zamknij

Wiadomości

Rybnik. Rośnie ilość ukąszeń kleszczy

2020-06-02, Autor: 

Kleszcze w natarciu. Coraz częściej informujecie nas o pladze kleszczy, która budzi uzasadniony niepokój o zdrowie ludzi i zwierząt. O tym na co zwracać uwagę rozmawiamy z lekarzem Bartłomiejem Muszewskim.

Reklama

O tym, jak pajęczaki mogą być niebezpieczne co roku przekonują się wszyscy ci, u których rozwinęła się choroba odkleszczowa. 

Sezon od marca do listopada jest czasem kiedy powinniśmy wzmóc naszą czujność w związku z pojawieniem się kleszczy.

- Ukąszenie przez kleszcza może okazać się szczególnie niebezpieczne, wtedy kiedy rozwinie się jedna z chorób odkleszczowych. Zdecydowanie najczęściej jest to borelioza, rzadziej kleszczowe zapalenie mózgu - mówi lekarz Bartłomiej Muszewski.

Jak podaje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach w ubiegłym roku na boreliozę zachorowało 2215 mieszkańców naszego województwa. Najwyższy wskaźnik zachorowalności odnotowano w Wodzisławiu Ślaskim, bo aż 453 osoby zmagały się z jej skutkami, w Rybniku dotknęła ona 120 mieszkańców.

W okresie od 1.01.2020 r. do 15.05.2020 r. w województwie śląskim zarejestrowano łącznie 341 zachorowań na boreliozę. 

W ubiegłym roku w tym samym czasie liczba zachorowań była zdecydowanie większa, bo dotyczyła aż 534 przypadków.

Jak uchronić się przed tym niebezpieczeństwem?

- Przede wszystkim należy unikać przebywania w wysokiej trawie lub zaroślach. To tam kleszcze czują się najlepiej, i tam poszukują żywiciela. Unikajmy zatem niekoszonych łąk, ścieżek leśnych, przy których rośnie wysoka trawa i lasów - informuje lekarz.

Jeśli już jesteśmy w takim miejscu, zadbajmy o to, by zasłonić te miejsca na naszym ciele, które mogą się okazać szczególnie atrakcyjne dla kleszczy. Zaleca się zakładanie spodni z długimi nogawkami i ubrań z długimi rękawami. Również kolor ubrania ma znaczenia - łatwiej je znaleźć na jasnych ubraniach i w porę uniknąć ukąszenia. 

- Przede wszystkim zaś należy kontrolować nasze ciało. Szczególnie wieczorem i rano. Może zdarzyć się tak, że kleszcz spadnie na nasze włosy, w nocy szuka korzystnego miejsca do ukąszenia, Stąd ta kontrola niezbędna jest również rano - mówi Bartłomiej Muszewski.

Ukąsił mnie! Co teraz?

- Takiej sytuacji absolutnie nie powinno się zbagatelizować. Samo ugryzienie nie sprawia bólu, nie czujemy również podrażnienia czy swędzenia. Jeżeli zareagujemy we właściwym czasie możliwe jest uniknięcie niebezpieczeństwa związanego z pojawieniem się choroby odkleszczowej - przestrzega nasz rozmówca.

Kleszcze mają swoje preferencje, chętnie lokalizują się w okolicach pachwin, pośladków, pach i dołów podkolanowych.

- Kleszcze koniecznie trzeba usuwać. Jak to robić?  Należy złapać pajęczaka jak najbliżej skóry. Następnie zdecydowanym ruchem trzeba się tego kleszcza pozbyć. Potem już tylko pozostaje dezynfekcja tego miejsca i kilkutygodniowa obserwacja. Jeśli pojawi się rumień, gorączka bądź objawy grypopochodne należy skontaktować się z lekarzem i koniecznie poinformować o ukąszeniu - dodaje doktor. 

Nie należy również panikować jeśli w ciele zostanie głowtułów kleszcza. Oczywiście powinniśmy dążyć do jego usunięcia, róbmy to jednak umiejętnie.

Choroby odkleszczowe - na co należy zwrócić uwagę?

Po ukąszeniu kleszcza musimy szczególnie obserwować nasze ciało.

- Rumień nigdy nie występuje w pierwszym dniu po ukąszeniu, niezwykle rzadko w drugim, a najczęściej pojawia się po tygodniu, ale uwaga może również wystąpić po trzech miesiącach. Rumień charakterystyczny dla przebiegu boreliozy wyróżnia się tym, że jest wędrujący. Co to znaczy? To oznacza, że stopniowo rozszerza się na obwód. Brak rumienia niestety nie daje nam pewności, że nie mieliśmy kontaktu z krętkiem - mówi Bartłomiej Muszewski.

Oprócz boreliozy zagrożeni jesteśmy rozwojem innej choroby - odkleszczowego zapalenia mózgu.

- Ta choroba była nazywana kiedyś dwufazową gorączką mleczną. Swoją nazwę wzięła od charakterystycznego przebiegu, w którym u chorego obserwujemy dwa szczyty gorączki: pierwszy pojawia się po tygodniu od ugryzienia i ma charakter infekcji rzekomogrypowej, czyli kilkudniowej gorączki z bólami kostno-stawowymi o ogólnym osłabieniem. I mniej więcej już po czterech tygodniach pojawiają się objawy zapalenia mózgu z gorączką - dodaje lekarz.

Oceń publikację: + 1 + 49 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (11):
  • ~Gibon 2020-06-02
    10:20:14

    21 4

    To chyba standard na terenach miejsko-wiejskich. U nas coraz więcej nieużytków. Czasem nawet w centrum miasta. Kleszcze mają bajecznie.

