Wiceprezydent Masłowski oficjalnie w ruchu Szymona Hołowni

Piotr Masłowski w Polska 2050: koniec z partyjnymi, plemiennymi walkami

Potwierdziły się nasze wcześniejsze informacje. Wiceprezydent Piotr Masłowski wszedł w struktury ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Dzisiaj odbyła się oficjalna prezentacja drużyny, w której znalazł się też poseł Michał Gramatyka, dawny parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej.

Co przekonało Piotra Masłowskiego, by wstąpić do ruchu? Jak przyznaje, ujęło go hasło „pokolenia, nie kadencja”.

- Hasło ujmuje moje serce i rozum, dlatego taka, a nie inna decyzja. Polska 2050 to powiew świeżości, jakość w polityce, bazująca na działaniach, a nie gadających głowach. To ludzie, którzy coś robią, chcą zmian. Chciałbym wnieść sprawy związane ze śląskością, poczuciem tożsamości Ślązaków. Chciałbym szukać rozwiązań programowych dla Polski i Rybnika – wyjaśnia wiceprezydent.

Czy fakt wstąpienia do ruchu nie pogorszy relacji z prezydentem Piotrem Kuczerą, który jest przecież kojarzony z PO.

- Prezydent zareagował pozytywnie. Mam dobre z nim relacje i konsultowałem ten ruch. Współpraca będzie się układała bardzo dobrze – zapewnia Piotr Masłowski.

Dodaje, że polska polityka powinna zakończyć wreszcie walki plemienne.

- Damy w Rybniku tego dobry przykład – podkreśla.

Wiceprezydent oznajmił również, że nie wystartuje w wyborach samorządowych przeciwko Piotrowi Kuczerze.

„Myślimy długoterminowo”

Michał Kobosko – szef partii Polska 2050 zaznaczył, że jako ruch społeczno-polityczny działają od 2020 roku – zaraz po zakończeniu kampanii prezydenckiej Szymona Hołowni.

- To ponad 26 tys. osób – aktywistów, społeczników. Prowadzimy działalność obywatelską i programową, mówimy dużo o środowisku o kryzysie klimatycznym, o tym, że trzeba się tym pilnie zająć. Problemem jest też transformacja energetyczna, przedstawialiśmy programy dotyczące ochrony zdrowia, czy porządkowania relacji pomiędzy państwem a kościołem – wymienia.

Polska 2050 ma brać udział zarówno w wyborach samorządowych i parlamentarnych, które – jak zaznaczył Michał Kobosko – mogą się odbyć szybciej niż jesienią 2023 roku.

- 2050 bo myślimy długoterminowo, prezentujemy programy na dziś, na jutro do 2050 roku i po nim. Co ważne, setki samorządowców przystępują do ruchu. Cieszy nas to, ale nie z powodów prestiżowych. Władze samorządowe od początku traktowaliśmy bardzo poważnie. To jest władza najbliższa obywatelom, która rozwiązuje realne problemy, ale jest celem ataku władzy centralnej, tzw. Zjednoczonej Prawicy. Polski Ład ma zmniejszyć funkcjonowanie samorządu, trzeba jej bronic – zaznaczył.

Z kolei wiceprezydent Masłowski wskazał, że ważną kwestią jest transformacja energetyczna.

- Za nami jest zalew i elektrownia węglowa, która w ciągu 10 lat zmieni sposób zasilania. To oznacza ogromną transformację dla ludzi, którzy w niej pracują, ale także dla miasta i być może dla zalewu. To symbol tego, co się będzie działo w Rybniku i nie tylko. W najbliższych latach nastąpi ogromna transformacja społeczno-gospodarcza dla naszego regionu. Ujmuje mnie w ruchu myślenie systemowe. W polityce koncentrujemy się na liderach, a nie rozwiązaniach. Jeżeli mówimy o elektrowni, to zastanawiamy się nad gospodarczą częścią. Chcę by polityka byłą dobrze zorganizowana, obierała się na strategiach, programach – wyjaśnił.

Co ciekawe, liderem ruchu Polska 2050 jest Tadeusz Gruszka, kojarzony z PiS, a później Samorządowym Ruchem Demokratycznym, który krytykował działania władz Rybnika. Czy takie zestawienie osób nie będzie rodziło napięcia? O to spokojny jest Piotr Masłowski.

- Spotkałem się z Tadeuszem, rozmawiałem z nim. Ma doświadczenie parlamentarne, myślę, że będziemy się doskonale się uzupełniali – zapewnia.