zamknij

Biznes

W Czerwionce-Leszczynach zaczęła działać kolejna duża firma. Wcześniej była w Rybniku

2017-03-02, Autor: 

Dziś w Leszczynach odbyła się uroczystość otwarcia nowego zakładu firmy Promar. Usytuowany na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej zakład będzie specjalizował się w serwisie maszyn i urządzeń do przemysłu spożywczego.

Reklama

O tym, że Czerwionka-Leszczyny zyskała kolejnego dużego inwestora pisaliśmy już w czerwcu 2016 roku. Przy ul. Polnej odbyło się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę nowego oddziału firmy Promar. >>Kolejna duża firma na terenie Czerwionki-Leszczyn. Wmurowano kamień węgielny<< Dzisiaj zakład został oddany do użytku.

Do nowej siedziby firmy zostanie przeniesionych z Rybnika ok. 35 osób. – Mamy jeszcze możliwość dobudowania w przyszłości 500-metrowej hali, w której pracę znalazłoby kolejne kilkanaście osób. Musimy być bliżej autostrady. Dzisiaj liczy się czas, a przejazd przez miasto zabiera nam około 40 minut – tłumaczył nam wtedy Andrzej Marchewka, prezes zarządu firmy Promar.

Od dzisiaj siedziba firmy przeniósła się do nowo powstałego budynku przy ulicy Polnej w Leszczynach, na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- Kolejny inwestor na terenie naszej gminy – to oczywiście dla nas bardzo dobra wiadomość – podkreśla burmistrz Czerwionki-Leszczyn Wiesław Janiszewski. - Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna w Leszczynach jest już prawie zapełniona. Decyzja o lokalizacji fabryki na terenie Czerwionki-Leszczyn potwierdza atrakcyjność gruntów inwestycyjnych naszej miejscowości. Mamy nadzieję, że dzisiejsza uroczystość jest również początkiem długoletniej współpracy, z korzyścią dla naszych mieszkańców oraz dla nowego inwestora.

Firma Promar powstała w 1989 roku. Produkuje dodatki do żywności oraz współpracuje z czołowymi na świecie producentami maszyn i urządzeń dla przemysłu spożywczego. Centrum serwisowe otwarte w Leszczynach zapewniać będzie naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne, doradztwo techniczne i technologiczne, szkolenia, pokazy, remonty, modernizacje oraz pośredniczy w kupnie i sprzedaży maszyn i urządzeń.

Oceń publikację: + 1 + 42 - 1 - 18

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (21):
  • ~ 2017-03-02
    16:28:06

    18 17

    Witamy w Parku Przemysłowym

  • ~Arteks 2017-03-02
    22:51:34

    20 62

    Ciekawy artykuł dla moto-kultystów i przeciwników zrównoważonego transportu. Jeśli chcemy aby firmy rybnickie inwestowały w Rybniku, musimy usprawnić ruch dlatego, że oni są niezadowoleni kiedy ich transporty czy klienci utykają w korkach. Mam nadzieję, że każdy biznesmen w tym mieście zgodzi się z tym, że trzeba jak najwięcej ludzi z aut wsadzić z powrotem na rowery, do pociągów i autobusów. Tak zrobiono w Niemczech, tak to funkcjonuje w Austrii czy Czechach. Nawet w Polsce w niektórych regionach tak jak Trójmiasto czy w pobliskich Tychach gdzie komunikacja działa lepiej. Pierwsze kroki zostały zrobione - od wczoraj autobusy ZTZ potaniały, parkingi w centrum podrożały, a prezydent zapewnia, że jeszcze przed wakacjami poprawią układ linii i rozkłady jazdy. :) Ludzie muszą mieć alternatywę, a miasto musi zmniejszyć ruch na drogach - inaczej będą zachodzić różne negatywne zjawiska tak jak np. przesuwanie się biznesu w pobliże autostrad.

