zamknij

Wiadomości

Tragedia w Kuźni Raciborskiej. Utonął 18-letni rybniczanin

2017-07-30, Autor: 

Ta niedziela kończy się w tragicznych okolicznościach. Dzisiaj około godziny 21.00 płetwonurkowie z Bytomia wyłowili ze Zbiornika Wodnik w Kuźni Raciborskiej ciało 18-letniego mężczyzny. Wg informacji przekazanych przez strażaków - pochodził z Rybnika.

Reklama

Do tragedii doszło po godzinie 19.00, 18-latek wszedł do wody i zaczął się topić. Chwilę później zniknął pod wodą. Na miejsce wezwano straż pożarną z Raciborza i policję. Od razu przystąpiono do akcji ratowniczej. Niestety, strażacy nie byli w stanie go zlokalizować. - O pomoc poprosiliśmy płetwonurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego w KM PSP w Bytomiu. Ciało mężczyzny zostało wyłowione około godziny 21.00 – dowiadujemy się od dyżurnego PSP w Raciborzu.

Komisarz Mirosław Szymański nie podaje przyczyny tragedii. – Jest jeszcze za wcześnie na podanie nawet wstępnych informacji. Na miejsce wezwano prokuratora z Raciborza – dowiadujemy się od rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że 18-latek wchodząc do wody miał uratować dziecko. Wyciągnął je, przekazał innej osobie, po czym sam zniknął pod wodą. Wg drugiej wersji mężczyzna z dzieckiem na plecach brodził w wodzie do czasu, gdy trafił na głębinę. Miał w ostatniej chwili przekazać dziecko drugiej osobie. Tych wersji na razie nie potwierdza policja. – Jutro będziemy więcej informacji na ten temat – dodaje kom. Mirosław Szymański.

Oceń publikację: + 1 + 36 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (16):
  • ~carolina 2017-07-30
    23:36:35

    Potwierdzam ,ze 18 letni Paweł uratowal chlopca ktory zaczłął sie topic na kąpielisku kilka minut przed godziną 19 ,na miejscu niestety nie było ratownika,w miejscu gdzie znajdowal sie chlopiec byl uskok gdzie woda miala juz glebokosc ok 6-8 metrow,Paweł trzymał chlopca nad glową a sam byl juz pod taflą wody-wynurzyl sie tylko raz,kiedy dziecko odebrala jego rodzina chłopak zniknąl pod taflą wody i nie wynurzal sie ,jego siostra krzyczala na pomoc gdzie jest Paweł...w tym momencie mój mąż ruszyl na ratunek jednak woda w tym miejscy byla zbyt gleboka i bez specjalistycznego sprzetu i butli ciezko bylo zejsc na dno zeby wyłowić Pawła a było już na to mało czasu....ratownik w wodzie na miejscu pojawił sie po 10 minutach.....ratowniczka po znacznie dłuższym czasie i to ja krzyczalam do nich by wzywali policje straz i karetke....tak wiec minęło troche czasu zanim pojawily sie slużby-kazali opuscic zbiornik wodny....wtedy juz wiedzielismy ze to wszystko trwa zbyt dlugo i nie bedzie miało szczesliwego zakonczenia....akcja byla bardzo chaotyczna...bojki przed przyjazdem policj byly przesuwane blizej brzegu przez pracownikow kapieliska....szukano Pawła w zlym miejscu...cały czas powtarzalismy i strazakom i policji gdzie Paweł zniknął pod wodą...ratowniczka kapieliska (stojaca za barem) pojawila sie duzo pozniej ,krzyczac ze to ludzie sa sobie winni bo nie powinni tam wyplywac..podczas gdy ratownicy osrodka prowadzonego przez stowarzyszenie ratowników powinien zachowac sie zupelnie inaczej-moim zdaniem popelniono wiele bledow-nie bylo ratownika na stanowisku(osobiscie go wolalam) gdyby byl widzac sytuacje ze dziecko jest stanowczo za daleko w wodzie jak i pozostali uczestnicy -na wysokosci czerwonej boi powinien byl ich przywolac blizej brzegu,nie zakonczyl on swojego dyzuru poprzez sygnal gwizdka i opuszczenie bialej flagi a w wodzie pojawil sie po ok10 minutach po tym jak byl w niej juz moj mąż ,szukajacy Pawla...moim zdaniem popelniono wiele bledów a fakt ze kapielisko wodnik prowadzi Stowarzyszenie Ratownictwa Wodnego Rzeczpospolitej tym bardziej bulwersuje-na stronie kapieliska czytamy :Nad bezpieczeństwem czuwają na co dzień wykwalifikowani ratownicy WOPR-u, jak również ochrona ośrodka-mam co do tego duze wątpliwości.....Jest nam niezmiernie przykro ,gdyż Paweł naszym zdaniem zachował sie wspaniale ratując chlopca ale do tej sytuacji nie powinno bylo wogole dojść.Rodzinie i zrozpaczonej Siostrze skladamy kondolencje-jest nam bardzo przykro :-(

