zamknij

Wiadomości

Zdrowie Beaty odebrał pijany żużlowiec. Walczy, ale potrzebna jest pomoc!

2021-04-18, Autor: 

Minął rok od dramatycznego zdarzenia na ul. Raciborskiej. Pijany Rafał Szombierski uderzył czołowo w pojazd, którym jechała Beata Leśniewska. Trwa intensywna rehabilitacja kobiety. Widać rezultaty, ale potrzebna jest dalsza nasza pomoc!

Reklama

Niestety pieniądze zebrane na poprzednich zbiórkach już się kończą. Turnusy rehabilitacyjne mijają jak w okamgnieniu. To dzięki stałej opiece ortopedów i fizjoterapeutów Beata wzmocniła swoje mięśnie, już dużo więcej czynności jest w stanie robić samodzielnie, bez opieki taty, który jest w ośrodku w Krakowie razem z nią.

- Jest komunikatywna, świadoma swojego stanu, ale też pełna dystansu i poczucia humoru. To, czego Beacie w tym momencie brakuje najbardziej to kontaktu z ukochanym dzieckiem. Wie jednak, że musi jeszcze powalczyć o swoje zdrowie. Tak by to ona mogła się opiekować swoją małą córeczką, a nie aby sama wymagała opieki. „Najważniejsze jest zdrowie - resztę się jakoś ułoży” – mówi Ireneusz, ojciec pani Beaty.

>>Tutaj prowadzona jest zbiórka na dalszą rehabilitację Beaty Leśniewskiej<<

Poznajcie jej historię:

Jechała do rodziców odebrać swoją małą córeczkę. Nie dojechała, zamiast tego przyszła policja z informacją, że był wypadek.
Przypomnijmy, 24 marca 2020 roku pijany kierowca - były żużlowiec Rafał Szombierski (za pośrednictwem kancelarii adwokackiej wyraził rok temu zgodę na publikację imienia i nazwiska) wyprzedzał inne auto z dużą prędkością. Nie zauważył, że z naprzeciwka jedzie Beata. Czołowe zderzenie, kierowca ucieka z miejsca wypadku. Policjanci zatrzymali go niedługo później. Miał prawie 2 promile alkoholu we krwi.

- Prawie zabił mi dziecko, a na pewno odebrał jej życie, jakie do tej pory miała. Moja córka to moja największa duma. Aktywna, ambitna i mądra kobieta. Z uśmiechem pokonywała wszelkie przeszkody i tym uśmiechem zarażała wszystkich dookoła. Zawsze miała głowę pełną pomysłów. Skończyła studia na wydziale ekonomii, jednak zawsze najbardziej pasjonowała ją informatyka. W tym zawodzie chciała pracować. Krótko przed wypadkiem zdobyła certyfikat do obsługi systemu SAP oraz międzynarodowy tytuł testera oprogramowania. Beata dużo ćwiczyła, biegała, prowadziła sklep internetowy i wciąż się dokształcała. Jednak jej największą miłością jest jej pięcioletnia córka Iga. To z nią spędzała czas, uwielbiała się nie zajmować i tłumaczyć jej świat. Wypadek, który spowodował pijany kierowca, zatrzymał to wszystko – mówi pan Ireneusz.

Jak dodaje, wszystko to, na co pracowała latami, runęło.

- Pojechałem do szpitala w Rybniku, gdzie moja córka walczyła o życie. Uraz mózgowo-czaszkowy, zmiażdżone kręgi szyjne - rokowania nie były dobre. Po prostu kazali mi się przygotować na najgorsze. Wiedziałem jednak, że moja córka to silna kobieta! Nie poddała się zwłaszcza w swojej najważniejszej walce. Przeżyła. Przez kolejne 4 tygodnie lekarze utrzymywali ją w śpiączce farmakologicznej, potem nie było z nią kontaktu, ale powoli zaczęła wracać. Najpierw mrugnięciem okiem, potem mocniejszym ściśnięciem dłoni. Ma silną motywację - swoją małą córeczkę, z którą nie widziała się od dnia wypadku, której nie może przytulić jak kiedyś.

