Zlikwidowali „kopciucha”, gaz nie dotarł. Zamiast domu mają "lodówkę"

Jedna zasada: nie masz przyłącza - nie wywalaj pieca.

@Teoretyk. Warunkiem uzyskania dotacji jest likwidacja dotychczasowego źródła ciepła.
A wyobrażasz sobie jaki będzie płacz jak wytną borsigi ?
Może widziałeś reportaż jak w Radlinie na ul Młyńskiej w blokach zainstalowali nowe źródła ciepła ?

@artefaks - twoje przypuszczenia być może są oparte na płaczu za mułem, sam też płakałeś jak i inne brudasy... Ludzie z bloków są dostosowawczy i już dzisiaj płacą niemało za swój komfort. Różnicy między węglem i gazem nawet nie poczują bo każdy kto ma budynek dobrze zaizolowany i ocieplony przyzna, że koszt ogrzewania jednym lub drugim jest podobny. A do czasu wyłączenia ciepłowni na węgiel wszystkie bloki w mieście będą ocieplone, cieplutkie i przygotowane do tej operacji. Natomiast wiele przedwojennych chałup czy tych z PRL nie nadaje się do remontu tylko do wyburzenia. Pisali o tym niektórzy obrońcy węgla i nie mogę im nie wierzyć jako tym którzy mają do czynienia na co dzień z grzybem, stęchlizną, wyeksploatowaniem. Szacun dla tych którzy kupują stare chałupy dla parceli i je burzą jak np. te które niedawno zniknęły na Reymonta. :)

~Arteks nie przesadzaj już tymi porównaniami bloki a domy. Mieszkam w typowej kostce wybudowanej w latach 50-tych i uwierz te domy to nie są żadne rudery do wyburzenia. Takie budynki spokojnie można dostosować do dzisiejszych standardów. Problem mają ci co przez lata tylko mieszkali a nie remontowali, to oni chcieliby dzisiaj dalej używać kopciuchów, bo dostosowanie domu pod piec 5 klasy nagle staje się ogromnym wyzwaniem i ogromnym kosztem -ocieplenie elewacji/dachu, wymiana okien wymiana instalacji CO...
Nie jest tajemnicą że ogrzanie starej zaniedbanej kostki to ok 6-8ton węgla na sezon, więc gdzie tu mowa o gazie czy pompie ciepła.
Wracając do wątku, znam sporo osób które nie mogą doczekać się na gaz, niestety mieszkamy w Polsce biurokracja była jest i widać że nadal będzie.

Arteks jak byś szanowoł to byś sie choć nauczy godać po naszemu chocioż trocha ,węgiel był jest i bydzie przez nabliższe lata, do korei albanii to se ty możesz zapakowac rajzentasza i tam jechać . Jak by nie te pieronskie kopalnie kiere z dziada pradziada dowajom robota to dopiero by było. Wy przeciwniki węgla atakujecie tych co mieszkajom w domach jednorodzinych a nic nie godocie z czego te wasze bloki są ogrzewane . i godom ci synek za mułem nie tyńsknia bo pola węglem a teraz eko groszkiem na piecu 5 klasy a ten wasz ruski gaz wom bokiem wyjdzie jak bydziecie ruskowi płacić majątek

,,Różnicy między węglem i gazem nawet nie poczują "
@Arteks. Sorry ,ale jesteś kompletnym ignorantem.
Grzejesz się z taniego źródła węglowego które jest w 100 % zamortyzowane więc taryfa za ciepło jest tu bardzo niska.
Załóżmy że zakończy się sukcesem przełączenie systemu na gaz. Widzę że kompletnie nie orientujesz się w cenach paliw i wartościach opałowych itd.
Będzie tu sporo droższy gaz i do ceny tej będzie doliczona jeszcze amortyzacja z nowych inwestycji i to już nie będzie przyjemne. Jak czytałeś w artykule jest problem z dostawą gazu do nowych źródeł. Jeśli borsigi wygaszą , a wygaszą. To przy problemach z gazem pozostanie kolejne rozwiązanie przejściowe na olej opałowy który jest jeszcze droższy od gazu. Lub przejście na prąd który kosmicznie bedzie drożał.
Co może niedługo skutkować tym że połowa Nowin stanie się pustostanami .Dlatego dobra rada .Masz swój kwadrat . To sprzedaj , zamień dopóki rynek lokalowy tego jeszcze nie przegryzł

W takiej sytuacji powinna pomóc rodzina. Ja bym tak rodziców czy dziadków nie zostawił.

