Tania administracja

Szpon - a czy takie równanie też Ci pasuje? Niskie wynagrodzenie pracowników = niska jakość pracy. Jak widzę te panie szwędające się po korytarzach Urzedu miedzy pomieszczeniem gdzie gotują kawę a barem gdzie kupują śniadanko to mi sie nóż w kapsie otwiera.

Tak samo jak w innych zawodach (lekarze, adwokaci, nauczyciele, fryzjerzy, itp.) - są fachowcy dobrzy, są też mierni. Z urzędnikami inaczej nie jest, bo niby czemu miałoby być inaczej? Takie jest życie. Jedno jest pewne, że i koniowi, żeby ciąnął furę trzeba dać owsa.Tak samo trzeba dać zarobić fachowym urzędnikom, bo inaczej będą nas obsługiwać same miernoty, co się nie znają. A jak fachowiec nie dostanie kasy, to albo będzie robił niezbędne minimum, albo będzie sobie dorabiał na boku, albo będzie sobie bimbał, może też brać łapówy, jak ma za co:) Tak czy inaczej nie ma niczego za zadrmo, a za pracę trzeba płacić. Tak samo dobej fryzjerce, jak i dobremu urzędnikowi - bo prędzej czy później poszukają takiego szefa, który zapłaci lepiej.

A ile według ciebie zarabiają samorządowcy za ich nic nierobienie? A ile ty zarabiasz, nti, za swoją pracę (jeśli w ogóle zarabiasz)? Czy ty zarabiasz porównywalnie do wykonywanej przez ciebie pracy? Odpowiedz sobie na te pytania, a potem głoś "jedynie słuszne prawdy". Pozdro dla urzędasów, zwłaszcza tych co zarabiają krocie :)))