  • ~sympatykrybnika 2020-06-02
    13:09:48

    12 6

    Dla zainteresowanych kleszczami i powiązaniem ich z globalnym ociepleniem odsyłam do artykułu dr n. med. Marty Hajdul-Marwicz pt.: KLESZCZE, PATOGENY I KLIMAT na stronie https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/kleszcze-patogeny-i-klimat-300

    Za Panią doktor wiedzmy, że „[...] jak do tej pory wpływ zmian klimatu na kleszcze pospolite w Polsce jest WZMACNIAJĄCY i ich POPULACJA ROŚNIE, a okresy żerowania zmieniają się (coraz częściej spotykane są kleszcze aktywne w miesiącach zimowych). Podobnie ZWIKSZA SIĘ ODSETEK ZAKAŻONYCH OSOBNIKÓW, jednak nie jest to wzrost drastyczny, jak to czasem sugerują media.

  • ~Don C. 2020-06-02
    14:54:52

    25 12

    To efekt zakazu wypalania traw i łąk. Zieloni chyba są zadowoleni bo żyjątka się rozwijają. Normalni ludzie będą cierpieć. Eko oszołomy zasłonią się zmianami klimatu i wszystko jasne.

  • ~Lateks 2020-06-02
    14:58:50

    10 2

    Czyli ukąszeń, zakażeń zdecydowanie mniej niż rok temu, ale propaganda głupoty trwa że liczba rośnie...
    Pamiętaj że wrogiem kleszczy to ptaki, a ptaki potrzebują owadów do życia.

  • ~Jan R. 2020-06-02
    15:12:43

    9 2

    Okazuje się, że wrogowie ludzi są coraz mniejsi.

  • ~pprywatne 2020-06-02
    17:02:22

    11 8

    Kiedyś w Rybniku była masa żab, teraz wszystko pięknie zmeliorowane i rosną chaszcze. Poza tym zakaz wypalania traw też zrobił swoje. Dla niewiedzących to firma Monsanto lobbuje za wypalaniem traw, aby sprzedawać swoje herbicydy...

  • ~MaciejK 2020-06-02
    17:55:21

    18 1

    Co roku jest ten problem. Zim praktycznie już nie ma, robactwo wchodzi na tereny miejskie. Gdy byłem dzieckiem, nikt w Rybniku nie łapał kleszczy (zwierzęta - owszem, ale ludzie nie), od kilkunastu lat problem narasta

  • ~Woziwoda 2020-06-02
    18:01:34

    18 9

    Każdy idiota broniący wypalania traw - niezależnie od bredni jakie wypowiada w tym kontekście - powinien mieć urzędowo potwierdzony status głąba. Jakiś tatuażyk w miejscu gdzie inni mają kości chroniące mózg czy coś w tym guście.

  • ~auralfloat 2020-06-02
    21:32:34

    15 1

    Jak czyta komentarze odnośnie zakazu wypalania traw to mam ochotę zwolennikom powiedzieć, żeby sobie wypalili ogródki przydomowe. Kretyński argument, jest bezpodstawny. O ilości kleszczy nie decydują wcale wypalanie traw, tylko zmiana klimatu, antropopresja. Mamy ocieplenie klimatu, zimy, które nie przypominają zim sprzed 20, cy 30 lat, upalne lata. To sprzyja do niemal całorocznej aktywności kleszczy. Do tego wpływ ludzi na środowisko naturalne - budujemy się na terenach wiejskich, coraz częściej zagarniając większe połacie - przy lasach, więc kleszcze przenoszą się ze swoich zwyczajnych żywicieli jakimi są ptaki, małe i duże ssaki (polne, leśne) na ludzi i zwierzęta domowe. Najwięcej kleszczy jest obecnie na terenach zieleni miejskich, w parkach, przydomowych ogródkach, więc, coraz więcej z nich przenosi choroby. Zwolennikom wypalania traw poradzę niech sobie wypalą miejskie parki, przydomowe ogródki i łąki przy i w lasach... W środowisku naturalnym kleszcze bytują na skrajach lasów, nad terenami mokrymi, w wysokich trawach etc. Dziwna jest też moda na lansowanie, że największym problemem jest kzm, podczas gdy na to szczepionka. Prawdziwym problemem jest borelioza, bartonella, babesja, anaplazmoza, yersinia, chlamydie i inne patogeny nieznane medycynie zachodniej, a które przenoszą kleszcze i, na które chorują zwierzęta (których są nosicielami). Problemem jest diagnoza, rumień w boreliozie występuje w ok. 30-40% przypadków, i z reguły u osób o niskiej odporności.

  • ~Wasz Stary 2020-06-02
    22:46:56

    7 5

    Ahahahahaha, wzmożona aktywność kleszczy jako "efekt zakazu wypalania traw i łąk" skisnę chyba :D:D:DD

  • ~ 2020-06-03
    15:37:48

    4 0

    pprywatne
    "teraz wszystko pięknie zmeliorowane i rosną chaszcze"
    raczej w "cudowny" sposób przekształcone pod budownictwo i zabudowane tania developerką (w budowie, bo w zakupie przez lokatora już niekoniecznie), był to masowy proceder zwłaszcza za poprzedniej władzy w Rybniku (ciekawe dlaczego ? wiem, ale nie powiem ), obecnie coś takiego ma miejsce w okolicach hotelu Politański, wycięto drzewa, jak zrobił sie szum, o czym nawet pisał ten portal, sprawę wzięto na przetrzymanie, a niedawno roboty budowlane ruszyły pełną parą

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4935