Beata znajduje się wraz z rodziną  w Krakowie, gdzie przechodzi intensywną rehabilitację.

- Kolejne miesiące rehabilitacji możemy opłacić dzięki pierwszej zbiórce i Waszej pomocy, za którą będziemy wdzięczni do końca życia! Wiemy jednak, że długa i trudna droga przed nami, dlatego wciąż prosimy o pomoc. Jestem tu z córką, cały dzień mamy wypełniony po brzegi zajęciami, które przynoszą znakomite rezultaty. Beata już mówi, bardzo wolno, części muszę się domyślić, ale mamy kontakt! Odzyskała już władzę nad lewą stroną ciała. Cieszymy się z sukcesów, jednak wiem, że przed nami daleka droga. A wszystko kosztuje – zauważa ojciec pani Beaty.

Rafał Szombierski już w maju 2020 przeprosił za to, co zrobił >>„Szumina” pisze list z celi<<

W wywiadzie z naszą redakcją przyznał, że jego nieodpowiedzialność i głupota, nieradzenie sobie z problemami i nadużywanie alkoholu doprowadziło do tego, że skrzywdził niewinną osobę. Zapowiedział, że jak wyjdzie z więzienia, będzie pomagał pani Beacie w rehabilitacji. Na razie przebywa jednak nadal w areszcie śledczym >>Szumina zza krat: niech moja historia będzie przestrogą dla innych<<

O pomocy ze strony byłego żużlowca nie chce słyszeć rodzina poszkodowanej.

- Staramy się nie marnować energii na tego człowieka. To wybielanie się w mediach, te opowieści o tym, że szukał z nami kontaktu. To są denerwujące tematy, bo prawda była inna. Ani on, ani jego rodzina kontaktu z nami nie szukali. Usłyszeliśmy tylko nieoficjalną propozycję, że chciał zapłacić Beacie jednorazowe zadośćuczynienie w wysokości 3 tys. złotych. To tak, jakby ktoś jej napluł w twarz! Niech już lepiej się nie wtrąca w nasze życie i da nam święty spokój – stwierdziła w rozmowie z Przeglądem Sportowym Kinga Leśniewska, siostra pani Beaty.

Koszty leczenia poszkodowanej kobiety są bowiem astronomiczne. Już sięgają 150 tys. złotych, a trzeba jeszcze teraz zapłacić 20 tys. złotych za kolejny turnus.

- Jak on mi by pomógł, gdy miesięczny turnus rehabilitacyjny kosztuje 20 tysięcy? Przekazałby tysiąc złotych i cieszył się wolnością? Szczerze? Mam gdzieś jego pomoc. Niech po prostu ponosi konsekwencje tego co zrobił – powiedziała Przeglądowi sama Beata Leśniewska.

Oceń publikację: + 1 + 73 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~ 2021-04-18
    14:34:56

    82 3

    Ja tylko przypomnę ten artykuł i jego pierwszy akapit: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,szumina-pisze-list-z-celi,wia5-3266-44865.html

    "Zrobię wszystko, by Pani pokrzywdzona wróciła do zdrowia i mogła żyć tak jak wcześniej".
    To ja proponuję sprzedaż całego posiadanego majątku i przekazanie całej kwoty z jego sprzedaży dla poszkodowanej a na brakującą kwotę, którą pozwoli poszkodowanej wrócić do życia takiego jak miała wcześniej, wzięcie kredytu konsumpcyjnego i go sumiennie spłacać.

    Czyny nie słowa.

  • ~corona 2021-04-18
    14:35:18

    72 7

    Dlaczego rodzina szuminy nie wpłaca pieniędzy? A skąd wiem że nie wpłaca? Bo ciągle brakuje. Powinni sprzedać ruchomości, nieruchomości. Każdy ich grosz powinien pójść w ratowanie tej kobiety. Każdy. Przecież tak mu żal. Rodzicom jego też napewno żal że syn zabłądził.