  • ~carolina 2017-07-31
    06:14:45

    103 8

    Zbiornik wodny "Wodnik" w Kuzni Raciborskiej jest małym zbiornikiem wodnym.....a relacja strazaka w TVN 24 nieprawdziwa......malego chlopca z rąk Pawla na pewno nie przejał ratownik kapieliska a rodzina chlopca...ratownika w tym momencie nie bylo nawet w wodzie.nie było go nawet na miejscu dla ratownika.pojawil sie w niej duzo pozniej...kiedy alarmowalismy ze chlopak ktory uratowal malego chlopca nie wyplynąl z wody :-(szkoda ze relacje tv sugerują zupelnie cos innego bo tak jak pisałam jestem oburzona zachowaniem ratowników a o spacerze po wodzie za bojkami (jak wspomniano w relacji tvn24)nie moze byc nawet mowy skoro woda tam ma glebokosc od 6-8 metrow :-(

  • ~kesiaw 2017-07-31
    08:12:27

    74 8

    ~kkj77 mam nadzieję, że będziesz składała zeznania i ratownik poniesie odpowiedzialność za tę sytuację. Życia chłopakowi już to nie zwróci, ale nie można tego tak zostawić. Może inni ratownicy, wykonując tak odpowiedzialną pracę, będą bardziej się do niej przykładali ...

  • ~niuti 2017-07-31
    11:17:27

    18 6

    programy informacyjne i ich "rzetelne" fakty...szkoda słów. Robi się to byle szybko, byle więcej emocji, lepsza oglądalność itp itd. Już nikt nie wie co to rzetelność dziennikarska.

  • ~przykopa 2017-07-31
    12:44:15

    12 3

    Nie znam tego zbiornika przez to pytanie. Czy miejsce uskoku jest na kąpielisku w jakiś sposób oznaczone ( wygrodzone ) od miejsca przeznaczonego do kąpieli ?

  • ~franczuka 2017-07-31
    17:51:56

    18 3

    Niestety byłam tam w czasie tego zdarzenia :/ Jeździmy tam od paru lat. W tym roku przejął to kąpielisko ktoś inny. Jak zobaczyłam, że jest tylko jeden ratownik to wiedziałam, że z tego mogą być tylko kłopoty. Przedtem było co najmniej trzech ratowników i siedzieli na wieżyczce i w łódce. Pomimo iż jezioro jest małe dostępna część do pływania jest bardzo rozległa. Druga sprawa to boje. Były tak porozstawiane, że ciężko było się zorientować gdzie można pływać. Nie było lin (torowych/ kąpieliskowych) wyznaczających granice. Ratowniczka potem krzyczała, że ludzie przesuwają sami te pojedyncze boje co tam były. To ja się pytam, jak to było przyczepione, że można było ot tak to ruszać? Pływając w wodzie można było nie zauważyć, że wypłynęło się poza bezpieczną strefę. Jestem wstrząśnięta tym co się wydarzyło. Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich zmarłego.