  • ~ 2017-03-03
    00:44:40

    22 5

    Przepustowość dróg to podstawa. Arteksie sporo racji. Szkoda, że nie mamy dojazdowej drogi szybkiego ruchu od strony Mikołowskiej. Żorska z ograniczeniem 50... nowa droga Pszczyna - Racibórz poprawi sytuacje.
    Dochodzą jeszcze koszty prowadzenia działalności w mieście a na wsi. Jak kto lubi. Oby się interes kręcił :)

  • ~ 2017-03-03
    06:36:07

    13 28

    Arteks
    Ty tak ładnie piszesz że mam wrażenie że Polska to ziemia obiecana . :)
    Zastanawiałeś się dla czego stary . brzydki,schorowany, dziadek w Ameryce wygrywa wybory .
    President Obama wybudował w pierwszej kadencji 6 tys obozów pracy obozy zagłady : 800 FEMA. Fema zakupiła krematoria, 20 mil czarnych worków itp.ciekawostka : Fema może zabrać jakakolwiek własność prywatną od domów po samochody i budynki .
    Amerykanie w swych zakładach nie chcieli pracować za 1000 usd .
    Więc 2008 r zaczęto ludzi karać mandatami za błahe przestępstwa,
    za nie opłacony mandat można trafić na rok do obozu pracy .
    W czystym mieście jak Nowy Jork (2012 r ) było więcej kobiet niż mężczyzn.
    Obawiam się że taki scenariusz może spotkać Polaków .

  • ~ 2017-03-03
    07:27:14

    81 8

    Poziom zidiocenia wypowiedzi Arteksa sięga powoli zenitu. Człowiek który porównuje wiecznie 140-tysęczny Rybnik do Hamburga albo Trójmiasta uchodzi tutaj za eksperta od komunikacji, a jego jedyne pomysły to dręczenie ludzi poruszających się samochodami i promowanie kulawego i drogiego ZTZ albo jazda rowerem która w naszych warunkach jest możliwa 3 miesiące w roku bo później to sport ekstremalny. A może zamiast zamykać dla ruchu samochodowego miasto należało już dawno wybudować porządna drogę łączącą nas z Autostradą, pobudować obwodnice żeby ludzie jeżdżący do pracy poza miasto nie pchali się przez centrum?

    Kiedy Arteks stałeś ostatnio w korkach w tak wyśmiewanych przez ciebie Żorach? Zobacz co daje porządna sieć dróg i bezpłatna komunikacja. Skoro ty porównujesz Rybnik do Hamburga to ja pozwolę sobie porównać do mniejszych Żor... Rybnik z takimi pomysłami na rozwój ma dużo większe szanse stać się 60-cio tysięcznym miasteczkiem niż 1,5 mln metropolią...

    Rybnik pozbywa się coraz więcej zakładów pracy w których można zarobić jakieś przyzwoite pieniądze i tu mamy kolejny przykład jak to miasto staje się sypialnią dla okolicznych miasteczek, które stawiają na jakieś konkretne miejsca pracy. Pozostają za to miejsca w sklepikach, bankach, jubilerach, urzędach, ZUSach za 2000 brutto i teraz jeszcze się dowala pracującym tam osobom większy abonament na parkowanie. Oczywiście może się taka dojeżdżającą do Rybnika do pracy osoba "bujać" najpierw busem, później pociągiem a na koniec pieszo i stracić 1,5 godziny w jedną stronę zamiast pół godziny autem - dziecko sobie najwyżej posiedzi ze 2 godziny dłużej w płatnym przedszkolu.

  • ~zbig67 2017-03-03
    07:57:39

    43 6

    nie po to ludzie kupują samochody po 80 tys by przesiadać się na rower czy stać na przystankach i jeździć zatłoczonymi autobusami nie rzadko w smrodzie. nie tędy droga do sukcesu by ludzi karać zakazami zdzierać z nich pieniądze.

  • ~ 2017-03-03
    08:52:59

    43 3

    Arteks-wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma, byłeś kiedyś w tych miastach, tam 90% jeździ samochodami, nie widzisz ich na parkingach naziemnych bo w 80% są na parkingach pod ziemią-coś jeszcze chcesz wiedzieć? Artykuł dotyczy otwarcia firmy a ty tylko o tym transporcie chłopie zaciołeś się?

