Rybnickie czworaczki rosną jak na drożdżach! W tym roku po raz pierwszy stroiły choinkę

Od naszej ostatniej wizyty czworaczki z Rybnika bardzo się zmieniły. Pod koniec listopada Zuzia, Bartek, Grzesiu i Michał Szuła skończyli 2 latka. – Nasze maluchy zaczęły już chodzić. Świetnie sobie radzą i stają się coraz bardziej samodzielne. Są zdrowe i bardzo dobrze się rozwijają – mówi Aleksandra Szuła, mama czworaczków.

Maluchy wstają codziennie około 7:00, jedzą śniadanie, a później zaczynają się bawić. Czworaczki w ciągu dnia śpią, a po południu każdego dnia wychodzą na piesze wycieczki. – Chcemy, by dzieci spędzały jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu i miały dużo ruchu. W czasie zabaw lubią być razem, jednak jeszcze trzeba je pilnować – dodaje Wojciech Szuła, tata czworaczków.

Dzieciom powoli kształtują się charaktery i choć bywają zmienne, rodzice doskonale wiedzą, jak trafić do swoich pociech. – Każde z nich jest inne, wyjątkowe. Zuzia to największa indywidualistka, niezawsze chce się bawić z braćmi i wbrew pozorom jest największym łobuzem. Myślę, że będzie w przyszłości silną kobietą. Chłopcy są uczynni, szczególnie Bartek. Z kolei Michałek jest niezwykłym czyściochem– opowiada Aleksandra Szuła. Mama czworaczków podkreśla, że dzieci zawsze są ze sobą solidarne i kiedy jedno coś przeskrobie, inne staną za nim murem.

>> Jak bawią się czworaczki? - galeria zdjęć

W tym roku po raz pierwszy czworaczki stroiły choinkę. – Te święta są dla maluchów wyjątkowe, gdyż po raz pierwszy aktywnie uczestniczą w świątecznych przygotowaniach. Największą frajdą było strojenie choinki. Maluchy są coraz bardziej świadomie, a święta z nimi są coraz radośniejsze – mówi tata czworaczków.

Poczwórna rewolucja dla rodziny Szułów okazała się bardzo szczęśliwa. – Choć nie planowaliśmy czwórki dzieci, teraz nie wyobrażamy sobie życia bez naszych kochanych czworaczków – mówią zgodnie rodzice.