Strefa ekonomiczna w Kłokocinie to mit. Prezydent zaprosił radnych na spacer po pagórkach i lasach

czyli do tej pory radni byli ślepi jak krety (bez obrazy dla tych zwierzątek) !

na koko chcemy biedronke a nie droge bo z tymi sklepami pożal sie boże kurna chyba że ktoś komuś płaci żeby nie powstała

Nigdy tam nie byłem i jak chyba każdy jestem tym zaskoczony i nawet trochę zażenowany. ;| Bo jeśli faktycznie jest jak podaje ten artykuł to faktycznie może to być kompromitacja w tej dziedzinie poprzedniej ekipy i otoczenia Fudalego... Kto chciałby budować się przy takich różnicach w powierzchni? Wyrównanie takich fałd kosztowałoby pewnie miliony, a przecież ziemia w różnych okolicznych miejscowościach gdzie powstały strefy kosztuje grosze więc po co inwestorzy mieliby sobie zadawać trud w budowie tam fabryk? A może to miejsce ze względu na specyficzne położenie byłoby ciekawym miejscem na jakąś niebanalną nową dzielnicę mieszkaniową Rybnika? Głównym celem nowej ekipy powinno być nie tworzenie za wszelką cenę strefy i ściąganie firm które tak naprawdę płacą grosze pracownikom i nie płacą miastu podatku (z tego co obiło mi się o uszy, zakłady strefowe są z tego zwolnione) ale działania w innych kierunkach. Większa współpraca z zakładami, firmami i instytucjami istniejącymi w Rybniku. Ściąganie do miasta developerów mieszkaniowych, biurowych i instytucji. Pomoc w rozwoju przedsiębiorczym ludziom i małym firmom. Ściągnięcie do Rybnika kilku bogatych rodzin może dać więcej niż postawienie jakiegoś hangaru gdzie zarobki są mizerne, do tego nie poprawia się przez to estetyka, a zwiększa ruch na drogach - dojeżdżający, dostawcy, odbiorcy itd. Nowy kierunek dla Rybnika to tworzenie miasta przyjaznego ludziom. To może być asumpt rozwoju i pozytywne wyróżnienie się na Śląsku.

Łukasz Kłosek (Platforma Obywatelska): dla mnie osobiście strefa ekonomiczna w Klokocinie była „ściemą” poprzedniej ekipy rządzącej, zabiegiem PR-owskim. Sama niwelacja tego terenu to miliony złotych, a przecież tam nie ma nawet infrastruktury. Żałuję, że nikt z nas-radnych nie chciał powiedzieć wcześniej: „sprawdzam”. Szczerze? Jakby ktoś mnie tam by zabrał jako przedsiębiorcę, to bym go wyśmiał, tak ten teren odbiega od rzeczywistości.

To mówi facet z Boguszowic, żałosne. Raz by się wybrał na rowerze na lotnisko przez bagry albo Kłokocin to by się mógł wypowiedzieć w poprzedniej kadencji a nie teraz rżnąć głupa

To skoro jak nie ma "strefy ekonomicznej" to na tym odcinku można przesunąć drogę Pszczyna-Racibórz w strone własnie tych pagórków a nie burzyć domy i wpuszczać drogę ludziom za okna!!!

ja proponuje zajać sie zrobieniem drogi na ul. podmiejskiej, gdyż prosta sprawa, ale miasto chce zmusic prywaciarzy do wybudowania drogi, bo przeciez przedsiębiorcy maja kase. Druga sprawa to zapomniany fragment gdzie jest pełno firm w Niedobczycach przy ul. Rymera - sprawa ta sama - władz nie interesuje to ze infrastruktury nie ma, chca tylko kase z podatków, ale nic ich nie obchodzi więcej... to jest przykre, bo te firmy placa a nowe by również płacily podatki - drogie władze - czy to taki problem zeby myslec perspektywistycznie? pozdrawiam