  • ~ 2017-03-03
    09:32:41

    25 0

    Jeżeli Arteks gdzieś faktycznie był, to raczej skupiał się na tym, co akurat jest lepsze tam niż tu. Ilekroć jestem w Wiedniu to za każdym razem krew mnie zalewa, jak do niego trzeba wjechać. Praga - to samo, Praga w godzinach porannego i popołudniowego szczytu stoi, nawet teraz - po otwarciu Tunelu Blanka. Ale owszem - owe miasta mają np. metro, z którego sam, będąc już na miejscu, korzystałem (z zazdrością).
    Biznes się będzie przesuwał w stronę autostrad? A to ci... zawsze tak było, jest i będzie.

  • ~Robin Tell 2017-03-03
    14:27:08

    15 1

    Dobrze, że w Leszczynach budują nowy zakład pracy. Być może niektórym rybniczanom też będzie chciało się tam pracować

  • ~Arteks 2017-03-03
    19:07:40

    9 24

    @serafin - pragnę zwrócić uwagę, że dyskusja jest kompletnie o czym innym. Nie porównywałem Rybnika z Hamburgiem czy Trójmiastem tylko napisałem, że tam wprowadzono zasady zrównoważonego transportu i jest dużo przyjaźniej niż w śląskich miastach. Sopot który należy do Trójmiasta jest miastem ludnościowo nawet mniejszym od Żor... Więc zły przykład czy brak choćby minimalnej wiedzy z twojej strony? Zarzucasz komuś zidiocenie, a trzeba być kompletnym idiotą aby uważać, że w okolicznych sypialniach pokroju Żor są atrakcyjne miejsca pracy. Tam ich nigdy nie było bo rolą Żor od samego początku było być zapleczem dla Rybnika i Jastrzębia. Nifco może jest atrakcyjne dla... Ukraińców masowo tam zatrudnianych. Mokate jest atrakcyjne... dla ich właścicieli, którzy są na liście najbogatszych ale nawet nie mieszkają w Żorach. A inni to drobnica. W Żorach nie ma żadnych ważnych urzędów gdzie można by godziwie zarobić, nie ma firm związanych z informatyką, nie ma górnictwa, nie ma tak naprawdę niczego. Śmiechem może napawać każdego mieszkańca większego miasta w tym Rybnika, że zwykła rybnicka Piekarnia Kristof zatrudnia 560 osób czyli dużo więcej niż największy zakład "przemysłowy" w Żorach. A przecież Rybnik to też potężny przemysł wytwórczy, wydobywczy, energetyczny, transport, administracja, duże szpitale, handel, usługi, small-biznes... To się przekłada na korki w naszym mieście - bo tu się dzieje, i tu się robi biznesy i dojeżdża do pracy! Żory są ośrodkiem sypialnianym, a nie przemysłowym czy administracyjnym dlatego nie ma u was korków. Żory to nadal jedno z najbiedniejszych miast w Polsce. Nie zmieniła tego ani strefa, ani autostrada, ani Wiślanka. @goliat @pääkäyttäjä - gdyby miasta na zachodzie nie walczyły z motodyktatem - byłyby nieprzejezdne i to od wielu lat. Porównaliście kiedykolwiek nasycenie autami na 1000 ludności bogatej Szwajcarii i Polski? W Polsce jest już większe (!).
    @niedzwiedz - dlatego ja popieram obwodnicę, mimo że będzie kosztowała krocie. Natomiast zamiast brnąć w ślepy zaułek z poszerzaniem dróg, budową kolejnych dróg i parkingów, o wiele lepszym rozwiązaniem jest zmniejszenie ilości aut. To samo podpowiada władzom miasta plan mobilności uchwalony niedawno przez radę. Rybnicki biznes powinien to popierać. A zamiast powiększać parkingi na terenie swoich zakładów - powinien promować tych którzy przyjeżdżają do pracy na rowerze, autobusem czy pociągiem.

