Ściągają kostkę z ulicy Raciborskiej. Położą asfalt dla rowerzystów

Brak mi słów aby to opisać. W naszej dzielnicy mamy chodnik tylko przy głównej ulicy, reszta ulic ich nie posiada. Mamy też inne bardzo przyziemne potrzeby, gdzie w innych dzielnicach są one standardem i faktem dokonanym- lecz nie u nas. Ja takie coś określam: " wymianą srebrnych klamek na złote".

3,75 miliona za wymiane dobrej ścieżki rowerowej. Wyrzucanie pieniedzy w bloto to mało powiedziane. I na to idą moje i Wasze podatki?

Marnowanie publicznych pieniędzy, może jest na to jakiś paragraf.

Tanie panstwo wg po

Panie polk nie bądź taki delikatny jak cię trochę wytrzęsie to nic ci się nie stanie, w lesie też trzęsie a marnotrawić pięniądze publiczne wymieniając nowe na nowe to trochę nie fair. A propos kostki to pewnie poleży na zwałach w Rsk i się po trochu rozpłynie

Tego głupiego tłumaczenia z UM nie da się słuchać już. I klakiery nie piszcie mi tu że się nie znam że nie wiem. Moja firma staje co prawda do przetargów z inne branży ale bez głupot. Co to ma znaczyć że "jazda po chodniku zrobionym z kostki, na którym jest jedynie dopuszczenie ruchu rowerowego zniechęca do jej użytkowania rowerzystów"... Co to ma być w ogóle? Że "była jednym z podstawowych postulatów rowerzystów"... A co to za wybrana grupa jest? Może teraz postulaty kierowców, pieszych, pilotów samolotów trzeba rozważyć? Głusi jesteście na inne postulaty. Ale to dobrze, bo to wasz koniec będzie. "Zniechęca". Dobre sobie. Jedna firma z Gierałtowic. A samochody tam maka rej SK. Mają na to 160 dni. To super w dobie sezonu rowerowego wybrana kasta rowerów nie będzie jeździć. brawo prezydent.

Pytanie do magistratu , do kogo na plac trafi kostaka po rozbiórce Panie Prezydencie, tez mam podjazd do wybrukowania pozdrawiam Michał

@ hans dunderschtytz

Głupoty synek prawisz - pół biedy, jak się jedzie na full'u ale gorzej, jak to jest zwykły rower albo nie daj Boże, szosówka. Widać, że rowerem to chyba wcale nie jeździsz - po ścieżce w lesie jedzie się o niebo lepiej, niż po kostce, na której amplituda drgań wybija zęby.


@ Leoncio Almeida

Jak tak sobie przypomnę, to tam takowych skrzyżowań nie ma, jest za to dużo wyjazdów z posesji a de facto wylotów z "dróg innych" - raptem trzy.

Cuthbert_Collingwood, jak byś miał swoje zęby to by Ci nie wyleciały. widocznie ktoś musiał Ci je wysuć za kozaczenie :-)

Ludzie nie porównujcie chodnika przy ul. Raciborskiej do chodnika na jakiejś osiedlowej drodze w Stodołach czy Kłokocinie. Często tych chodników po prostu nie trzeba robić bo skoro na drodze nie ma ruchu to na co komu. Nie popadajmy w paranoję. Uważam, że dobrze, że miasto robi wszystko zgodnie z dobrą sztuką budowlaną bo te buble z lat poprzednich naprawdę waliły po oczach. Z tego co widzę większość nie jeździ na rowerach skoro wypisują takie głupoty. To co było na tej drodze zniechęcało do jeżdżenia po ścieżce rowerowej. Wielokrotnie zdarzało mi się weekendowo jeździć tam po jezdni. Pomyślcie zanim coś napiszecie i cieszcie się, że nie zrobili Wam (kierowcom) tam kontrpasów. ;)

