Żegnamy Teklę Juniewicz. Zmarła najstarsza Polka i druga najstarsza osoba na świecie

Tekla Juniewicz urodziła się 10 czerwca 1906 roku we wsi Krupsko, w regionie naddniestrzańskim. Przeżywszy dokładnie 116 lat, 2 miesiące i 9 dni stała się rekordzistką długowieczności Polski – była najstarszą Polką w historii, najstarszą mieszkanką w historii województwa i drugą najstarszą osobą na świecie.

Do Gliwic przeprowadziła się spod Lwowa

Zmarła dziś (19 sierpnia) rano Tekla Juniewicz od urodzenia mieszkała 40 km od Lwowa, na terenie ówczesnych Austro-Węgier, znajdujących się pod rządami Franciszka Józefa.

Po wybuchu I wojny światowej i w związku ze śmiercią swojej mamy mała Tekla trafiła do szkoły w Przeworsku, którą prowadziły siostry Szarytki. Gdy Polska odzyskała niepodległość, miała 12 lat.

W 1927 r. wraz z mężem Janem Juniewiczem zamieszkała w Borysławiu, gdzie doczekała się dwóch córek – Janiny i Urszuli.

Terytorium włączone do Związku Radzieckiego pani Tekla opuściła wraz z rodziną dopiero po II wojnie światowej, w listopadzie 1945 r. Stamtąd, przez Sambor, dwa tygodnie jechała pociągiem do Gliwic, gdzie osiedliła się na stałe w dzielnicy Sośnica.

Przez 42 lata pani Tekla była wdową – jej mąż zmarł w 1980 roku. Od tej pory, aż do ukończenia 103. roku życia, najstarsza mieszkanka Gliwic była samodzielna. Później zaopiekowały się nią mieszkające w Gliwicach-Łabędach wnuki – Anna i Adam.

To z nimi pani Tekla mieszkała aż do swojej śmierci.

Przez pięć lat była najstarszą osobą w Polsce

Jak odnotował portal Najstarsi Polacy, kobieta była pierwszą osobą w Polsce, która osiągnęła kolejno wiek: 112, 113, 114, 115 i 116 lat. Zajmowała też drugie miejsce w zestawieniu najstarszych żyjących osób świata, gdyż dłużej od niej żyje tylko Lucile Randon, 118-letnia zakonnica z Francji.

Pani Tekla przez całe życie była osobą bardzo aktywną – lubiła kino, książki, programy historyczne i grę w karty. Ponadto lubowała się w kwiatach i uprawiała własny ogródek. Obok podróży, uwielbiała towarzystwo i czas spędzany ze swoją rodziną, do której była bardzo przywiązana.