Strażnicy ratowali mężczyznę. Leżał w Nacynie i wymiotował

- Informację w tej sprawie otrzymaliśmy od anonimowej osoby. Pomiędzy ul. Wierzbową, a dworcem komunikacji miejskiej znajdowały się dwie osoby pod wpływem środków odurzających. Przy jednym z mężczyzn znajdującym się przy moście, siedział jego trzeźwy znajomy i pilnował by nic mu się nie stało, natomiast druga osoba leżała w Nacynie i wymiotowała – wyjaśnia Dawid Błatoń, rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku.

Funkcjonariusze ułożyli mężczyznę w taki sposób , by się nie utopił, udrożniając tym samym jego drogi oddechowe. Z uwagi na podejrzenie, że mógł mieć uszkodzony kręgosłup, funkcjonariusze nie wyciągnęli mężczyzny z koryta rzeki, czekając na przyjazd karetki pogotowia.

- Dopiero, gdy lekarz stwierdził, że mężczyzna może zostać przetransportowany, wprowadzono go do karetki – dodaje Dawid Błatoń. W wyniku tej interwencji do szpitala trafiło dwóch mężczyzn znajdujących się pod wpływem środków odurzających.