Rybnickie szpadzistki ze srebrem mistrzostw świata juniorek w Dubaju

W pierwszym dniu mistrzostw odbył się turniej indywidualny w szpadzie kobiet i mężczyzn. W szpadzie kobiet naszych barw broniły, Alicja Klasik oraz Kinga Zgryźniak, natomiast w szpadzie męskiej, Wiktor Wałach. W turnieju szpadzistek wystartowało 161 zawodniczek z całego świata, a w szpadzie męskiej 210 zawodników.

Tego dnia aż dwie nasze zawodniczki potwierdziły wysoką formę oraz przynależność do ścisłej światowej czołówki, zajmując miejsca w czołowej ósemce – Kinga Zgryźniak była 5, a Alicja Klasik - 8. Ta pierwsza w fazie grupowej otrzymała tylko dwa trafienia i do eliminacji bezpośredniej przystąpiła z pierwszym rozstawieniem. Po drodze do ćwierćfinału pokonała Amerykankę Sarah Gu 15:9, Erikę Takahashi z Japonii 15:12 i Shakhzode Egamberdievą z Uzbekistanu 15:9. Rywalką Kingi w walce o awans do strefy medalowej była Turczynka Aleyna Erturk, która wygrała różnicą tylko jednego trafienia – 14:13 i odebrała brązowy medal wraz z Ketki Ketkar z USA. W finale inna Amerykanka – Hadley Husisian pokonała Nicole Feygin z Izraela. Ta ostatnia pozbawiła marzeń o podium naszą Alicję Klasik, wygrywając spotkanie ćwierćfinałowe 15:10. Wcześniej Alicja okazała się lepsza od Brytyjki Hannah Lebor 15:7, Francuzki Sophie Chavigny 15:5 oraz Vittorii Siletti z Włoch 15:11.

W szpadzie męskiej Wiktor Wałach wygrał 4 z 6 walk i został rozstawiony z numerem 50. Wiktor w swojej pierwszej walce o „64” spotkał się z zawodnikiem z Ukrainy Mykytenko Dmytro. Niestety od początku walka nie układała się naszemu zawodnikowi. W pierwszej części walki Wałach stracił kilka trafień, których nie potrafił odrobić do końca walki przegrywając 8:15. Ostatecznie zajął 81 miejsce.

W turnieju drużynowym w stawce 33 drużyn polska reprezentacja w szpadzie kobiet w składzie Alicja Klasik, Kinga Zgryźniak, Gloria Klughardt i Cecylia Cieślik zdobyła srebrny medal i tytuł wicemistrzyń świata. To nie był dla nich łatwy dzień, choć najpierw nie miały większych problemów z pokonaniem Singapuru (41:28) już w spotkaniu, którego stawką był awans do ćwierćfinału na drodze Polek stanęły bardzo mocne Węgierki. Biało-Czerwone poradziły sobie z przeciwniczkami śpiewająco. Madziarki wygrały tylko 2 z 9 pojedynków, a mecz zakończył się wynikiem 45:36 dla Polek. Kolejnym rywalem były Brytyjki, którym również udało się zmniejszyć straty tylko w dwóch walkach. To było za mało na świetnie dysponowane Polki. Nasza drużyna wygrała 44:35 i zameldowała się w półfinale. Znacznie trudniej było z kolejnym rywalem, zespołem USA. Gdy Alicja Klasik przystępowała do ostatniej walki przeciwko aktualnej mistrzyni świata Hadley Husisian obie drużyny miały po 27 punktów. Rybniczanka poradziła sobie jednak z wymagającą przeciwniczką pokonując ją 12:7, a cały mecz wygrywając 39:34. Nie mniej emocjonujące było spotkanie finałowe, tu rywalem były Izraelki. Właściwie cały mecz wynik oscylował wokół remisu, ale to Nicole Feygin (srebrna medalistka sprzed dwóch dni) zdobyła ostatni punkt i złote medale trafiły do naszych rywalek. Polki zadowolić się musiały srebrem, a brąz przypadł reprezentacji USA.

W szpadzie męskiej polska reprezentacja wystąpiła w składzie:  Jan Socha, Antonii Socha, Wiktor Wałach (RMKS Rybnik) i Piotr Urban. Nasz zespół po zwycięstwach nad Nową Zelandią (45:24) i Hiszpanią (44:38) musiał uznać wyższość Szwajcarów, z którymi przegrał 28:45 i walczył w tabeli 5-8. Tam Polacy pokonali Węgrów 45:32 i nieznacznie ulegli Ukraińcom (43:45), zajmując ostatecznie bardzo dobre szóste miejsce.