  • ~Arteks 2017-03-03
    19:14:03

    10 23

    @zbig67 - ale ile jest tych aut za 87 tys.????? W Polsce średnia wieku samochodu to 14 lat!!! Na parkingach stoi pełno samochodów typu Uno, Golf wersja z początku lat 90., Dewoo tico, Punta i inne graty. Ja też wcale nie oczekuję, że bogaty lekarz, biznesmen czy prezes albo serwisant przesiądzie się do autobusu. Ale przyznasz, że dla tych biedniejszych ludzi którzy jeżdżą gratami za kilka tys. i zł i zastanawiają się zawsze rano czy auto im "startnie" tani transport zbiorowy może być atrakcyjnym rozwiązaniem. Przyznaj, że w interesie kogoś kto ma auto za 87 tys. jest również wyelimowanie z ulic rzęchów i kierowców którzy nie za bardzo dają sobie radę za kierownicą.

  • ~ 2017-03-03
    21:17:30

    12 1

    Arteks - nie ma czegoś takiego, jak motodyktat. Jeżdźąc po Europie widzę, że w większych miastach i aglomeracjach, komunikacja miejska jako tako funkcjonuje a i tak nie każdy przesiada się na zbiorkom. Grenoble niedawno wprowadziło nalepki, Niemcy w swoich miastach też je mają. Opłaty za parkowanie w Grenoble są wysokie, w Berlinie czy Frankfurcie również. W Londynie masz congestion zone, gdzie za wjazd do niej płaci się 11.5 funta za dzień - a aut w tej strefie od groma. Sztokholm - w godzinach "biurowych", wjazd do ścisłego centrum kosztuje jak dobrze pamiętam, jakieś 20 koron. I nadal - aut jest sporo. Także nie dam sobie wcisnąć kitu, że aut jest mniej - owszem, wpłynęło to poniekąd na zmniejszenie liczby aut ale nie zlikwidowało dużego ruchu w centrach tych miast. Znojmo niedawno zniosło opłaty dodatkowe dla pojazdów do 3.5t bo NIC to nie zmieniło (opłaty nadal zostają dla poj, pow. 3.5t).

    Szwajcaria jest małym, bardzo bogatym, górskim krajem. Fakt - Helweci chcą chronić swoją przyrodę i ograniczyć TRANZYT przez Alpy. Robią to poprzez przeniesienie tirów na tory. A samochodów jest u nich średnio 5 mln na 8 mln mieszkańców. Wygrzebałem gdzieś ich statystyki. Proszę: "Bardzo ciekawa jest statystyka dotycząca środków lokomocji:
    - najwięcej osób korzysta z auta 67,2 %
    - kolei 13,6 %
    - roweru lub piechotą 7,2 %
    - autobusu lub tramwaju 4,2 %
    - motoroweru 2,2 %.

    Co do celu przejazdów to 43,9 % pasażerów podróżuje turystycznie, 23,7 % do pracy, 10,8 % na zakupy, 4,3 % do szkoły. "

    Mta, jasne. Samochód jest i będzie nadal popularnym środkiem transportu. A i stawiam polskie jabłka przeciw szwajcarskiej czekoladzie, ze wielu Helwetów pracuje w zasięgu nóg lub roweru, ewentualnie autobusu. Ja jeszcze jakiś czas temu robiłęm 55 km w jedną stronę. Autem 40 minut, zbiorkomem - 1.5 h.

  • ~ 2017-03-03
    21:31:46

    10 0

    Arteks - jeszcze jedno: nie każde "nastoletnie" auto to grat.

    Życzyłbym sobie, żeby relacja polskich zarobków do cen nowych samochodów była taka, jak np. w Anglii (pomijam możliwość łatwego leasingu i zmiany auta na inne po np. trzech latach). Jak dodasz do tego odpowiedni poziom cen serwisu, to przeciętny Polak nie będzie sobie zawracał glowy "gratami".

