u ludzi i są najczęściej stosowanymi adiutantami w szczepionkach od ponad sześciu dekad – tak przynajmniej twierdzi Światowa Organizacja

Zdrowia i jej organ doradczy Światowy Komitet Doradczy ds. Bezpieczeństwa Szczepień (ang. GACVS).

Tak zwana „bezpieczna ilość” dotarczanego aluminium dla osób dorosłych wynosi 25 mcg i zaledwie 10 mcg dla niemowląt. Tymczasem szacuje się, że dzieci, które otrzymują zalecany schemat szczepień w Stanach Zjednoczonych, otrzymują w ciągu pierwszych kilku lat życia prawie 5000 mcg aluminium do organizmu!

Bez wątpienia substancje toksyczne są wstrzykiwane najmłodszym z nas i to całkowicie legalnie.
Sama szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, podawana w pierwszym dniu życia, naraża niemowlęta na około 250 μg glinu.
A to dopiero początek pozornie niekończącego się harmonogramu szczepionek, które dzieci powinny otrzymać w pierwszych kilku latach życia. Koncerny farmaceutyczne doskonale wiedzą, że aluminium jest toksyczne dla ludzkiego organizmu, a i tak nic z tym nie robią.
Zamiast tego stosują brutalną i niehumanitarną profilaktykę, która naraża społeczność całego świata na choroby i cierpienie.

To ile odry mamy w naszej Nacynie?