No troche mi przykro.... Mieszkam w dzielnicy Boguszowice... U nas nawet przy glownej drodze trawy nie kosza, ulica Malachowskiego jest bardzo ruchliwa chodnik z jednej strony nawet dojscie do przystanku nie jest zabezpieczone w zimie i jesienia trzeba przejsc na druga strone zeby sie nie narazic na oblanie woda z kaluzy przez ciezarowke lub przez potracenie przez nia ....a podatki tez mamy miejskie.....

tutaj likwiduje się kostkę, a tym czasem przy budowie tężni, istniejącą tam trasę rowerową wyłożono ...kostką! niby nowocześniejszą, bo nie fazowaną, ale zawsze to kostka a nie asfalt, do tego wykostkowany fragment pozostawiono nie nawiązany do reszty trasy rowerowej, rozdwojenie jaźni ?

Ta ścieżka to idealny przykład działania UM z Kuczerą na czele. Ktoś tutaj pisał o Rudzkiej jest dobrze ale po co robili takie muldy pod każdym wjazdem. Tutaj też zrywają nowe chodniki by się pokazać. A że w innych rejonach miasta można wszystko pourywać i połamać to nie ważne. Ważne żeby pokazać jak potrzebny jest oficer i inne stanowiska w UM.

Ja tylko zacytuję artykuł z 5 stycznia 2018 r. "Ponad pół tysiąca wniosków o ekodotacje. Kwota 5 mln zł już się wyczerpała?"
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,ponad-pol-tysiaca-wnioskow-o-ekodotacje-kwota-5-mln-zl-juz-sie-wyczerpala,wia5-3266-35719.html
Na wymianę kotłów przeznaczono 5 mln, na wymianę 5-letniej kostki brukowej niecałe 4 mln... To zabawne, że w tym mieście nie ma ważniejszych problemów od tego po jakiej nawierzchni mają jeździć rowerzyści. Nieważne że jadąc w sezonie grzewczym uduszą się od smogu. Ale za to będą mieć asfaltową nawierzchnię za 4 miliony!

A tak na poważnie droga redakcji, proszę zapytać w UM RYBNIK gdzie są urzędnicy którzy 6-7 lat temu zatwierdzili projekt brukowanej ścieżki rowerowej oraz wydali decyzję o pozwoleniu na budowę. Czy to nie przypadkiem te same osoby które teraz wydają pieniądze Rybniczan na swoje fanaberie. A może to byli kośmici?

obserwator00 tylko pomijasz jeden fakt te wszystkie ścieżki to nie są po to żeby kolarzom było lepiej tylko żeby kierowcy nie musieli uważać na rowerzystów. Bo żaden kolarz pod samochód się nie będzie pchać...

A może ten wybuch oburzenia przeciwników Kuczery wynika że wstydu za to, że kilka lat temu za czasów Fudalego i rządów BSR PiS wybudowano zwykłą tandete?

Jako zapalony rowerzysta uważam, że to dobry pomysł. Jednak koszt i czas trwania wykonania jest absurdalnie wysoki i długi. Na marginesie - to nie jest żadna ścieżka rowerowa, ścieżki są w lesie, a w ruchu miejskim są drogi rowerowe. Nie wie o tym nawet Mato łusz Morawiecki, który coś tam kiedyś bredził o "ścieżkach rowerowych" w miastach. Nawierzchnia z kostki brukowej nie spełnia żadnych standardów, przede wszystkim bezpieczeństwa. Po większości komentarzy widzę, że mamy w Rybniku i okolicach więcej skretyniałych kierowców niż rowerzystów. Takich Januszy w niemieckich szrotach te de i.

Pomysł co najmniej chory tak jak by w naszym miescie nie było innych potrzeb. W samej dzielnicy północ jest conajmniej kilkanaście dróg tak dziurawych że niebezpiecznie po nich jezdzić samochodem a co dopiero rowerem. Doprosić się nie można przynajmniej o poklejenie lub poprawienie nawierzchni z kostki a o braku chodników już nie wspomnę.