  • ~psyche09 2021-04-18
    16:18:40

    49 3

    Przeprosić to on może, jak komuś nadepnie na stopę. Dożywotnio powinien opłacać tej kobiecie leczenie i rehabilitację. I na życie, bo jak się bidna utrzyma...

  • ~obiektywny37 2021-04-18
    19:03:47

    32 3

    Prawo w tym kraju jednak sprzyja przestępcom.

  • ~polk 2021-04-18
    21:19:56

    31 3

    Corona wybacz ale czemu rodzina Szuminy ma wpłacać pieniądze? Owszem może ale czemu powinna? Czy to cała rodzina jest odpowiedzialna za krzywdy czy tylko on? To, że się jeden taki znalazł nie znaczy, że cała rodzina ma ponosić tego konsekwencje. Niech on sprzeda wszystko i niech pomaga skoro to jego wina, jest dorosły i decyduje za siebie.

  • ~ 2021-04-18
    22:18:06

    12 7

    @polk,
    dlaczego rodzina? Dlatego że jeśli ma z żoną wspólnotę majątkową (czyli nie posiada z nią rozdzielności majątkowej) to jego żona jest tak samo odpowiedzialna za długo męża ja on sam i jeśli on ich nie spłaca to jest to na jej głowie. Tak to działa.

    Natomiast skoro sprawca napisał list w którym jest napisane "Zrobię wszystko, by Pani pokrzywdzona wróciła do zdrowia i mogła żyć tak jak wcześniej" to gdyby naprawdę chciał tak zrobić to nie pisałby że zrobi tylko napisałby że zorganizowałem już poprzez np. żonę półroczny turnus rehabilitacyjny dla poszkodowanej na mój koszt, wpłaciłem np. 100 albo 300 tys PLN na konto poszkodowanej na pokrycie rehabilitacji.

    A takie pisanie "zrobię wszystko" przypomina trochę obietnice przedwyborczą albo przyniesienie w otoczeniu 20 fotoreporterów w ramach prezentu tostera do szkoły żeby dzieci miały ciepłe tosty na śniadanie.

  • ~ 2021-04-18
    23:38:08

    13 1

    Pozwólcie że zostawię tutaj coś jeszcze:
    https://sport.onet.pl/zuzel/zuzel-pijany-byly-gwiazdor-zuzlowych-torow-prawie-ja-zabil/kmk0gft

    i dwa cytaty z tego artykułu:

    "Staramy się nie marnować energii na tego człowieka. Te wybielanie się w mediach, te opowieści o tym, że szukał z nami kontaktu. To są denerwujące tematy, bo prawda była inna. Ani on, ani jego rodzina kontaktu z nami nie szukali. Usłyszeliśmy tylko nieoficjalną propozycję, że chciał zapłacić Beacie jednorazowe zadośćuczynienie w wysokości 3 tys. złotych. To tak, jakby ktoś jej napluł w twarz! Niech już lepiej się nie wtrąca w nasze życie i da nam święty spokój – stwierdziła Kinga Leśniewska."

    Oraz drugi:

    "Koszty rehabilitacji pani Beaty są astronomiczne. Wyniosły już prawie 150 tysięcy złotych. Państwo Leśniewscy nie mają już z czego zapłacić 20 tysięcy za kolejny turnus. "

    I teraz zakładając że onet pisze prawdę, a według artykułu Kinga Leśniewska jest siostrą Pani Beaty, to te 3 tys PLN to ma być to "Zrobię wszystko, by Pani pokrzywdzona wróciła do zdrowia i mogła żyć tak jak wcześniej" ???