Popatrzcie też na to z drugiej strony. Kiedyś miasto musi i tak zająć się tym terenem, a inwestorzy którzy stawiają fabryki poradzą sobie z tym niby "problemem". Po prostu nie mają pomysłu. I dodam tyle: jeśli na obecną ekipę działa silne lobby żeby strefę robić z innej strony miasta to byłaby to totalna głupota. Strefa (jeśli takowa powstanie) musi powstać w wschodniej części miasta ( Gotartowice, Boguszowice, ew. Kłokocin. Jeśli będzie budowana na zachodzie czy północy będzie to błąd ze względu na połączenia drogowe. Miasto które już jest zakorkowane nie wytrzyma kolejnej porcji TIRów pełznących z autostrady na zachód.

„Chwalcie łąki umajone, góry, doliny zielone...” - no fajnie, przecież to wiadomo było że tam tak jest a decydenci nie wiedzieli? Nawet Arteks taki światowy expert od wszystkiego jest zaskoczony - i Wy się dziwicie radnym i władzom?

Niwelcję terenu można wykonać przy okazji budowy drogi. Zawsze jest sporo ziemi do wywiezienia. Trzeba jednak działać. Proponuję stworzyć miejsca przyjazne inwestorom w okolicy Niedobczyc.

Był taki człowiek w Rybniku, a nawet dalej jest, który napisał całą mitologię rybnicką. Najgorsze jednak jest to, że wielu dorosłych mieszkańców naszego miasta dalej wierzy w bajki.

Radni troszkę pokolorowali te różnice poziomów. A wiec fakty :
- teren ma powierzchnie ok 40 ha - różnica poziomów występuje głównie pomiędzy torami (spodem nasypu a górą).
- teren przylegający do DB Schenker jest na powierzchni ok 20 ha prawie równy - różnica poziomów kilka metrów.
- droga Pszczyna Racibórz jeśli będzie zrobiona - a mam nadzieję że będzie skomunikuje ten teren w dobry sposób. Biegnący u podnóża strefy tor kolejowy bądź drugi kończący się na DB Schenker daje spore możliwości transportu kolejowego.
Nie wypowiadając się co do całej strefy i jej przydatności dla inwestorów jako całości myślę, że radni trochę przesadzili z tą nieprzydatnością. Co nie zmienia faktu , iż idealnym przeznaczeniem tego terenu jest np pole golfowe czy zagospodarowanie terenu jako fajnego parku- bo pewnie większość nie wie ale to teren po byłej piaskowni KWK Jankowice, zrekultywowany ponad 20 lat temu, który porósł fajną roślinnością i stanowi ciekawe miejsce np do biegania, spacerów itp.

@stefankijan - nie bądź śmieszny bo Dybała to czepialski i roszczeniowy gostek. Nigdy nic ciekawego nie pisał poza jakimiś atakami niezadowolenia na swój stan i na poprzednią ekipę, a tematy inwestycyjne i gospodarcze go w ogóle nie interesowały. I nie ględź o bezrobociu bo my mamy w Rybniku bezrobocie podobne do stopy w Wlk. Brytanii (różnica na niekorzyść ok 1%) - czyli osiągnęliśmy już prawie pułap w którym ci którzy chcą mieć pracę - ją mają, a ci którzy nie chcą pracować, okupują pośredniak. Oczywiście zawsze są jakieś wyjątki czy zdarzenia losowe ale w większości problem bezrobocia w Rybniku prawie nie istnieje. Wystarczyło że rozbudowują filtry w elektrowni i rozpoczęły się remonty linii kolejowych wokół Rybnika by pracowników trzeba było ściągać z Ukrainy bo miejscowi bezrobotni widocznie nie są zainteresowani.

jeszcze jeden tor? przecież jest niezły teren na pograniczu Kłokocina i Żor(blisko stawu Papierok)- wykorzystywany prawie codziennie, a w soboty, czy niedziele jest po prostu tłok

Można sprzedać i zalać betonem kolejny park! Są jeszcze jakieś?

@gryjta chyba na pograniczu Rybnika i Zor