@Arteks korzystniej pod względem awaryjności będzie dla blokowisk, żeby grzały was mniejsze ciepłownie gazowe, niż EC Chwałowice, z jednej prostej przyczyny o nazwie awaryjność infrastruktury. Odbije to się oczywiście na kosztach ogrzewania. Chociaż z tego co zaobserwowałem na blokowiskach to grzeją tylko boczne mieszkania i te na parterze, a reszta jedzie "na darmusa". Super postawiłeś argument pod zagrzybienie w PRL kostce "Jednym z nich jest zagrzybienie starego budynku. Jak słusznie motywowali, piec dodatkowo ociepla dom od dołu." - jaki problem zostawić nie zaizolowane rury z CO albo dołożyć grzejnik. Chociaż w piwnicy powinno być chłodniej, że względu na spiżarnie, a swoją drogą jak nie ma wentylacji to pojawia się grzyb.

~Arteks problem jest taki że przy ogrzewaniu gazem, aby było ono efektywne potrzebne jest ogrzewanie podłogowe. Niestety w starych budynkach przy drewnianych stropach jest to raczej niewykonalne. Owszem wchodzą nowe technologie typu specjalne maty w których są zatopione rurki...itp , ale trzeba jeszcze kilku lat aby u nas się to przyjęło. Co do grzyba, przy nieocieplonej kostce walczyłem z nim całe życie, obecnie nie mam nawet plamki bo ściany nie przemarzają . W piwnicy obecnie też jest dużo lepiej, piec chodzi non stop , więc nie ma różnic temperatur, jak za czasów kopciucha. W częściach ogrzewanych zniknęła wilgoć i mam stałe ok 18-20 stopni. Co będzie w przyszłości nie wiem, ale gazu raczej sobie nie wyobrażam, i przede wszystkim nie chcę.

@~Macik765. Ceny surowców energetycznych są ze sobą ściśle skorelowane i nie ma cudu że podwyżka jednego z nich nie pociągnęła innego

@~Kwinto
"~Arteks problem jest taki że przy ogrzewaniu gazem, aby było ono efektywne potrzebne jest ogrzewanie podłogowe. "

Co wcale nie jest prawdą. Przy odpowiednio dobranych grzejnikach ściennych może być na podobnym poziomie.
Ogrzewanie podłogowe także ma swoje wady.

"Niestety w starych budynkach przy drewnianych stropach jest to raczej niewykonalne. "

Co niewykonalne? Ogrzewanie podłogowe? A sucha zabudowa to co?

"Co do grzyba, przy nieocieplonej kostce walczyłem z nim całe życie, obecnie nie mam nawet plamki bo ściany nie przemarzają . W piwnicy obecnie też jest dużo lepiej, piec chodzi non stop , więc nie ma różnic temperatur, jak za czasów kopciucha. W częściach ogrzewanych zniknęła wilgoć i mam stałe ok 18-20 stopni. "

Pleśń na ścianie to nie tylko kwestia temperatury ściany ale również wilgotności powietrza wewnątrz. W nieocieplonej kostce też można nie mieć pleśni, wystarczy utrzymywać odpowiednią wilgotność wewnątrz.
O temperaturze punku rosy słyszałeś?