  • ~pprywatne 2021-04-19
    03:34:39

    29 1

    Nie oceniam tutaj i nie chcę oceniać.
    Wydaje mi się jednak, że wszelkie koszty powinien ponieść ubezpieczyciel. Ubezpieczyciel podjął się wykonania pracy, czyli wziął na siebie ryzyko poniesienia kosztów/naprawienia szkody itd. Więc niech się wywiąże teraz z tego i poniesie wszelkie koszty. Pieniądze za ubezpieczenie przyjął to teraz uważam, że ma obowiązek pokryć koszty leczenia, rehabilitacji itd. Jeśli kierowca był pijany, to ubezpieczyciel może od niego egzekwować zwrot tych kosztów. Poszkodowany/a w wypadku w ogóle nie powinien się martwić o koszty leczenia i rehabilitacji, także ewentualnej renty i odszkodowania, to powinien (i chyba jest) zasranym obowiązkiem ubezpieczyciela. Chociaż w tym kraju wszystko jest postawione do góry nogami i od dupy strony, więc pewności nie ma. Wypłacić to ciężko, przyjąć/wziąć/ zabrać to powszednia praktyka - niestety.

  • ~ 2021-04-19
    04:44:24

    14 0

    Po 1 oczywiście wszyscy powyzej macie rację, zwłaszcza że prawo jest chore . Powinien zapłacić każda złotówkę ze swojej kieszeni ale teraz popatrzcie w drugą stronę, prawo jest taj chore gdyby ta kobieta broń boże nie przeżyła, skończyło by się na dwóch latach w zawiasach i zerowej odpowiedzisanosci finansowej lub wpłacił by 1000 zł na fundusz wypadkowy.
    Teraz komentarze że ma placic że ma sprzedać majątek itd w tym drugim przypadku byście napisali "chore prawo", po tygodniu artykul by znikł i byście zapomnieli, ile takich ofiar bylo w Rybniku??

    Dlatego nie pisać, dlatego działać. Pierw trzeba doprowadzić do zmiany prawa , tak aby życie ludzkie mialo wartość. Żeby pijani kierowcy tracili samochody, majątek, żeby szli siedzieć , nie w zawiasach. Żeby taki człowiek jak ten tutaj rzeczywiście zgodnie z prawem płacił wszelkie koszta. Ale o takie prawa trzeba zawalczyć. Pisaniem komentarzy nikt jeszcze nic nie zmienił!!!

  • ~ 2021-04-19
    04:50:04

    8 18

    Dlaczego nie wspominacie o młodej kobiecie w ciąży zabitej na mikołowskiej przez pijanego kierowcę z zabranymi uprawnieniami, gdyby za pierwszym razem poszedl do paki, ona by żyła. Dostal zawiasy , chodzi na wolności, robi to co robił, dalej pije, a ona nie żyje, tak jak i pamięć o niej. Tyle jest życie warte !!! A wy od żużlowca chcecie pieniędzy. Wplacil czy tam chcial wpłacić 3000 zł. Krzywda naprawiona . Ile byście chcieli 100 , 200 , 300 tys ?? Na podstawie czego?? Czy zdrowie tej pani z artykułu jest więcej warte niż życie tej Pani i jej dziecka które zginęły na mikołowskiej???

  • ~tommi 2021-04-19
    06:19:17

    21 0

    o alkoholizmie tego człowieka wiedziała szersza grupa ludzi, a to było tyko kwestią czasu aż stanie się nieszczęście. żaden żużlowiec, po prostu bandyta.

  • ~Abisall 2021-04-19
    10:37:59

    9 0

    @~pprywatne
    Niestety, to co piszesz to świat idealny zakładający dobrą wolę i 100% etyczne działania ubezpieczycieli. Jednak realia są takie, że ubezpieczalnie kwestionują prawie wszystkie wydatki na prywatną rehabilitację i leczenie - w sądzie można z nimi wygrać bo są odpowiednie paragrafy w KC dzięki którym można zażądać pokrycia przez ubezpieczyciela wydatków "z góry" , ale niestety wiąże się to z upływającym czasem, uciążliwymi i przeciąganym przez ubezpieczycieli formalnościami.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 3581