Wędkarz „złowił” na haczyk... łabędzia. „Nie skazujmy ich na powolną śmierć”

Do interwencji doszło w minioną sobotę (13 lipca). - Dostaliśmy zgłoszenie o młodym łabędziu z wbitym, dużym hakiem wędkarskim w skrzydło nad Zalewem Rybnickim. Pojechaliśmy na miejsce szukać malucha. Przeszukaliśmy wszystkie zbiorniki. Okazało się, że nad zalewem przebywają dwie pary łabędzi z młodymi. Udało nam się sprawdzić maluchy i na szczęście po haku ani śladu. WOPR został poinformowany o tej sytuacji i będzie monitorować obie pary – informuje Pet Patrol Rybnik.

Jak dowiadujemy się od Izabeli Kozieł, przedstawicielki tej organizacji – jakiś wędkarz nieopatrznie zarzucił wędkę i zaczepił haczykiem o łabędzia. - Prawdopodobnie się wystraszył, ale nie wyjął go z ciała zwierzęcia. Zrobił to inny wędkarz, który dodatkowo odkaził ranę – mówi nasza rozmówczyni.

Izabela Kozieł apeluje, by w podobnych sytuacjach nie pozostawiać zwierzęcia samemu sobie. - Takie rzeczy się zdarzają. Trzeba jednak pamiętać, by zgłosić ten fakt służbom albo np. nam. Pozostawienie łabędzia z hakiem w skrzydle mogło uniemożliwić mu latanie. Byłby narażony na atak drapieżnika – zauważa.