„Sędzia nas okradł z bramki”. Trener z czerwoną kartką

Mecz znakomicie rozpoczął się dla rybniczan, którzy już w 7. minucie objęli prowadzenie po golu samobójczym. Piłkę w pole karny wrzucił Yaroslav Baranskyi, a jej lot niefortunnie przeciął Andrzej Korytek. Obrońca gości zaskoczył swojego bramkarza i było 1:0 dla ROW-u.

W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze kilka okazji do strzelenia gola. W 19. minucie bliski szczęścia był Szymon Jary. Po jego strzale głową piłka zmierzała do bramki Foto-Higieny, ale w ostatniej chwili wybił ją obrońca. Jeszcze lepszą szansę zmarnował Kamil Spratek. On również uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Pomocnik ROW-u z kilku metrów jednak przestrzelił. W 35. minucie na lewej stronie zabłysnął Yaroslav Baranskyi. Młody Ukrainiec minął dwóch rywali i precyzyjnie podał do Łukasza Krakowczyka. Ten z kilkunastu metrów uderzył wysoko nad bramką.

Gdy wydawało się, że na przerwę rybniczanie będą schodzić z prowadzeniem, Błyskawica wyrównała. W doliczonym czasie atomowym uderzeniem z ostrego kąta popisał się Marcin Przybylski, który trafił w samo okienko bramki strzeżonej przez Kewina Paszka. Tym samym po pierwszych 45 minutach był remis 1:1.

Po zmianie stron długo wiało nudą. Rybniczanie nie dopuszczali gości do swojego pola karnego, ale sami też nie tworzyli groźnych okazji. Sytuacja zmieniła się w 71. minucie, kiedy wprowadzony kilka chwil wcześniej Marcel Vasil dośrodkował do Marcina Wodeckiego, a ten z kilku metrów trafił w poprzeczkę. Rybniczanie nabrali wiatru w żagle i z większą ochotą zaczęli atakować bramkę Błyskawicy. W 82 minucie ponownie w roli głównej był Marcin Wodecki. Tym razem pomocnik ROW-u przymierzył z rzutu wolnego, a piłkę z dużym wysiłkiem wypiąstkował Damian Jaroszewski.

W 86. minucie czerwoną kartkę otrzymał trener ROW-u, Roland Buchała, który bardzo nerwowo zareagował na decyzję sędziego. Kolejny rzut wolny szybko chciał wykonać Marcin Wodecki i trafił do siatki rywali, ale sędzia kazał powtórzyć wykonanie rzutu wolnego. Tym razem rybniczanin trafił w mur.

– Mieliśmy przewagę i cały czas bramka wisiała w powietrzu. W najważniejszym momencie tę bramkę strzelamy. Pytam się sędziego, czy pokazał „grę na gwizdek”? Uznał, że nie pokazał i to jego wina. Przyznał się do błędu i to mnie najbardziej boli. To któryś już mecz, kiedy sędzia okradł nas z bramki. Sędzia przyznał mi to oficjalnie w cztery oczy i nie może być sytuacji, że ja nie będę o tym głośno mówił. Tracimy cenne 2 punkty, co nas bardzo boli – mówił wyraźnie poirytowany trener rybniczan, Roland Buchała.

W samej końcówce swoją szansę na zwycięstwo miała Foto-Higiena, ale po zamieszaniu w polu karnym przytomnie zachował się Piotr Pacholski, który wybił piłkę zmierzającą do bramki ROW-u.

Mecz zakończył się remisem 1:1, choć zdecydowanie bliżej zwycięstwa byli rybniczanie.

ROW 1964 Rybnik - Foto-Higiena Błyskawica Gać 1:1 (1:1)

1:0 - Andrzej Korytek (7 – gol samobójczy), 1:1 - Marcin Przybylski (45)

ROW 1964 Rybnik: Kewin Paszek - Jan Janik, Piotr Pacholski, Marek Krotofil, Yaroslav Baranskyi (66’ Marcel Vasil), Łukasz Krakowczyk, Kamil Spratek, Szymon Jary, Jakub Kuczera (61’ Wiktor Piejak), Marcin Wodecki, Dawid Niedźwiedzki (68’ Konrad Warmiński)

Foto-Higiena Błyskawica Gać: Damian Jaroszewski – Paweł Bujakiewicz (90’ Radosław Bąk), Andrzej Korytek, Marcin Wdowiak, Jakub Piątek (46’ Michał Tylki), Łukasz Orzechowski (61’ Wiktor Nehrebecki), Kacper Stachowski (46’ Michał Gałaszewski), Mateusz Krzymiński, Radosław Krzyśków (74’ Michał Hawryło), Kacper Piórecki, Marcin Przybylski

3. kolejka 3. grupy III ligi:
ROW 1964 Rybnik - Foto-Higiena Gać 1:1
Stal Brzeg - Polonia Nysa 7:1
Gwarek Tarnowskie Góry - Lechia Zielona Góra (2 września)
Miedź II Legnica - Polonia Bytom (6 grudnia)
Pniówek Pawłowice - Zagłębie II Lubin (19 sierpnia)
LKS Goczałkowice Zdrój - Ślęza Wrocław (9 września)
Górnik II Zabrze - Piast Żmigród 1:3
Polonia-Stal Świdnica - MKS Kluczbork 1:2
Ruch Chorzów - Warta Gorzów Wielkopolski (12 sierpnia)
Rekord Bielsko-Biała - pauza