  • ~ka22 2017-07-31
    19:34:34

    7 3

    Z przerażeniem czytam o tym wypadku. Przez lata jeździliśmy tam z dziećmi, zawsze byli ratownicy, czasem jeden pływał łódką i pilnował. Straszna tragedia.

  • ~Marek Olejniczak 2017-08-01
    00:07:27

    20 5

    Życie za życie. Czemu tylko jedna osoba wskoczyła do wody? Nikt wiecej tego nie widział? No cóż chłopak jest bohaterem wielka szkoda że martwym bo zachował się naprawde pięknie

  • ~hromqwe 2017-08-01
    10:42:53

    13 3

    Witam .
    Odwiedzam ten zbiornik wodny od około 20 lat .Zawsze był tam sznur z bojami oddzielający miejsce dla niepływających w tym roku zrezygnowano z tego
    Mam nadzieje ,że winny zostanie ukarany
    A co do ratowników ,byłem tam w niedziele ,i mam odczucie ,że ratownicy byli tam by wypoczywać , a nie pracować

  • ~hromqwe 2017-08-01
    10:46:49

    7 3

    przykopa--- właśnie w tym roku zrezygnowano z sznura oddzielającego miejsce bezpieczne dla niepływających .Mam nadzieje ,że ktoś za to beknie

  • ~hromqwe 2017-08-01
    10:59:26

    10 3

    Dodam tylko iż byłem tam w niedziele po słynnej nawałnicy .
    Brak prądu ,brak ratowników ,mimo wszystko ośrodek otwarty .
    Za bilety musiałem zapłacić ,wystawione na WZ .
    Mam 6 letnią córkę i to niestety tylko Ja musiałem czuwać nad jej BEZPIECZEŃSTWEM,mimo zapłaconego biletu ,ale się udało

  • ~ab123 2017-08-01
    13:34:47

    4 2

    ~kkj77 jeśli możesz pilnie skontaktuj się ze mną na ten
    e-mail: [email protected]

  • ~carolina 2017-08-03
    18:07:34

    9 4

    Ktoś napisał,że ma nadzieję ze złożę zeznania na policji i prosze mi wierzyc podałam wszystkie swoje dane,prosilam trzy krotnie o przesluchanie ...dostalam trzy krotne zapewnienie ze zostanę przesluchana nastepnego dnia i ze komisariat policji sie ze mna skontaktuje w tej sprawie-niestety nikt do dnia dzisiejszego nie zadzwonil....co jest dla mnie bardzo dziwne...aczkolwiek wydaje mi sie ze moze byly by niewygodne dla szybkiego zamkniecia sprawy
    ab123 prosi o kontakt moze choc nadmienic w czym mogla bym pomoc?

  • ~carolina 2017-08-03
    18:17:56

    11 4

    Panu Markowi odpowiem ,że w wodzie znajdowalo sie wtedy wiecej osob doroslych -wlasnie w poblizu calego zdarzenia kiedy zaczął sie topic chlopiec...jednak tylko Paweł rzucil mu sie na ratunek...moze dlatego ze znajdowal sie najblizej...a moze dlatego ze sie nie zastanawial nad tym ze faktycznie w tym miejscu jest niebezpiecznie.. w momencie kiedy dziecko trafilo juz w inne rece sama byla przerazona widzac ze Pawla nie widac i jemu nikt nie podal reki bo wszysyc byli zajeci malcem....wtedy z plazy do wody na ratunek rzucil sie tylko mój mąż wraz z synem.....

  • ~ 2017-08-03
    18:31:53

    6 5

    Nigdy nie kąpię się w takich podejrzanych zbiornikach. Wolę żyć.

  • ~ 2017-08-07
    20:29:27

    5 3

    @kkj77, straaszne jest to wszystko co opisujesz. Chłopak utonął na oczach wielu dorosłych, z których tylko jedna osoba zdecydowała się rzucić mu na ratunek :(
    Wyrazy współczucia dla najbliższych 18-latka. Jest bohaterem!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5298