Tych drzwi w magistracie nie otworzymy – są zaplombowane. Co się za nimi kryje?

Czy zaplombowane drzwi na parterze magistratu to pierwszy efekt działań CBA po publikacji artykułu „Czy Adam Fudali finansował kampanię wyborczą z miejskiej kasy?”.

Jak się okazuje powód jest zupełnie inny, choć rodzi kolejne pytania – tym razem będą one dotyczyły sposobu działania instytucji zajmującej się wyborami w naszym kraju. Sala konferencyjna została bowiem zablokowana od czasów wyborów samorządowych. - Ogromna ilość materiałów wyborczych (kilkanaście ton) spowodowała, że pomieszczenie, w którym standardowo przechowywano materiały z wyborów okazało się za małe. Stąd zaszła konieczność zabezpieczenia na ten cel kolejnej salki – wyjaśniła Agnieszka Skupień, rzecznik rybnickiego magistratu.

Jednakże do dnia dzisiejszego gminy w całym kraju nie otrzymały zgody na brakowanie dokumentacji z wyborów samorządowych. Tu rodzi się problem, z którym zmierzymy się już za niecały miesiąc. - W kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich i parlamentarnych spowoduje konieczność blokowania kolejnych pomieszczeń lub przewiezienia materiałów wyborczych do innych bezpiecznych miejsc magazynowych poza budynkiem Urzędu Miasta – dodała Agnieszka Skupień.

Jak dużo jest tych dokumentów z poprzednich wyborów? Wystarczy zobaczyć zdjęcie pod tytułem. Dzięki uprzejmości pracownika magistratu zajrzeliśmy przez szybę nad drzwiami. Dziesiątki czarnych worków z papierami wypełniły całe pomieszczenie, aż strach pomyśleć co będzie się działo w urzędzie miasta za niecały miesiąc po wyborach prezydenckich.