    I wypraszam sobie mówienie o moich dwoch autach, że są gratami - jeden za chwilę będzie mieć pełnoletniość, drugi jest pięć lat młodszy i wiesz co? Oba trzymają się i gratami nazwać ich nie można ;-). Myślisz, ze w takiej Szwecji czy Finlandii ludzie jeżdżą nowymi autami ? Jesteś w błędzie :-)

    Zastanawiałeś się kiedyś, skąd ci rzekomo "biedniejsi z gratami, modlącymi się co rano czy im auto startnie" - skąd dojeżdżają...? Tani transport to niewielki ruch w ich stronę - co mi po tanim bilecie, skoro jakiś geniusz ułożył rozkład jazdy tak, ze na wioskę bus jedzie rano i popołudniu "w porze szkolnej" a potem jest dziura - że o weekendzie nie wspomnę? Cena i dostępność zbiorkomu - to jest to.

    Eliminacją rzęchów powinny zajmować się SKP, Policja i ITD a nie Ty czy "interes kogoś z autem za 87 tysi". Moje drugie nastoletnie auto jest czystsze niż nowe TDI w aferze dieselgate :D

  • ~Arteks 2017-03-03
    21:39:42

    5 18

    @pääkäyttäjä - w Polsce mamy do czynienia z motodyktatem i w Rybniku niestety też. Wystarczy porównać ile wydawało się w ostatnich kilkunastu latach na drogi i inwestycje drogowe, w ronda parkingi itd, a ile na inne dziedziny życia. Zawsze były pieniądze na inwestycje dla zmotoryzowanych, nigdy dla pieszych czy rowerzystów. Przykładowo na Krzyżowej czy Chabrowej przydałyby się kładki dla pieszych i rowerzystów ale... brak na to pieniędzy. Tymczasem nikt nie widzi problemu w wydaniu 400 mln na nową obwodnicę. W zrównoważonym transporcie nie chodzi o to aby zlikwidować ruch samochodowy - chodzi o jakąś równowagę i o to aby dawać ludziom alternatywę przemieszczania się. Nie chodzi o to aby auta zniknęły z ulic. Chodzi o to aby było ich mniej.

  • ~ 2017-03-03
    22:12:58

    10 1

    Arteks - nie ma czegoś takiego, jak motodyktat. W Polsce dzieje się to, co przez długie lata było zaniedbywane, nie rozwijało się, etc. Wydawane są pieniądze na infrastrukturę drogową, która niestety była zacofana i w opłakanym stanie.

    To, co Ty nazywasz moto kultem albo moto dyktatem, ja nazywam niestety tym, że polskie inwestycje są złe lub źle przygotowane do realizacji, nie są one odpowiedzią na potrzeby społeczne (choćby indukowane).

    W Polsce od momentu pojawienia się funduszy unijnych miliardy euro wydawane są na inwestycje drogowe, jednak nikt równolegle nie pracuje nad zmianą mentalności ludzi oraz inwestycjami, które rzeczywiście mogą zachęcić mieszkańców miast do korzystania z transportu publicznego, czy też innego alternatywnego do samochodu środka poruszania się.

    Sorry, ale nie widzę wielkiej zachęty ze strony kraju, władz lokalnych do transportu publicznego. Mnie przeszło (chociaż mam to szczęście, że mogę się do centrum Rybnika przejść a autem wybieram się tam tylko "po drodze") i raczej nieprędko wrócę do zbiorkomu. Jasne - lepsze obniżenie cen niż nic ale jestem w stanie zrozumieć kogoś, kto do centrum miasta ma np. 10 km a autobus jeździ pięć razy na dzień.

