ROW 1964 vs. Rozwój: derby Śląska na remis

Po trzech porażkach z rzędu piłkarze ROW-u niebezpiecznie zaczęli zbliżać się do strefy spadkowej w tabeli II ligi. Swoją sytuację chcieli poprawić w dzisiejszym spotkaniu z Rozwojem Katowice. Początek meczu nie był jednak porywającym widowiskiem. Pierwsza ciekawsza akcja, po której gospodarze zdobyli gola, miała miejsce dopiero po pół godzinie gry. W 33. minucie w polu karnym gości groźny strzał głową oddał Sebastian Musiolik. Z tym uderzeniem bramkarz Rozwoju jeszcze sobie poradził, ale wobec dobitki Damiana Koleczki był już bezradny.

Zaraz po zmianie stron blisko wyrównania byli katowiczanie. Obrońca ROW-u, Dawid Gojny przewrócił w polu karnym piłkarza gości i sędzia podyktował rzut karny. Na wysokości zadania stanął jednak Kacper Rosa, który obronił uderzenie Michała Płonki z jedenastego metra.

W 54. minucie o mały włos prowadzenia nie podwyższył Robert Tkocz, ale jego strzał z rzutu wolnego minimalnie minął lewy słupek bramki Bartosza Solińskiego. Chwilę później znakomitą akcją popisał się zawodnik gości, Paweł Szołtys. Piłkarz Rozwoju pociągnął lewą stroną i z ostrego kąta wpakował piłkę w okienko bramki strzeżonej przez Rosę. Szybko chciał odpowiedzieć Przemysław Brychlik, ale jego dobre uderzenie na rzut rożny wybił bramkarz gości.

W 74. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłka dotarła do Płonki, który zrehabilitował się za niewykorzystany rzut karny i dał prowadzenie katowiczanom. Goście jednak niezbyt długo cieszyli się z prowadzenia. Po faulu bramkarza na Musioliku sędzia po raz drugi w tym meczu podyktował jedenastkę. Rzut karny na gola zamienił Mariusz Muszalik i było 2:2. Więcej goli już nie padło i tym samym drużyny podzieliły się punktami.

Przed rybnicką drużyną dwa wyjazdy – do Legionowa i Bełchatowa. Kolejny mecz na stadionie przy ul. Gliwickiej będzie miał miejsce w piątek 29 września o godzinie 19:00. Do Rybnika zawita Gwardia Koszalin. 

Marek Koniarek – trener Rozwoju Katowice

Wynik jest wynikiem zasłużonym. Jesteśmy z niego zadowoleni, bo graliśmy dziś na trudnym terenie.

Piotr Piekarczk – trener ROW-u 1964 Rybnik

W kontekście niewykorzystane karnego trzeba się cieszyć z tego jednego punktu. Wróciliśmy z dalekiej podróży. Szkoda, że w prosty sposób straciliśmy gole. Na szczęście wyrównaliśmy. Trzeba się cieszyć z tego remisu.

Niestety ze składu wypadł Jaroszewski, który ma problemy z kręgosłupem. Cały tydzień nie trenował, ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Trzeba szukać nowych rozwiązań. Sposób ustawienia determinują młodzieżowcy. Wypadł też Spratek. 

ROW 1964 Rybnik - Rozwój Katowice 2:2 (1:0)

1:0 – Koleczko (33), 1:1 – Szołtys (55), 1:2 – Płonka (74), 2:2 – Muszalik (77)

ROW 1964 Rybnik: Rosa – Gojny, Bober, Jary, Krotofil, Koch (72’ Kalisz), Muszalik, Musiolik (87’ Siwek), Tkocz, Koleczko, Brychlik

Rozwój Katowice: Soliński – Kowalski, Czekaj, Jaroszek, Mońka, Łączek, Barwiński, Paszek, Płonka (76’ Bętkowski), Szołtys (82’ Tabiś), Wrzesień (88’ Szeliga)

Widzów: 548

8. kolejka:
GKS Bełchatów - Legionovia Legionowo
ROW 1964 Rybnik - Rozwój Katowice 2:2
MKS Kluczbork - Garbarnia Kraków
Gryf Wejherowo - Radomiak Radom
Błękitni Stargard - Wisła Puławy
Stal Stalowa Wola - Warta Poznań
GKS 1962 Jastrzębie - Olimpia Elbląg
Znicz Pruszków - ŁKS Łódź 1:2
Siarka Tarnobrzeg - Gwardia Koszalin

Lp.	Drużyna	M.	Pkt.	Z.	R.	P.	Bramki
1.	Radomiak Radom	7	19	6	1	0	15-4
2.	Warta Poznań	7	18	6	0	1	16-5
3.	GKS 1962 Jastrzębie	7	17	5	2	0	14-3
4.	ŁKS Łódź	8	16	4	4	0	9-5
5.	GKS Bełchatów	7	12	4	0	3	16-10
6.	Garbarnia Kraków	7	10	3	1	3	13-10
7.	Błękitni Stargard	7	10	2	4	1	6-5
8.	Olimpia Elbląg	7	9	2	3	2	9-10
9.	ROW 1964 Rybnik	8	8	2	2	4	11-14
10.	Wisła Puławy	7	8	2	2	3	9-10
11.	Stal Stalowa Wola	7	7	1	4	2	8-11
12.	Siarka Tarnobrzeg	7	7	2	1	4	7-14
13.	Znicz Pruszków	8	7	2	1	5	10-14
14.	Legionovia Legionowo	6	6	2	0	4	8-9
15.	Gryf Wejherowo	7	6	1	3	3	8-10
16.	Rozwój Katowice	7	6	1	3	3	7-12
17.	MKS Kluczbork	7	6	1	3	3	5-12
18.	Gwardia Koszalin	7	3	1	0	6	4-17