Tragedia w Ostrawie: zastrzelił 6 osób w szpitalu

AKTUALIZACJA (godz. 14.15): podsumujmy, według czeskiej policji napastnik wtargnął około godziny 7.00 do uniwersyteckiego szpitala w Ostrawie. Tam otworzył ogień strzelając do przypadkowych osób w głowę lub szyję. Zabił 6 osób, 10 zranił. Po masakrze zbiegł z miejsca zdarzenia. Na miejscu pojawili się policjanci z karabinami maszynowymi i tarczami. Rozpoczęła się obława za 42-latkiem. Mężczyzna uciekał samochodem. Pojechał do swojego domu, gdzie miał oznajmić o swoim czynie, a "teraz jedzie zabić siebie". W pogoń za zabójcą poderwano dwa śmigłowce, policjanci natknęli się na samochód poszukiwanego w Dyhelowie, niedalego Hlucina. 

Mężczyzna widząc maszynę, zaczął do niej strzelać. Widząc zbliżających się mundurowych, strzelił sobie w głowę. Reanimacja trwała około pół godziny, nie przyniosła skutku.

Napastnikiem okazał się inżynier budowlany - Ctirad V. Nie miał pozwolenia na broń. Zabił dwie kobiety i czterech mężczyzn. Przed atakiem w szpitalu kazał wyjść wszystkim dzieciom.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że powodem jego czynu był brak odpowiedniej opieki w szpitalu.

AKTUALIZACJA (godz. 11.00): jak informują mundurowi, mężczyzna zastrzelił się tuż przed przyjazdem policji. Miał 42-lata.

AKTUALIZACJA (godz. 10.48): policja w Czechach podaje, że udało się wyśledzić samochód, którym miał poruszać się przestępca. Informuje, że mężczyzna strzelił sobie w głowę.

Policie vypátrala vozidlo, z místa nálezu se ozvala střelba. Zjistujeme totožnost muže,který se před zásahem policie střelil do hlavy.

— Policie ČR (@PolicieCZ) December 10, 2019

Wcześniej pisaliśmy:

Do dramatu doszło po godzinie 7.00 w szpitalu uniwersyteckim w Ostrawie. Czeskie media informują, że napastnik otworzył ogień na oddziale traumatologii. Był prawdopodobnie sam.

Policja ewakuowała budynek szpitala. Prowadzi też obławę za przestępcą z użyciem śmigłowca.

Mundurowi z Czech informują, że zginęło 6 osób, 2 zostały ranne. Według uzyskanych przez nich informacji wynika, że mężczyzna porusza się srebrnoszarym samochodem marki Renault Laguna o numerze tablic 9T57401.

- Sprawca jest niebezpieczny, prawdopodobnie uzbrojony, proszę nie próbować go powstrzymywać i natychmiast wezwać 158 – czytamy w komunikacie czeskiej policji.

Policja w województwie śląskim jest w stałym kontakcie z czeską policją.

- Na razie ma informacji, byśmy musieli podejmować jakieś działania. Wiemy, jakim samochodem porusza się sprawca bądź sprawcy i taki komunikat dostali policjanci działający w województwie. Wzmożyliśmy patrole przygraniczne i jesteśmy wyczuleni na dziwne zachowania kierowców – wyjaśnia podinspektor Aleksandra Nowara, rzecznik KWP w Katowicach.