„To szpital w szpitalu”. Rybnicki SOR jak z amerykańskich filmów

To już wiecie, dzisiaj mogliśmy zobaczyć wyremontowany oddział dziecięcy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Dla dzieci i ich rodziców oddano piękne i komfortowe sale >>Jak tu pięknie! Oddział dziecięcy w WSS nr 3 po remoncie<<

To nie wszystko, dyrektor szpitala Bożena Mocha-Dziechciarz poinformowała zebranych, że zakończono dwa etapy modernizacji rybnickiego SOR-u. Na ten cel wykorzystano 6 mln 300 tys. złotych z unijnej dotacji. Pomógł też Zarząd Województwa Śląskiego w postacie 339 tys. zł. Do tego dochodzi 2 mln 700 tys. zł ze strony samej lecznicy, która liczy też na dotację z Urzędu Marszałkowskiego z Katowic.

Jak dalej informuje Bożena Mocha-Dziechciarz, pozostaje jeszcze etap przebudowy SOR-u. - Jesteśmy w trakcie remontu lądowiska dla śmigłowców. Trwa remont gabinetów. Kolejne inwestycje, to nowe możliwości dla szpitala. Myślimy, by przekwalifikować go na centrum urazowe. Będziemy na to gotowi – informuje.

Głos zabrał kierownik SOR-u – dr Edward Chrapek. - Objąłem kierownictwo w bardzo trudnych warunkach. Były problemy kadrowo-organizacyjne, brakowało lekarzy. Tryb organizacyjny nie sprawdzał się w przypadku SOR, dlatego musieliśmy dokonać zmian. Na szczęście udało nam się to zrobić – mówi.

Ordynator dodaje, że od 2014 do 2017 roku liczba pacjentów wzrosła o ponad 16%. Trzeba było wzmocnić personale nielekarski, pozyskać nowoczesny sprzęt i wprowadzić triage, czyli segregację medyczna. - Różnicujemy pacjentów na tych, którzy mogą poczekać i którzy wymagają natychmiastowej pomocy. Na triage'u osadzony jest SOR, a na SOR-ze szpital. Jeżeli coś się stanie z triage'm, to całość zaczyna się chwiać – wyjaśnia.

Co jeszcze udało się więc zrobić na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym? Pojawił się tomograf komputerowy, nowa sala reanimacyjna i wczesnej intensywnej terapii. Utworzono tzw. szybką ścieżkę diagnostyczno-terapeutyczną dla pacjentów z podejrzeniem zawału mięśnia sercowego i udaru mózgu. Poza tym SOR posiada własny środek transportu chorych w stanie zagrożenia życia.

Przed oddziałem jeszcze sporo do zrobienia. Dr Chrapek wyjaśnia, że trzeba uzupełnić brakujące wakaty w zakresie personelu nielekarskiego. W kolejce czeka wymiana kolejnego sprzętu, musi się także zwiększyć do 12 liczba łóżek obserwacyjnych. Ordynator stawia też akcent na utworzenie sali symulacji medycznej. Byłaby przeznaczona dla ćwiczeń personelu SOR.

Tak jak w przypadku pediatrii, goście zwiedzili pomieszczenia SOR-u. Mieliśmy okazję zobaczyć nowoczesny sprzęt do ratowania ludzkiego życia. Przez chwilę oglądaliśmy też tomograf. - To szpital w szpitalu – powiedział ktoś z zachwyconych zwiedzających.

Zobaczcie zdjęcia z dzisiejszej wizyty w szpitalu.