Wykorzystał kobietę i oszukał 173 osoby. Iracomp była maszynką do zarabiania pieniędzy

Sprytny plan Marcina Ż.

Prokuratura Rejonowa w Rybniku skierowała do Sądu Rejonowego w Warszawie akt oskarżenia skierowano przeciwko Marcinowi Ż. W wyniku swojej przestępczej działalności w ciągu tygodnia oszukał 173 osoby na łączną kwotę 83.281,04 złotych.

Ta historia rozpoczyna się w 2019 roku. Marcin Ż. założył sklep internetowy Iracomp, na którym były wystawiane oferty sprzedaży sprzętu komputerowego - laptopy, karty graficzne, słuchawki, myszki i klawiatury. Ceny produktów był niskie i promocyjne, co spowodowało duże zainteresowanie jego ofertą. Jednakże jego klienci nigdy nie otrzymali zamówionego towaru.

To jeden z wątków, drugi jest równie bulwersujący. Nawiązał kontakt z panią Ireną – rybniczanką. Nie znali się wcześniej.

- Umówił się z nią, że będzie wybierać pieniądze z 3 nowo utworzonych przez kobietę rachunków bankowych i przekazywać je jemu. Wcześniej uzyskał od pani Ireny jej dane i założył działalność gospodarczą – mówi nam Malwina Pawela-Szendzielorz, Zastępca Prokuratora Rejonowego w Rybniku.

W ten sposób chciał zmylić organy ścigania odsuwając uwagę od swojej osoby. Dlaczego kobieta była tak skora do pomocy? Jak tłumaczy nasza rozmówczyni – to osoba nieporadna życiowo.

- To brzydko zabrzmi, ale to tzw. „słup” - osoba, której dane są wszędzie wykorzystywane, nie mając z tego żadnych korzyści. Marcin Ż. kiedyś ją poznał, widział, że jest nieporadna i wykorzystał. Kobieta myślała, że to taki rodzaj pracy – dowiadujemy się.

Jest znany wymiarowi sprawiedliwości

Iracomp rzecz jasna za otrzymane pieniądze nie wysyłała nikomu sprzętu komputerowego. Pieniądze na kontach zaczęły jednak szybko się pojawiać. Po czasie jeden z banków w Warszawie zorientował się, że coś niedobrego dziej się na rachunku. Założył blokadę. Potem zareagował bank w Rybniku.

- Niestety, ale do tego momentu wszystkie pieniądze zostały wybrane. Marcin Ż. twierdził, że zostawiał dla siebie 10-15 procent kwoty, a pozostała część była przekazywana osobom skrytymi pod pseudonimami – mówi Malwina Pawela-Szendzielorz.

W sumie Marcin Ż. oszukał co najmniej 173 osoby na 83.281,04 złotych. Co najmniej, bo zdaniem śledczych wielu pokrzywdzonych nie zdecydowało się złożyć zawiadomienia w tej sprawie.

Oszustowi grozi do 12 lat więzienia. Karę odbędzie w ramach recydywy. Wcześniej był już bowiem znany śledczym i wymiarowi sprawiedliwości. Siedział za oszustwa. Marcin Ż. nie jest mieszkańcem Rybnika, ale w czasie gdy nawiązał kontakt z panią Ireną, zamieszkiwał w naszym mieście.

---

Policja w Rybniku wystosowała do wszystkich ważny apel. Dla uchronienia się przed oszustwem internetowym zazwyczaj wystarczy stosowanie kilku podstawowych zasad:

1. Przed zakupami w Internecie zweryfikuj firmę lub osobę oferującą produkty i sprawdź opinie w internecie. Zadzwoń na telefon podany na stronie internetowej celem ustalenia, czy sklep w ogóle istnieje. Możesz także wpisać adres, którym posługuje się sklep w internetowe mapy i zobaczyć co widnieje pod tym adresem.

2. Uważaj na fałszywe strony internetowe - przestępcy często używają adresu internetowego, który wygląda prawie identycznie jak prawdziwy, np. „po1icja.pl” zamiast policja.pl”. Znalazłeś różnicę?

3. Zachowaj ostrożność przy płatności. Wystrzegaj się zwykłych i ekspresowych przelewów bankowych na przesłane Ci dane w wiadomości e-mail, bezpośrednio po dokonaniu zakupu. Jeśli masz taką możliwość to na stronie internetowej wybierz opcję zapłaty kartą kredytową, debetową bądź płatniczą, wtedy będzie możliwe odzyskanie Twoich środków, jeśli towar nie zostanie do Ciebie dostarczony. Zawsze kontroluj kwoty transakcji, które akceptujesz.

4. Jeśli uważasz, że padłeś ofiarą oszustwa, natychmiast poinformuje swój bank lub dostawcę usług płątniczych, aby wstrzymać płatność.