Rybnik Blues Festival w nowej odsłonie już dziś!

hejterstwo zawsze w cenie - bo czytelnicy rządają krwi :]
nie znam kulis festiwalu, nie znam polityki jaką się rządki, nie wiem "kto-z-kim, dlaczego i kiedy" i jako uczestnika imprezy nie interesuje mnie to. jest blues i o to chodzi :) pomysł przeglądu młodych kapel bluesowych jest moim zdaniem cokolwiek atrakcyjny, w promowaniu dwóch lub trzech (doskonałych z resztą) kapel lokalnych nie ma nic zdrożnego, a i goście i gwiazdy festiwalu to zacna półka.
dodatkowo, z moich obserwacji bluesowy jam session znacznie lepiej sprawdza się w klubach, które już mają tę tradycję niż na dużych scenach, czy nawet salach kameralnych dużych centr kultury.
rozumiem, że ktoś może mieć "ale" o polityczne zagrywki w tle. niemniej jednak, BLUES NIE TRAKTUJE O POLITYCE :) lepiej zrobimy jak będziemy bawić się dobrze.

jeżeli jest pomysłodawcą autorem logotypu i nazwy nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się domagać zadośćuczynienia. bo domyślam się, że TZR będzie na festiwalu zarabiał wykorzystując nie swoją markę. nie trzeba znaków rejestrować żeby udokumentować prawa autorskie. wystarczą emaile, świadkowie, czyja jest to własność...

"kulturalny", twierdzisz że "tegoroczna edycja, która i bez Pana Rumiaka się odbyła - i to jak! ",to poczytaj też opinii z tematycznego forum Okolice Bluesa: "no i po festiwalu...
-to był najmniej bluesowy festiwal ze wszystkich edycji! część kapel konkursowych to grała wszystko: od rocka po poezję śpiewaną
-na tematy muzyczne powtarzam tylko opinie: Dave Herero był naprawdę gwiazdą tej imprezy, rybnickie kapele słabo, a część konkursowych to mogła zagrać na każdym innym festiwalu tylko nie bluesowym
-publiczność zbierała się dopiero wieczorem; konkursowe kapele nie miały dla kogo grać; publiczność (chwała jej że była) to w większości przypadkowi ludzie, emeryci na spacerku, panie z pieskiem..mało faktycznych fanów bluesa!
-okazało się, że w jury festiwalu zasiadł syn pana dyrektora! podobno utalentowany gitarzysta-tylko nikt go nie zna i nie słyszał; ale mówi się w Rybniku, że wszystko zostało w rodzinie
-a głównym organizatorem jest pan z grupy Blues Experience-tak jak tu się mówiło, że stoją za tym

I coś śmiesznego co usłyszałem od kilku osób: w klubie Paleta miał się odbyć jam session. I na jego rozpoczęcie ktoś oficjalnie przez mikrofon zaproponował toast za Bogdana Rumiaka i dawny festiwal!!!
I od tego momentu "Paleta" ma przesrane w teatrze

Bogdan!
Zrobili z festiwalu letni piknik!"