  • ~Arteks 2017-03-06
    13:32:28

    1 17

    @pääkäyttäjä - masz rację o tej równoległości inwestycji. Czasami są jakieś pozytywne przykłady np. Trójmiasto gdzie budowano obwodnicę, a jednocześnie rozbudowywano sieć tramwajową i szybką kolej miejską (tzw. Pomorska Kolej Metropolitarna) czy drogi rowerowe. Na Śląsku takich działań do tej pory nie było ale wydaje się, że chyba jesteśmy w przededniu zwiększenia roli transportu publicznego i inwestycji w te dziedziny. Kolej na Śląsku ma realizować w najbliższych 3 latach inwestycje za kilka miliardów zł. Natomiast wspominasz o tych 5 kursach? Ale która dzielnica Rybnika ma tak mało autobusów? Nie ma takiej. Owszem są spore zaniedbania ZTZ dotyczące chociażby Elektrowni czy Paruszowca gdzie kursów jest za mało, ale tak drastycznych przypadków nie ma. Gorszą rzeczą jest co innego (kiedyś o tym dyskutowaliśmy), że ludzie budują się na różnych zadupiach gdzie przystanek autobusowy jest daleko lub w ogóle autobusy są ewenementem (np. Szczejkowice, Bełk czy Palowice).

  • ~HAN 2017-03-07
    15:12:45

    7 0

    Czy kiedykolwiek w zakladce biznes doczekamy sie informacji o powstajacej nowej fabryce i nowych miejscach pracy? Albo o nowch osiedlach mieszkaniowych? Jak na razie to tylko o tym jak to w innych miastach powstaja nowe miejsca pracy. Ta firma zreszta nie jest jedyna, moraj rybnicka firma, z Zorskiej tez wybudowala centrum logistyczne obok Rybnika. Taki tu jest klimat na inwestycje. Ostatnio KSSE chwalila sie nowymi inwestycjami i powiekszaniem terenow inwestycyjnych w roznych miastach. Rybnik tradycyjnie nie zostal wymieniony.

  • ~Lardo 2017-03-09
    13:51:14

    7 1

    Rzeczywiście firmy uciekają z Rybnika bo infrastruktura jest tragiczna. Dla Inwestora ważne są w sumie sprawy:
    - infrastruktura drogowa (połączenie z autostradą)
    - strefa przemysłowa/ekonomiczna (zwolnienia i ulgi podatkowe)
    - połączenia miejskie z strefą inwestycji (dojazd pracownika do pracy komunikacją)
    - opieka urzędnika na etapie projektowania i inwestowania

    Niestety Rybnik poza chyba ostatnią pozycją żadnych kryteriów nie spełnia.

    Jedynym plusem tej inwestycji Promaru dla Rybnika był fakt, że inwestycję projektowała firma z Rybnika i całość realizowała firma z Rybnika. Więc na pocieszenie mamy to, że Rybnickie firmy potrafią realizować takie obiekty sprawnie dla sąsiadów:) Przejeżdżam tamtędy często i obiekt robi wrażenie, a powstał chyba zaledwie w kilka miesięcy- przynajmniej tak to zarejestrowałem.

    Może i droga Pszczyna-Racibórz poprawi komunikację.... ale jeśli Rybnik nie stworzy strefy przemysłowej z dobrym dojazdem i gruntami do stawiania dużych obiektów to NIKT w tym mieście nie będzie chciał Inwestować, bo Żory biją Nas ciągle na głowę. Poza tym mają jeszcze jedną przewagę - tańsza siła robocza. Rybnik jak na razie żyje z własnej wewnętrznej konsumpcji utrzymywanej na liczbie mieszkańców.... ale takie tkwienie w stagnacji będzie działało na niekorzyść Rybnika a na korzyść Żor, Leszczyn itd.

    Miała być strefa w Kłokocinie.... nie robią niby z powodu zbyt dużych różnic wysokości.... taka argumentacja mnie rozwala, bo miasta właśnie grunty najgorsze (jakość gruntu itp.) przeznaczają na strefy... i tylko Inwestorzy z kasą mogą takie tereny poprawić.... musiało być w Rybniku jakieś bardzo silne LOBBY, że wycofali się z strefy w tak genialnym miejscu... jest zaplecze, jest autostrada blisko, są tereny piaszczyste pod budowę dużych hal i wreszcie są przecież zakłady duże jak Hydrotech, DB Schenker, Auto-Trans Asfalty.... te firmy działają w obrębie strefy i funkcjonuje się im znakomicie... DLACZEGO Rybnik nie wraca do koncepcji STREFY w tym miejscu? Nie wiem... dla mnie to głupota albo celowe działanie na niekorzyść miasta.

