Istnieje groźba opóźnienia o rok oddania do użytku jednego z odcinków autostrady A1 przy Częstochowie. Powodem jest spór wykonawcy – konsorcjum Salini z GDDKiA. Włosi domagają się 72 mln zł odszkodowania i wydłużenia terminu o 475 dni.
Kością niezgody są dwa wiadukty w ciągu autostrady A1 z Pyrzowic do granicy z województwem łódzkim.
W drugiej połowie 2018 roku okazało się, że obiekty inżynieryjne nr 361 i 362, z których jeden jest częścią drogi krajowej numer 43, a drugi elementem węzła Częstochowa Jasna Góra nie spełniają parametrów.
- Na podstawienie badań przeprowadzonych na zlecenie Kierownika Projektu Budowy Kontraktu odcinek F, Laboratorium Drogowego GDDKiA Oddział w Katowicach potwierdzono niezgodność z wymaganiami Specyfikacji Technicznej Wykonania i Odbioru Robót Budowlanych oraz dokumentacją projektową w zakresie mieszanki betonowej – informuje Dorota Marzyńska-Kotas z katowickiego oddziału GDDKiA.
W sierpniu Dyrekcja podjęła decyzję o rozebraniu wiaduktów i wzniesieniu ich od nowa z użyciem betonu o właściwej mieszance. Tymczasem jak napisała „Gazeta Wyborcza” Salini Polska twierdził, iż powodem uzyskania złych wyników ekspertyzy zamówionej przez GDDKiA była pogoda, która sprawiła, że zastosowany beton dłużej dojrzewał. Wykonawca wykonał własne badanie, z którego wynika, że beton odpowiada normom. W ślad za tym inżynier kontraktu dopuścił wiadukty do użytkowania, co potwierdza portalowi ŚląskiBiznes.pl Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA.
Włosi poczuli się poszkodowani zamieszaniem i zażądali odszkodowania oraz kolejnego wydłużenia terminu realizacji – pierwotnie odcinek A1 miał być gotowy w październiku 2018, potem na wniosek Salini Generalna wydłużyła termin o pół roku – do kwietnia 2019. Teraz wykonawca domaga się kolejnego przesunięcia czasowego.
- Wykonawca złożył powiadomienie o roszczenie oraz roszczenie przejściowe, w którym domaga się przedłużenia czas na ukończenie zadania o 475 dni oraz zapłaty kosztów, które mógłby ponieść z tytułu ewentualnego wydłużenia okresu realizacji – potwierdza Dorota Marzyńska-Kotas. Mówi się nawet o 72 mln zł.
Przeczytaj więcej na portalu ŚląskiBiznes.pl
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Pojawił się nowy inwestor w Rybniku. Gdzie się buduje? Czym się zajmuje?
+80 / -7Zielone światło dla bloku gazowo–parowego w Rybniku. Jest decyzja o pozwoleniu na budowę
+55 / -19Miliardowa umowa na nowy tabor Kolei Śląskich. W cenie 26 nowoczesnych pociągów
+14 / -7Co dalej z CPK? "Infrastrukturę buduje się dla ludzi"
+25 / -28W rybnickim ZUS zgłoszonych ponad 20 tys. cudzoziemców. Na Śląsku pracuje ich blisko 100 tys.
+13 / -28Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~THE Bill 2019-02-14
07:59:19
Oni są poszkodowani? To konsorcjum powinno płacić karę 10% wartości kontraktu za każdy dzień spóźnienia!! Ciekawe który inwestor prywatny tolerował by takie opóźnienia..
~Barakuda 2019-02-14
08:30:31
Widać gołym okiem, że nie ma tu woli porozumienia z obu stron. Więc zapewne nastąpi zmiana wykonawcy. Tak czy siak nie prędko pojedziemy tym odcinkiem...