Szpital przyjmuje tylko w nagłych przypadkach. Kończą się kontrakty z NFZ

zygac mi sie chce jak to czytam

~Benq - co według Ciebie jest tą patologią? Cały budynek , lekarze czy pielęgniarki? Weź się jakoś określ człowieku. Dla mnie przykładową patologią jest matka lub ojciec w barze, na festynie czy też w domu pijąca przy dziecku piwko , gdy widzę takie rzeczy to wtedy chce mi się wymiotować proszę Panią ~maria111729. Co do tematu - czy to Rybnicki czy inny szpital , są tam robione prywaty których robić się nie powinno , i tym powinny się zająć organy ścigania. Niestety w tym kraju tak jest że sami powinniśmy mieć do siebie pretensje , przychodząc do szpitala na prywatę czy też obdarowywać lekarzy drobnymi prezencikami.

OD KIEDY "LUDZIE" Z NFZ TO WRÓŻBICI I WIEDZĄ ILE OSÓB W DANYM ROKU ZACHORUJE I NA JAKIE CHOROBY? KONTRAKTY NFZ Z SZPITALAMI PRZYCHODNIAMI POWINNY BYĆ W POŁOWIE ROKU PODDANE KOREKTOM. CZYLI JAK SZPITAL OGRANICZA PRZYJĘCIA Z BRAKU PIENIĘDZY A NFZ NIE PRZELEJE WIĘCEJ TO ZA EWENTUALNĄ ŚMIERĆ KALECTWO CZY POGORSZENIE STANU ZDROWIA ODPOWIEDZIALNOŚĆ BIERZE NFZ I NIEKOMPETENCJA LUDZI KTÓRZY PRZYZNAJĄ ŚRODKI NA LECZENIE. BO NFZ MYŚLI ZE LUDZIE BĘDĄ CHOROWAĆ TYLKO PRZEZ 7-8 MIESIĘCY BO NA RESZTĘ ROKU JUŻ NIE MA KASY. JAK KTOŚ CHORUJE NA PROBLEMY ONKOLOGICZNE TO CZAS JEST NAJWAŻNIEJSZY. I CO TERAZ MA CZEKAĆ 4 MIESIĄCE DO NOWEGO ROKU? PO NOWYM ROKU TO MOŻE JUŻ GRABAŻ BĘDZIE POTRZEBNY A NIE LECZENIE. K.R - WA !!!!!!!

Bakać do 67 lepiej nie chorować a dzień przed emeryturą zdechnąć jak pies,,oto marzenie tych co wybieracie na posłów,a oni sobie jak pączek w maśle.

mamy miejsce dla rodzin polityków, ludzi z kopertami i dla prominentów; och nasza kochana Polska. W tym miejscu pragnę podziękować wyborcom Tuska, którzy dają urabiać się mediom stosującym różne socjotechniki, ale cóż nasze coraz durniejsze społeczeństwo może o tym wiedzieć.

Zgadzam się z ~exitcosmo by to potwierdzić opisze mój przepadek , miałem zawroty głowy wiec udałem się do lekarza ogólnego 1WIZYTA , ogólny dał mi skierowanie do neurologa 2 WIZYTA neurolog dał mi skierowanie na badania Dopplera 3 WIZYTA w orzepowicach zostałem zarejestrowany wizyta za 3 miesiące , odczekałem 3 miesiące i 4 WIZYTA czekałem 3 godz. by być w gabinecie 2 min i lekarz oznajmił proszę się zarejestrować na badanie Dopplera tylko potwierdził mojego neurologa że badanie jest konieczne dodał tylko że kolejka na to badanie jest bardzo długa że mogę zrobić to badanie u niego ale prywatnie. Zarejestrowałem się ponownie na badanie Dopplera ale musiałem podać nr Tel bo jak na razie kolejka jest na 3 lata a aparat do badań jest zepsuty . Więc to jest patologia odwiedziłem 3 lekarzy a badanie???? Będę musiał zrobić prywatnie bo moje pieniądze z NFZ zabrali lekarze i chcąc mieć badanie będę musiał iść do tych samych lekarzy tyle że prywatnie !!!

Gdzie są NASI posłowie??? RZygam tym krajem.

1. Brawo dla redakcji za poruszenie istotnego tematu. 2. Prośba o przesunięcie tego tematu na pierwsze miejsce. 3. Prośba o wywiady z osobami odpowiedzialnymi za budżetowanie w szpitalu i NFZ. 4. Prośba o zapytanie do posłów i senatorów z regionu co zrobili w tym temacie?.

A co Piecha może ? Nic. Ze swoich nie dołozy nawet gdyby miał. Tu może pomóc jedynie całkowita prywatyzacja i zaprzestanie zdzierania składek zdrowotnych. Widzieliście żeby ktoś dawał łapówkę w przychodni weterynaryjnej ? Nie dają gdyż nie ma takiej potrzeby. Właśnie dla tego że są w 100% prywatne. Zaraz ktoś wyskoczy że jeżeli nie będzie ubezpieczenia to nie będziemy w stanie samodzielnie sfinansować np. przeszczepu. A teraz możemy ? Ile trzeba się nabiegać żeby cokolwiek sfinansowali i cały czas słychać " nie ma pieniędzy ". Jeżeli nie ma pieniędzy to nie przyjmuje się na siebie obowiązków z których nie można się wywiązać. Jeżeli nie mam 5 zł na chleb to nie zlecam nikomu żeby mi go kupił gdyż ten ktoś za swoją usługę też będzie chciał zapłatę, a chleb nadal kosztuje 5 zł. Więc jest oczywiste że będzie mnie wtedy kosztował np. 5,50 a nie 5. I tak własnie zrobiono ze służbą zdrowia. Zaczynało brakować pieniędzy, więc został utworzony NFZ, który dodatkowo część funduszy na leczenie zagospodarował. I podobno od tego pieniędzy w systemie " przybyło " . Komu przybyło temu przybyło, a afektem całej reformy jest że jeżeli kiedyś szło się do lekarza to on zajmował się leczeniem, a teraz wypisuje papierki zamiast zajmować się pacjentami. I to wszystko podobno dla naszego dobra. A ja nie chcę żeby ktokolwiek uszczęśliwiał mnie na siłę. Nigdy nie chciałem. Uwielbiam być nieszczęśliwym i sam decydować o sobie. Dobrze że w swoim czasie dałem się nakłonić do zadbania o siebie.