Idąc tokiem rozumowania Kuczery i jego giermków , to na rynku powinna zostać zerwana kostka i wylany asfalt. Przecież tyle rowerzystów codziennie przejeżdża przez rynek , w tak nie komfortowych warunkach. Jazda po takiej kostce jest bardzo niebezpieczna jak sugeruje wyżej komentujący bezzębny rowerzysta-Cuthbert_Collingwood. Naprawdę serce pęka jak lekką ręką wyrzucają miliony w błoto (i to nie pierwszy raz). Mojego głosu już nie dostaną.

~Lateks
Właśnie: dla rowerzystów. Rowerzysta, który sobie pyrka 15 km/h to jest targetem dla takich tworów jak ciąg pieszo-rowerowy bo kolejny raz zaznaczam, że to nie droga dla rowerów. "Kolarze" czy to amatorzy czy Ci bardziej zaawansowani po tym czymś nie pojadą choćby nie wiadomo jaki by asfalt wylali bo tam trzeba omijać rowerzystów, mamy z dziećmi które nie wiadomo czy nie wyskoczy i psiarzy z pupilkami na smyczy 7 metrów dalej - na takie ciągłe rozpędzanie szkoda sił.

tak sobie myślę że miasto Rybnik chce przejąć organizacje ryjka, ale w sumie po co jak to miasto, jego rządzący to lepszy kabaret to co tu się wyprawia, proponuje nazwę urzędoryjton

ataki osobiste człowieku sobie podaruj, a trafne niekreślenie tego co się dzieje w tym mieście nie nazywaj hejtem bo tak najprościej i sprawa załatwiona bo hejt, nie tedy droga, na dziś Rybnik wyrzuca olbrzymie pieniądze na inwestycje (nietrafione) gdzie indziej są o wiele bardziej konieczne inwestycje. I to tyle, i nic mi się nie pomyliło, jestem w stanie ogarnąć temat miasta jako całości gdzie jeden temat jest zależny od drugiego, ale widzę że dla niektórych to za wiele.

Orient wymień nazwisko, stanowisko urzędnika z PiS pracującego w UM w Rybniku za czasów Fudalego.

A ja zapytam po co drogi rowerowe w Rybniku, jak rowerzyści jeżdżą ulicami. Przykłady z ostatnich dni:
- w środę najpierw jedna osoba rano jedzie środkiem Piasta, następna Gliwicką od Maryny do ronda gliwickiego. Drogi wąskie, a mistrzowie dwóch pedałów pchają się tymi ulicami.
- dzisiaj rano mistrz kolarski jechał od ronda gliwickiego w dół ulicą Kotucza, a obok droga rowerowa,
Ostatnio rowerzyści jeżdżą jak święte krowy jak im się podoba, może odpowiednie służby by się przyjrzały zachowaniu rowerzystów.

Teraz już wiem na kogo zagłosuję na wyborach samorządowych.

ALeż tu się zebrało bojowników samochodowych i narzekają na wydawanie pieniedzy publicznych. Ktoś będzie narzekał na PO, że to niby tanie państwo, a nie patrzy co PIS robi z publicznymi pieniędzmi, rozdając patologii 500+. Jak obserwator00 słusznie zauważył, drogi rowerowe w Rybniku (prawnie) nie spełniają niemalże żadnych wymogów - są poprowadzone absurdalnie, wyłożone kostką, źle oznaczone (np. okolice ronda przy Shellu - chodnik zmienia się w ciąg pieszo-rowerowy, by zaraz być drogą rowerową w mniemaniu urzędników, a potem nagle się urywa), w ich skrajni lub nawet na nich samych znajdują się przeszkody. Jak wam źle jako kierowcy to ruszcie d.. i zróbcie coś dla odkorkowania miasta, zawsze możecie dojeżdżać do pracy miejską komunikacją, rowerem lub pieszo. W czym problem?

To jest jakaś masakra! Np. w Niedobczycach chodniki nie były remontowane od wielu, wielu lat i po licznych "robotach" gdzie niemal co roku jakaś firma zakopywała tu swoje przewody (komu to służy? gdzie te przewody są połączone?) są tak krzywe, że nie tylko starsze osoby mają kłopoty z chodzeniem. Domyślam się, że w innych dzielnicach wygląda podobnie. Weźcie się puknijcie w czoło!