@Rudobrody.
Cena gazu niestety pójdzie mocno w górę . Wyprzedzającym tego wskaźnikiem jest np. cena LPG który kosztował 2 PLN i mniej. A teraz jest mocno powyżej 3 PLN . Widziałem nawet 3,60.
ER jest w trakcie wygaszania. O ile wiem stacje ciepłownicze zasilające między innymi mieszkańców znajdują się o ile pamiętam na blokach 1 ,3 i 5. Blok 1 został już wygaszony. Blok 3i 4 są następne do wygaszenia. a później 5 i 6.
Czyli żeby utrzymać dostawy ciepła będzie konieczność zainwestowania w nowe źródła. Więc i tu przestanie być raczej tanio.
Jeżeli jesteś mieszkańcem bloku mieszkalnego to masz minimalne szanse na to żeby zainstalować indywidualne ogrzewanie gazowe w swoim mieszkaniu ( potrzebna zgoda administratora)
Ciepło z Chwałowic może nie jest dla większości tanie. Ale mówienie o czymś co jest tanie , a co drogie jest rzeczą względną i polega to na porównaniu podobnych produktów. To co teraz wydaje się drogie to w następnej odsłonie może w korelacji do innych droższych już produktów wydać się tanie. @Rudobrody . Jak będziesz lał na CPN paliwo po 12 , to z rozrzewnieniem będziesz wspominał paliwo które kiedyś kosztowało tylko 6 złotych.
Rudobrody. Tanio to już było. A potem przyszedł pis i się to skończyło.... Podróżujemy do San Esckobar , które to leży gdzieś w Venezueli

@Kwinto. Zabudowa instalacja na (w ) ścianach jest łatwiejsza do realizacji niż w podłogach i obieg może być wspomagany ( w zależności od konfiguracji) grawitacją. To są plusy. Minusem jest odczuwalny komfort cieplny użytkownika ( trzeba dać wyższą temperaturę niż w podłodze). Nie zapomnijmy również trudnościach w ustawieniu mebli (jak ściany grzeją , nie można zastawiać meblami). Dużą wadą będzie też osadzający się na ścianach grzejnych kurz.
Jest to też powrot do tradycji kiedy w starych domach nie posiadających instalacji grzewczej zaczęto stosować tkzw. ogrzewanie etażowe które ogrzewało pomieszczenie w którym nie było pieca
Kwestia doboru wielkości ,typu grzejników i regulacji instalacji grzewczej jest czynnością niezbędną , ale wtórną.
Sama instalacja rozprowadza jedynie efektywnie ciepło które jest w wytwarzane w źródle , a źródło zamienia energię zawartą w paliwie na energię cieplną

@artefaks,
A skoro likwidujemy ER węglowa to może spalarnie odpadów tam zrobimy?

Infrastruktura jest, nawet odpady można koleją wozić. Same zalety :-)

@artefaks,
Nie. Wenezuela ma budżet kraju oparty praktycznie w całości o eksport ropy naftowej a tym samym jej dochody zależą wprost od ceny ropy naftowej na rynkach. Owszem mieli duże programy socjalne. Problem w tym że nie potrafili/chcieli ich ograniczyć po spadku ceny ropy.
Do tego brak inwestycji z przemysł wydobywczy jak i brak inwestycji w inne gałęzie przemysłu bo liczył się tylko przemysł wydobywczy, w widocznie uznano że ceny ropy zawsze będą tak wysokie a wydobycie zawsze na tak wysokim poziomie, spowodowały gigantyczny deficyt po spadku cen ropy i spadku wydobycia. Do tego duże dochody z eksportu ropy sprawiły że uznano że nie warto było inwestować w inne gałęzie przemysłu, szczególnie eksportowego. A tym samym nie było czym zastąpić dziury po spadku dochodów z eksportu ropy.

O ile wiem polska nijak nie jest tak uzależniona od eksportu tylko jednego surowca więc taka sytuacja nam nie grozi. Także moim zdaniem do Wenezueli nam bardzo daleko.

Przykładny obywatel powinien nie wymieniać pieca tylko się w nim nauczyć palić. Dym z komina o tym świadczy a to 30-40 procent straty na paliwie. Dodatkowo alarmy smogowe po władze miast wiedzą, że gaz to paliwo ,,tymczasowe,, w UE i wywołuje efekt cieplarniany. Wiedza z podstawówki. Dofinansowania do pieców na gaz są...nielegalne. Ponadto wiedzą, że są czyste technologie węglowe ale kogo to obchodzi. Dodam, że od polowy lat osiemdziesiątych skutecznie zlikwidowali zgazowanie naziemne węgla. Lepiej kupić z USA ładowany w Wyborgu koło Petersburga....o geotermi nie wspomnę bo władze mają ,,wizję,,