  • ~Arteks 2017-03-09
    19:23:44

    1 10

    @Han @lardo - najgorsze nie jest to, że inwestycje powstają u sąsiadów bo w kontekście regionu to ogólnie jest dobre ale... dużo gorsze jest to, że dobre rybnickie firmy inwestują u sąsiadów. Lepiej aby ta kasa została u nas. Musicie zrozumieć też jedną ważną rzecz którą często się pomija. Grunty w Rybniku są dużo droższe niż u sąsiadów. Z tego powodu inwestycje w duże przedsięwzięcia mogą być tam po prostu bardziej ekonomiczne dla inwestora (trochę o tym mówił radny Wolnik w wywiadzie, który zwracał też uwagę, że w obecnej sytuacji Rybnik jest nasycony biznesem, a przez to dużo mniej zdeterminowany niż inne miejscowości). Druga rzecz to czy my mamy nadal wyczekiwać firm produkcyjnych? Czy nie lepiej skupić się na rozwoju firm biurowych, o wiele bardziej rentownych i w dodatku miastotwórczych? Pomyślcie sami. Zresztą w tej dziedzinie coś się dzieje bo mamy parę firm które wyrastają na potentatów, praktycznie z niczego. Natomiast jedną z przyczyn zapychania się Rybnika nie jest to, że mamy kiepskie położenie czy kiepskie drogi - te należą do naprawdę dobrego standardu jeśli chodzi o jakość. Gęstość dróg też jest u nas wysoka. A jeśli byłyby szersze - byłoby to samo bo wtedy następuje tzw. Prawo Lewisa Mogridge'a (więcej dróg i ich poszerzanie powoduje większe zatłoczenie i jeszcze większe przyciąganie aut). Efekt jest taki, że w jednym korku stoi fryzjerka z Przegędzy która pracuje w centrum Rybnika, kierowca TIRa z dostawą komponentów do jakieś fabryki, biznesmen który jedzie w ważnej sprawie z Krakowa i pani która jedzie sobie kupić nowe kredki do Sefory... Gdyby komunikacja była sprawniejsza - dwie panie jechałyby autobusem albo pociągiem, a kierowca TIRa i biznesmen nie staliy w korku, szanując swój ważny biznesowo czas.

  • ~Arteks 2017-03-09
    19:44:02

    3 11

    @lardo - nie pisz proszę jakichś bzdur w stylu "bo Żory biją Nas ciągle na głowę" bo one są niedorzeczne i wynikają wyłącznie z dyletanctwa lub lenistwa. Wystarczy trochę pogrzebać w necie i sprawdzić sobie dane GUS związane z gospodarką. I od razu okaże się że między naszymi miastami jest faktycznie przepaść ale na niekorzyść Żor. To tylko dowodzi jak silną ma gospodarkę Rybnik w którym od lat jest kilka razy więcej inwestycji niż w Żorach (w ostatnim dostępnym roku w danych GUS - 2015 różnica wynosi już 10x!!!. 2012 Rybnik 1063,2 mln, Żory 207,4 mln; 2013 Rybnik 754,8 mln, Żory 213,6 mln; 2014 Rybnik 884,9 mln, Żory 188,7 mln; 2015 Rybnik 1093,4 mln, Żory 136,2 mln. No i jak @lardo - kto kogo bije? ;P Fakt, gdyby Rybnik mocniej skupił się na inwestorach, dane byłyby jeszcze lepsze. Ale skoro rozwija nam się tak dobrze gospodarka, a budżet miasta mocno rośnie - może lepiej skupić się na tym o czym wspomina @han - na ściąganiu do miasta deweloperów budujących nowe budynki mieszkalne, szczególnie w centrum. Każdy nowy mieszkaniec to dodatkowe podatki dla miasta, każdy budynek do podatek od nieruchomości, a jeśli budynek jest ładny to dodatkowo poprawia to estetykę miasta. :D

  • ~sara 2017-03-12
    10:16:42

    8 4

    A w Rybniku tylko markety i sypialnia tak włodarze z PO dbają o interesy swoje a nie mieszkańców

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.